kto wie o co chodzi w koncowce kiedy Sandra Bullock patrzy i jest w ciąży?
Pamietasz slowa ksiedza o cudach? CHodzi o to ze nosi w sobie dziecko po niezyjacym juz mezu.
A tak w ogole to film sredni - troche pogmatwany ale przynajmniej niesie ze soba jakies przeslanie - o nieuchronnosc przeznaczenia...
No bez jaj; niepokalane poczęcie!!To, że będzie miała dziecko swojego nieżyjącego męża, to jest ok; ale nie wplątuj w to cudów do cholery, Jezus jest jeden!!!!Jeszcze ta nieuchronność przeznaczenia- po prostu gniotowaty film i tyle, a nie tam jakaś nieuchronność
widzę że nie wszyscy uważnie oglądali film :P dziecko jest jej nieżyjącego męża. przecież w filmie przespali się przed jego wyjazdem... nie wiecie skąd się dzieci biorą???
sama nie wiem!! chyba wiatropylna była czy coś.... w ogóle ten film był jakiś ułomny;za długi i w ogóle nie wiadomo o co chodzi.
ulomny, bo nie zadarzales/as za nim. Film mi sie podobal, troche przewidywalny, ale nie do konca. Rozbawila mnie muzyka grozy w momentach, w ktorych calkowicie nie pasowala
Fajnie jeszcze nuie ogladalem ale zamierzam ale to jzu nei bedzie to samo dzieki wam ze napisaliscie co jest na koncu dzieki
Film fajny, aczkolwiek końcówka taka sobie. Kończy się tym, że jest w ciąży, a dziecko jest jej nieżyjącego męża. Jakbyście dobrze oglądali film to byście wiedzieli o skąd te dziecko. Ludzie wy się zachowujecie jakbyście nie mieli na biologii rozmnażania.