Którą stronę konfliktu wolicie ?
Wierne i przyjacielskie psy
czy inteligentne i obdarzone 6 zmysłem koty ?
Psy i koty są naprawdę kochane, i nie powinniśmy my wybierając jeśli nie chcemy skrzywdzić drugiej strony nazywając ja gorsza.
Psy uwielbiam ale jeszcze bardziej uwielbiam koty, wiec wole koty.
Nie wszystkie sa wredne. Wiele czynników ma na to wpływ. Sadystyczny właściciel, przeganianie kotów przez rozwrzesczane bachory (np.) Jeśli okazujesz im miłość, to one ją odwajemnią. Jeśli masz do nich chłodny stosunek, to nie będą zawracać sobie tobą głowy. Zjedzą i wyniosą się. Jeśli okażesz im czułość, szacunek i dasz odczuć, że darzysz je ogromną sympatią, one to docenią. Z ręką na sercu przyznaję, że moja kotka była wredna na początku, ale wystarczyło w odpowiedni sposób ją rozgryźć, udobruchać i pokazać, jak bardzo ją kocham. Teraz jest kocim aniołem.
Koty mają to 'coś'. Ten nieprzejednany charakterek, tajemniczość. Zawsze w moim zyciu będzie kot. :D
Ja lubię obydwie strony jeżeli chodzi o film a jeżeli o naszą rzeczywistość to zdecydowanie koty Pozdrawiam wszystkich fanów psów i kotów .:)
Szanuje wszystkie zwierzęta, mam 2 koty i psa, koty są równie kochane jak psy..z chęcią obejrzę ten film, mimo że z "docelowej grupy wiekowej" raczej wypadłem..
Psy. Mam psa. Nie miałam kota, ale wielokrotnie miałam kontakt np. przez tydzień. No i wolę psy oczywiście, bo np. mój pies jest wkurzający - drze się do innych psów, biegnie za sarną jeśli ją zauważy...ale ma takie śliczne, niewinne oczka, patrzy na mnie błagalnie jak chce iść na spacer. Jak widzi, że jestem smutna to kładzie mi łapkę na nogi i czasami wskakuje koło mnie na fotel/kanapę/łóżko. I wgl to mój przyjaciel, kocham go.
koty nie są fałszywe. wszystko zależy od właściciela - jeśli właściciel jest krętaczem, kot też. : )) lubię koty a z psów jamniki.
Hehe, wiem tylko akurat podczas pisania mi wyleciało z głowy ;)
Mam nadzieję, że powstaną kolejne części - film jest Suuper ;)
1000 do 1 na PSY! Żaden kot nigdy nie będzie dla człowieka takim oddanym przyjacielem jak piesek, choćby nie wiem jak bardzo właściciele kotów zaklinali rzeczywistość.
Oczywiście,że...koty.W moim życiu było dużo kotów.Nie tak dawno adoptowałam ze schroniska małego,słodkiego kociaka.
Taki grzeczny,spokojny,tajemniczy i faktycznie taki jest w domu.Nie ma to jak obserwować małe kocię bawiące się
szalenie w pogoni za korkiem od butelki ;D Ile przy tym zabawy i śmiechu! Co prawda,kiedyś miałam psa-kundelka
ale nie byłam tak z nim mocno zżyta jak z moimi 5-ma (kiedyś) kotami.Śmieszne było to jak wszystkie łaziły
w rzędzie za swoją kocią mamą.Cóż...Trochę denerwujące jest to,że właśnie na koty patrzy się pod pryzmat
''tych złych'' w filmie.Koty nie są złe.Bo co,bo drapią? A psy gryzą,ha.W sumie nie mam nic do psów,naprawdę
jednak koty zawsze pozostaną u mnie mocną miłością.
Koty to samotnicy.On fakt faktem bardziej zajmuje się sobą niż człowiekiem
ale to naprawdę inteligetnie-zabójcze stworzenia i potrafią dać serce człowiekowi.
Tak jak psy.Mają inną naturę ale to nie oznacza,że są złe i wredne.Wykluczone.