W walizce była dusza Marcelusa. Zdradza go plaster przyklejony na szyi.
WOW nie tylko plaster przyklejony na szyj może świadczyc o tym że w walizce była ,,dusza Marcelusa''
bez sensu czemu jego dusza nic na to nie wskazuje.
Po za tym dusza nie ma miejsca w ludzkim ciele(w ręce w głowie) dusza jest i opuszcza ciało tylko po śmierci
No tak ale nie zapominajmy że to jest filmie w filmie wszystko jest możliwe.A zresztą Tarantino dokładnie nie powiedział co było w walizce.
Ludzie goooooooooooogleeeeeeee !!!
Tajemnicza walizka:
Wielką tajemnicą pozostaje zawartość walizki, którą odzyskali dla Marsellusa Vincent i Jules. Zapytany o jej zawartość Tarantino odpowiedział, że znajduje się w niej to, co widz chce, żeby się znalazło. Fanom nie wystarczyła jednak taka odpowiedź, dlatego uparcie dążą do tego, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę znajdowało się w walizce. Pomagają wnikliwe obserwacje (np. szyfr do walizki – 666, czyli liczba Bestii), które pozwalają wysuwać nowe hipotezy.
Fani stworzyli kilka teorii, z których najpopularniejsza mówi o tym, że w walizce znajdowała się dusza Marsellusa. Przemawiać może za tym kilka faktów, jednym z nich jest właśnie wspomniany wyżej szyfr. Według tej teorii to szatan wyciągnął duszę Marsellusa przez kark, na co wskazywać może plaster w tym miejscu. Vincent i Jules wykradają duszę diabłu i mają za zadanie dostarczyć ją Marsellusowi. Gdy w jednej scenie młody chłopak oddaje kilka strzałów w kierunku Vincenta i Julesa, kule trafiają dokładnie w ścianę za nimi. Może to wskazywać na to, że to Bóg pokierował torem kul, by Vincent i Jules mogli zwrócić duszę jej właścicielowi.
Inne teorie mówią między innymi o uchu z Blue Velvet Davida Lyncha, skradzionych diamentach z Wściekłych psów (wcześniejszego filmu Tarantina), kamieniach Sankary z Indiany Jonesa i świątyni zagłady, martwym obcym z Repo Mana, royale z serem, Świętym Graalu lub innych precjozach.
Walizka o nieznanej, świecącej zawartości wystąpiła w filmie Kiss Me Deadly Roberta Aldricha z 1955 roku i najprawdopodobniej to ona jest pierwowzorem walizki odzyskanej przez Julesa.
W serwisie snopes.com zebrane zostały teorie odnośnie tego, co mogło się znajdować w walizce.
Ale ja nie chcę zdjęcia nagiej Alby, gdy była dzieckiem. To pedofilia! To nie mogło być to. Wersja ze "Wściekłymi psami" pasuje.
ja też nie...?
w takim razie dziwna jest ta walizka.
Chyba bede musiał zobaczyć 10 raz Pulp fiction:)
ale macie problem...szczerze mówiąc, to ja nigdy nie widziałam nic ekscytującego w odkrywaniu co jest w tej walizce. A ten wątek jest już chyba z dziesiątym, w którym jest to roztrząsane;p
ale jak już bym miała na ten temat się zastanawiać to mam jeden wniosek: w tej walizce może być dosłownie wszystko: od zdjęć małej Alby, po duszę Marcellusa, wszystko zależy do tego co chcemy tam widzieć. Bo jak widać ile osób, tyle opinii na ten temat, a Tarantino dał naszej wyobraźni wolne pole;]
A wiecie czemu Tarantinka18 tak łatwo rozszyfrowuje tajemnice Quentina? Bo to jego córa... i chu... yyy... Na pewno jej juz to powiedział
To nie chodzi o to co Ty obstawiasz. Tytuł filmu to "Pulp fiction" - tym on właśnie jest - papką z popkultury. W walizce jest dusza Marcellusa i Amerykanie o tym wiedzą - bo u nich w popkulturze się to tłucze non stop. Oni to po prostu wiedzą, tak jak my wiemy jakim autem jeździł Borewicz, albo gdzie mieszka Reksio.
W walizce był MacGuffin.
No... taki tenteges do chwytania tygrysów w górach Szkocji.
W walizce był miecz z Kill Bill'a. Marsellus wysłał go potem do Japonii, by jego żona po prawie 10 latach mogła go odebrać pod innym nazwiskiem i w blond włosach xD.
Znając QT to on sam nie wie co jest w tej walizce ;],raczej się bawi tym z widzem.Jakbym miał powiedzieć co tam jest,po prostu kasa i tyle.
W walizce było coś świecącego własnym światłem nikt nie ma chyba co do tego wątpliwości... W walizce był radziecki prototyp żarówki świecącej tylko w teczce. Tajemnica rozwiązana, a wy tu z szatanem i duchami.
Mocno odkopie, ale muszę. Stary Wielkie Dzięki!!! Ja cały czas to podejrzewałem, ale nie miałem 100% pewności i balem się głośno o tym mówić bo gdyby tak jednak była tam dusza Marcellusa .......?
To był sprytnie ukryty Generator Ekosystemu Cudownej Krainy w skrócie G.E.C.K.. A pomyśleć, że cała pustynie przeczesałem by znaleźć to cudeńko :(
oficjalnie mowiac, tak, w walizce jest dusza marcelussa walecca ale..
w rzeczywistosci marsellus walles mial ten plaster zw wzgledu na film,podczas zdjec sie skrzywdzil
A tak w ogole to samuel l jackson w wywiadzie do playboja powiedział, że w środku była lampa i dwie baterie.
Tam jest Infinity Stone (Kamień Duszy) z Avengers zanim Jules stał się Nickiem Fury