Słaba nota jak dla mnie na filmwebie.Film jest całkiem dobry-być może dlatego że zawsze lubiłem L.Neesona.Akcja trzyma się kupy,ciekawe zwroty,świetna scenografia,krajobrazy..Większość scen bardziej traci czarną komedia/humorem jednak muszę przyznać że kupuje to.Calkiem to wyszło.Byc może o takie rozumienie chodziło reżyserowi żeby nie brać całkiem na serio wszystkiego dosłownie..Z przymrużeniem oka..Stąd być może słabe nota bo widz doszukuje się dramatu,thrilleru niepotrzebnie do końca w moim rozumieniu..Całkiem przyjemny w odbiorze mimo wszystko,pozdrawiam
bo taka prawda , tak nalezy odbierac . ludzie to w wiekszosci tępaki i sie nie znają . Miłe krajobrazy i jak zwykle fajny Neeson
To, że komuś nie podoba się to, co nam, nie oznacza, że ten ktoś jest tępakiem. Gusta są różne, tak samo jak oczekiwania wobec konkretnego obrazu. Im więcej filmów się ogląda, tym ma się większe oczekiwania. Przy okazji mniej produkcji zachwyca, co zrozumiałe, bo tematyka i schematy się powielają.
Oczywiscie ,ze sie powtarzają . Nic nowego w filmach nie uswiadczysz , te same historie w innym opakowaniu. Co nie zmienia faktu,że wiekszac ludzi tak jak zauwazyl moj przedmowca doszukuje się w filmie błędnych założeń.
Tak, zdarza się, że ludzie w konkretnym obrazie doszukują się określonych cech, a gdy ich nie znajdują, obniżają ocenę. Ale nie jestem pewna czy akurat ten aspekt przyczynił się do średniej noty Przykładnego obywatela. Puszczenie oczka do widza jest jasne, pytanie czy zostało to zrobione dobrze. Jednego to przekona, drugiego nie. Każdy będzie miał swoją rację.
Niesamowici są "krytycy", którzy czują się wyżej od innych przez inne zdanie na temat filmu. Ja bym raczej sugerował, że to właśnie taka poza jest oznaką tępego umysłu, ale co ja tam się znam ;). Ludzie lubią czuć się wyjątkowi, a czasami niektórzy tego wręcz potrzebują, tylko szkoda, że uciekają się do obrażania osób z innymi poglądami czy upodobaniami. Takie filmowe snobstwo jest obrzydliwe ;]