bo 2/3 filmu, to nuda. Reszta filmu wyjaśnia o co tak naprawdę chodzi, ale to nic ciekawego. Jedyną zagadką pozostaje to, dlaczego ojciec Sary, właściciel fabryki papieru, na zdjęciu sprzed ponad 20 lat wygląda tak samo jak współcześnie.
Santa Clara, Kolumbia 1992 rok. Na zewnątrz panuje burza, a w domu zaczyna dzwonić telefon. Obecny w nim Dr Contreras Senior odbiera i prosi o dalsze nienękanie po czym podpala nad koszem na śmieci jakąś teczkę. Kilka sekund po tym ktoś dzwoni do drzwi. Im dłużej nie otwiera tym ten ktoś natarczywiej dzwoni i wręcz...
więcejW tym filmie nie leją się hektolitry keczupu, nie eksplodują fajerwerki efektów specjalnych, a napięcie jest budowane powoli i subtelnie. Dla widzów przebodźcowanych od urodzenia film będzie nudny. Pozostali docenią klimat. I morał - długi win trzeba spłacać. To akurat jest czysty idealizm, bo w prawdziwym życiu...
Trzeba się przyłożyć żeby coś jeszcze wycisnac z motywu powtarzanego po wielokroć - rodziny która z bachorem wprowadzania się do nowego domu i coś zaczyna się dziać. Tutaj się nie udało, bo nie dzieje się nic. Są jakieś legendy kolonialne i współczesne tajemnice ale na dłuższą metę wieje to potworna nuda i banałem....
więcej