Owszem- nie jest to dzieło, ani nic odkrywczego, ale przyjemnie się oglądało dzięki bardzo estetycznym/artystycznym przejściom między wizjami a realiami. Wiele amerykańskich szitów z podobną linią fabuły ma wyższe noty, a tu taka posucha. To film zdecydowanie dla fanów Blair Witch i własnej interpretacji tego, co widzą i tego, co niedopowiedziane. Dałabym 5, ale muzyka zasługuje na kolejną gwiazdkę, więc 6 ode mnie.