PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835816}
6,4 50 tys. ocen
6,4 10 1 50063
4,4 38 krytyków
Psy 3. W imię zasad
powrót do forum filmu Psy 3. W imię zasad

SPOILER
Jestem świeżo po obejrzeniu Psów. Nie będę się udzielał, czy film był dobry czy nie - mi się podobał. Postawił przede mną kilka pytań i kwestii do rozwiązania, ciekawi mnie interpretacja innych użytkowników.

1. Franz był w Nowej Zelandii i go tam zgarnęli, czy cała końcówka II części była snem? Jeżeli tak, co z telefonem do Morawca? Sens by miało podejście Nowego do Franza, który przy pierwszym spotkaniu w III cz. nie był zachwycony jego widokiem - ich ostatnia konfrontacja miałaby miejsce na schodach, a rozmowa telefoniczna, potencjalnie wyśniona, była już... pozytywna. Czy Maurer podświadomie chciał rozliczyć się z Morawcem? Jeżeli tak go to trapiło, dlaczego w filmie praktycznie nie było nawiązania do sceny ze schodów - było kupę nawiązań nieciekawych, to mogłoby być interesujące.
Ps. Wszystko miałoby sens z uwagii na Nadię - wątpię, żeby chciała wracać z Auckland do Polski, a o relacjach z nią ewidentnie mówił Panicz.

2. Jeżeli to wszystko sen i Franz został zgarnięty od razu, jakim cudem ta sawczukowa bańka znalazła się w banku?

3. Czy Morawiec nie żyje na 100%?

4. Czy Maurer nie żyje na 100%?

5. Bardziej zagadnienie niż pytanie. Totalnym dnem była dla mnie relacja Franza z Wolfem. Panowie wcześniej walili wódę, przeżywali przygody, pomagali sobie, walczyli ze sobą. Ta relacja zawsze nacechowana była emocją. Podobnie jak relacja Franza z Andżelą - albo pasja, albo żal. Tymczasem nie było nic poza głupim i trudnym do zrozumienia żartem Andżeliki. Dużo popsuł związek Radka z Andżelą, a mógł być ciekawym punktem odniesienia. Tymczasem Franz w sumie przyjechał do Wolfów... na obiad. Wyobraźcie sobie, że spotykacie na ulicy starych znajomych, których w sumie lubicie ale kontakt się dawno urwał. W przypływie chwili umawiacie się u nich na spotkanie. Chwilę później odchodzicie i stwierdzacie, że w sumie wam się nie chce, bo o czym tu rozmawiać, bo lepiej w domu posiedzieć. Oni tak samo, bo to ugotować trzeba, posprzątać, a można było pooglądać telewizor. Sam Żmijewski miał może ze 3 zdania do powiedzenia, a to "tylko mu nie miaucz" "lepiej mu zamucz"... zamucz, serio? Co to miało znaczyć? Radek w II był świetną postacią, w III połączeniem doktora Burskiego prowadzącego oddział geriatryczny i ojca Mateusza, spokojnie żyjącego sobie na przedmieściach, tylko gotuje mu żona, nie gospodyni.

6. Gdzie umarł/zasnął Franz? Gdzie była ta wanna? Wydał te 200 zł od Spinakera na hotel czy Wolfowie mu dali pomieszkać? Jeżeli tak, to serio zdziadzienie na maksa.

MefistoMPH

To zacznę od końca. Za dwie bańki to Franz pochlał z Paniczem. Maurer nie żyje i Waldziu też. Czy sen? Raczej pierd scenarzysty na ostrym kacu i na trubo inhalatorach...Całość sprawy chce pokazać jako sen, ale bańkę na koncie ma, więc jak postrzelony mógł ją zamelinować na bankowym koncie? No nie mógł, bo nie był w stanie. Końcówkę dwójki chce się w tej części obśmiać jako sen, ale Waldziu na balkonie przecież mówi "Ty to znasz", w sensie Nową Zelandię, bo jego syn chciał pojechać i tam nie było sarkazmu, satyry czy kpiny, więc scenarzysta sam sobie zaprzecza, niby chce pokazać, że to sen, ale ostatecznie wychodzi na idiotę. Radosława kocham i pewnie nie tylko ja, tutaj jego wątek ma sens pod względem, że się wycofał, bo dostał w szyję i nie chce się więcej narażać, ale ogólnie postać mocno zmarnowana.