PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 189 tys. ocen
6,3 10 1 188951
5,7 63 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Zapowiedzi

ocenił(a) film na 10

1. Politeizm jako jedyna słuszna droga. Wykluczenie monoteizmu.
2. Starożytni Bogowie i prawdy przez nich objawione wszystkim narodom Ziemi.
3. Pochodzenie wszelkiego życia na Ziemi od Bogów.
4. Związki pomiędzy mitologiami: nordycką, grecko-rzymską, słowiańska, Majów, Inków Azteków, ludów Afryki i ludów Azji południowo wschodniej a także Australii i Oceanii.
5. Potężna wiedza starożytnych cywilizacji na temat astronomii i oddawanie kultu Bogom pochodzącym z "nieba", kult konstelacji gwiezdnych.
6. Identyczne wierzenia różnych cywilizacji i kultur których dzieliły setki kilometrów, setki lat i nie utrzymywanie przez nie ze sobą kontaktu.
7. Z niewiadomego powodu fenomenalne odkrycie przez ludy Prehistoryczne tajemnicy pozyskiwania ognia, wytwarzania zaprawy murarskiej, wytopu miedzi, ołowiu, żelaza i stali, a także pisma, włóczni, łuków, dzid i narzędzi
8. Mity o Olbrzymach w wierzeniach różnych cywilizacji
9. Vimany jako latające pojazdy starożytności w mitologii Hinduistycznej.

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 2
Thor_fw

1. każda jedyna droga jest jedyną.
2. Wszystkie narody ziemi dziękują, ale nie.
3. głeboka niewdzięczność
4. wikipedia
5. Scott to bóg
6. czyli dyfuzja - wiesz o czym piszę
7. Potrzebujesz ognia?
8. Masz metr pięćdziesiąt?
9. Tak, to jest DOWÓD

ocenił(a) film na 1
jos_fw

9.)))))))))))))))))))))))))))))

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Thor_fw

Ad. 9 "Vimany - latające pojazdy starożytności"

Sanskryckie teksty opisują wiele typów latających pojazdów zwanych wimanami, używanych przez starożytnych zarówno jako machiny wojenne, jak i transportowe. Wielu autorów widziało w tych relacjach dowód na to, iż starożytni mieszkańcy Indii zaczerpnęli skądś wizję kompleksowych machin latających o niezwykłych właściwościach. Wimany, przedstawiane w sposób zdumiewająco podobny do dzisiejszych obiektów UFO, potrafiły bowiem nie tylko zawisać w locie, ale również stawać się niewidzialnymi czy niszczyć wrogów przy pomocy potężnej broni.

W historii ludzkości przewija się wiele mitów i legend związanych z latającymi maszynami i pojazdami – słynne latające dywany starożytnej Arabii, biblijny „boży rydwan” Ezechiela czy enigmatyczne indyjskie wimany, to tylko niektóre z przykładów.

Istnieje także wiele chińskich legend i opowieści mówiących o sztuce lotu, jak na przykład ta mówiąc o powietrznym rydwanie należącym do księcia Wan Hoof żyjącego w XV wieku. Podobno skonstruował on specjalny fotel wyposażony w 47 rakiet oraz dwa latawce. Kiedy na nim zasiadł, jego słudzy podpalili rakiety. Nastąpiła ogromna eksplozja, a kiedy opadły kłęby dymu po księciu i jego konstrukcji nie było już śladu.

Większość osób zainteresowanych paleoastronautyką, zna relacje o pojazdach powietrznych zwanych wimanami przede wszystkim z tak popularnych starożytnych tekstów, jak Ramajana i Mahabharata. Jednak oprócz nich wzmianki o starożytnych hinduskich „samolotach” pojawiają się także w innych mniej znanych księgach, takich jak Samarangana Sutradhara, Yuktikalpataru (XII wiek), Mayamatam (przypisywana architektowi Maji, o którym opowiada Mahabharata), Rygweda, Ajurweda i Ataharwaweda.

Według indyjskiego historyka Ramachandry Dikshitara, specjalisty od starożytnego oręża, wzmianki o pojazdach latających i odbywanych w nich podróżach pojawiają się także w innych klasycznych tekstach, takich jak między innymi Rygweda Samhita, Harivamsa, Markandejapurana, Wisznupurana, Wikramaurvasija, Uttararamacarita, Harsacarita, tamilski tekst pt. Jivakocintamani oraz Samaranganasutradhara.

W Samarangana Sutradhara znajdują się informacje, że do budowania tych pojazdów używano żelaza, miedzi, rtęci i ołowiu. Mogły pokonywać ogromne odległości i były napędzane silnikami. W tekście poświęcono 230 wersów budowie tych maszyn oraz sposobom ich użycia zarówno podczas wojny jak i pokoju.

„Ich konstrukcja musi być silna i wytrzymała, niczym wielkiego ptaka. W środku znajdować ma się miedziany pojemnik ogrzewany od spodu palącym się żelaznym kotłem. Dzięki sile ukrytej w miedzi pojawia się potężny wir powietrza a człowiek będący w środku może pokonywać ogromne odległości w cudowny sposób.”

„Podobnie można stworzyć wimanę tak wielką jak świątynia. W środku należy umieścić cztery miedziane pojemniki, które rozgrzane przez żelazne kotły wytwarzają siłę grzmotu. Tak stają się perłą na niebie.”

Ramayana opisuje wimanę jako dwupokładowy, cylindryczny pojazd z iluminatorami i kopułą. Mogła ona poruszać się z „prędkością wiatru” wydając „melodyczny dźwięk”. Starożytnych tekstów opisujących te pojazdy jest tak dużo, iż należałoby napisać pokaźną książkę, aby wszystkie je scharakteryzować. Starożytni Hindusi stworzyli nawet całe instrukcje pilotażu poszczególnych typów wiman, spośród których wyróżniano cztery podstawowe Shakuna Vimana, Sundara Vimana, Rukma Vimana i Tripura Vimana.

Vaimanika Śastra to prawdopodobnie najważniejszy tekst o wimanach jaki zachował się do dziś. Odnaleziony został w 1918 roku w bibliotece tekstów sanskryckich w mieście Baroda znajdującym się na północ od Bombaju. Nie wiadomo nic o istnieniu wcześniejszych jego kopii. Tekst odnosi się do 97 innych prac poświęconych wimanom, spośród których 20 opisuje mechanizmy tych maszyn. Profesor Dilip Kumar Kanjill mówi „Jako że transkrypcje tej pracy pochodzą z początku XX wieku ich autentyczność jest wątpliwa. Jednak szczegółowa analiza wykazała, że tekst zawiera pewne cechy starożytnych dzieł. Znajdują się tam fragmenty zawierające styl charakterystyczny dla wielu znanych starożytnych autorów na przykład do Bharadwaji znanego z traktatów politycznych. W tamtym okresie autorzy piszący o polityce wiele dzieł poświęcali również naukom technicznym”.

W Vaimanika Śastra można przeczytać, iż „w księdze tej opisanych jest 8 rozdziałów o sztuce tworzenia różnych typów pojazdów pozwalających na komfortowe podróżowanie po niebie, co przyczynia się do dobrobytu ludzkości. Poruszają się one własną siłą, jak ptaki, po niebie, ziemi lub wodzie i zwane są Wimanami.” „To co potrafi poruszać się po niebie, z miejsca na miejsce, z planety na planetę nazywane jest Wimaną”. Starożytny manuskrypt zawierać ma „tajniki konstrukcji latających pojazdów, które nie mogą być złamane, spalone, są niezniszczalne”.

A także

„Tajemnice zatrzymania pojazdu w bezruchu.”

„Tajemnice uczynienia pojazdu niewidocznym.”

„Tajemnice jak opanować możliwość usłyszenia rozmów w pojazdach wroga.”

„Tajemnice jak otrzymać obraz wnętrza wrogiego pojazdu.”

„Tajemnice przewidywania kierunku lotu wrogiego pojazdu.”

„Tajemnice uczynienia osoby w innym pojeździe nieprzytomną.”

„Tajemnice niszczenia pojazdów wroga.”

Wyniszczające wojny opisane w Ramajanie a zwłaszcza Mahabharatcie uznawane są za kulminację ostatniego okresu zwanego Kali Yuga. Proces datowania jest trudny, nie ma dokładnego sposobu datowania Yug ponieważ istnieją cykle w cyklach i Yugi w Yugach. Według teorii dr Kunwarlal Jain Vyas’a więszky cykl yuga trwa 6000 lat, a mniejszy tylko 360 lat. Jego prace wskazują, że epoka Ramy – kiedy kwitnąć miała mityczna zaawansowana cywilizacja, porównywalna z europejskim mitem o Atlantydzie, należy do dwudziestego czwartego małego cyklu yuga i że istnieje przerwa 71 cykli pomiędzy okresami Manu i Mahabharaty.

Opowieści o wimanach nie zniknęły, choć dziś przybrały inną formę. Już pod koniec XIX w. pojawiły się relacje świadków, którzy obserwowali na niebie dziwne „statki powietrzne” – przez niektórych uznawane za preludium do późniejszej epoki spotkań z UFO.

Pod koniec XIX wieku dokonano wielu obserwacji ówczesnych odpowiedników wiman. W 1873 roku w Bonham w Teksasie, pracownicy na polu bawełny zobaczyli nagle na niebie lśniący, srebrny obiekt, który zaczął gwałtownie zniżać się w ich kierunku. Przerażeni rzucili się do ucieczki, a „wielki srebrzysty wąż”, jak niektórzy go opisali, zrobił nawrót i zanurkował na nich ponownie. Kilka godzin później tego samego dnia w Fort Riley w Kansas, podobny pojazd latający spadał w dół z nieba na paradę kawalerii powodując ogromny tumult.

„Fala obserwacji statków powietrznych” z 1897 roku rozpoczęła się tak naprawdę w listopadzie 1896 roku w San Francisco kiedy to setki mieszkańców obserwowały duży, podłużny ciemny obiekt sunący po niebie w kierunku przeciwnym do wiatru. Kilka godzin później raporty zaczęły napływać z innych miast północnej Kalifornii: Santa Rosa, Chico, Sacramento i Red Bluff, wszystkie opisujące coś, co wydawało się być tym samym pojazdem w kształcie cygara. Prawdopodobnie statek powietrzny zmierzał do Mount Shasta w północnej Kalifornii.

Pojazd poruszał się po nocnym niebie bardzo powoli i majestatycznie, czasem zniżając się i oświetlając ziemię potężnymi reflektorami. Warto zauważyć, podobnie jak uczynił to Jacques Vallee w książce „Dimensions”, że statek powietrzny mógł robić dokładnie to co chciał, bo inaczej niż dzisiaj, nie było ryzyka pościgu za nim. Nie było eskadr myśliwców, dział przeciwlotniczych ani rakiet ziemia-powietrze mogących zestrzelić pojazd sunący po niebie.

Wszyscy, którzy natrafili na relacje o wimanach, zadają sobie czasem pytanie, czy zrodziły się one jedynie w wyobraźni starożytnych? Jeśli tak, dlaczego tworzyli oni tak szczegółowe opisy budowy i pilotowania wiman? Dla jednych, jest to świadectwo informacji, które dawno już uległy zapomnieniu. Dla innych dowód na to, że człowiek od zawsze marzył o lataniu.

Autor David Hatcher Childress
Źródło oryginalne Atlantis Rising
Tłumaczenie i źródło polskie Infra

ocenił(a) film na 1
Thor_fw

A nie było tam"„Tajemnicy uczynienia ciebie nieprzytomnym”?
Szkoda...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Marekgdapl

Za to była tam tajemnica uczynienia nieprzytomnym twojej starej i twojego starego.

ocenił(a) film na 10
Thor_fw

Bifröst to w mitologii nordyckiej tęczowy most łączący świat śmiertelników, Midgard, ze światem bogów, Åsgard. Bogowie codziennie przemierzali ten most, aby odbywać spotkania w cieniu drzewa Yggdrasil. Strażnikiem był jeden z Azów, Hajmdal.

Według wierzeń nordyckich Bifröst ma ulec zniszczeniu w czasie Ragnaröku, zawalając się pod ciężarem przechodzących po nim gigantów i potworów.

Tunel czasoprzestrzenny (ang. wormhole), początkowo też nazywany mostem Einsteina-Rosena – hipotetyczna właściwość topologiczna czasoprzestrzeni będąca rodzajem „skrótu” pomiędzy co najmniej dwoma obszarami Wszechświata lub rodzajem mostu łączącego wszechświaty. Tunele czasoprzestrzenne są przedmiotem poszukiwań i sporów współczesnych fizyków. Nie zanotowano dotąd żadnych obserwacyjnych wskazówek na ich istnienie, choć ogólna teoria względności Alberta Einsteina dopuszcza istnienie tuneli w niektórych modelach czasoprzestrzeni.

Tunele czasoprzestrzenne umożliwiałyby podróż do odległych regionów Wszechświata we względnie krótkim czasie, szybciej niż dotarłoby tam światło, jednak – co jest ich wyróżniającą zaletą – bez konieczności przekroczenia prędkości światła dla podróżującego
(przemierzalne tunele czasoprzestrzenne).

Ponieważ tunele łączą ze sobą regiony czasoprzestrzeni, umożliwiałyby one nie tylko podróż do odległych regionów, lecz również podróżowanie w czasie.

Obecne wyliczenia wskazują na to, iż nawet gdyby tunele czasoprzestrzenne istniały, to byłyby one zbyt niestabilne, by cokolwiek (włącznie z energią) przez nie przesłać. Systematycznie pojawiają się tu jednak nowe hipotezy negujące starsze.

Według Colemana i Korte pomysł tunelu czasoprzestrzennego został wprowadzony w 1921 roku przez Hermanna Weyla podczas jego badań nad masą w polu elektromagnetycznym.

Jedna z pierwszych prac wskazująca na możliwość istnienia tuneli pod kątem teorii względności to opublikowany w 1935 roku most Einsteina-Rosena. Albert Einstein i Nathan Rosen wspólnie odkryli, że połączenie modelu czarnej dziury z modelem tzw. białej dziury, prowadzi do powstania rodzaju tunelu w czasoprzestrzeni. Jako że był to jedyny znany tunel, jego nazwa przez długi czas określała wszystkie tunele. Wiele wkładu nad badaniami tuneli włożyli amerykańscy fizycy John Wheeler i Robert Fuller w latach 60., którzy udowodnili między innymi, że mosty Einsteina-Rosena są niestabilne i zapadłyby się same w sobie, zanim cokolwiek mogłoby je przemierzyć. Angielska nazwa tuneli Wormhole (dziurka robaka) została wprowadzona w 1957 roku przez Johna Wheelera, jako analogia do robaczka na powierzchni jabłka, który drąży sobie dziurkę, by przedostać się na drugą stronę. Bardziej praktyczny termin spacetime shortcut (skrót czasoprzestrzenny) został zaproponowany przez Sergieja Krasnikova dla tuneli umożliwiających przesyłanie materii i energii.

Ze względu na połączenie wyróżnia się tunele czasoprzestrzenne:

wewnętrzne (ang. intra-wormholes) – łączące miejsca lub czasy i miejsca tego samego wszechświata

zewnętrzne (ang. inter-wormholes) – łączące ze sobą miejsca i czasy różnych wszechświatów. Spekuluje się, że dzięki takim tunelom można by przedostać się do wszechświatów równoległych (wieloświaty).

Ze względu na model obliczeniowy

tunele lorenzowskie (ang. lorenzian) – analizowane głównie pod kątem teorii względnosci oraz klasycznej grawitacji

tunele euklidesowe (ang. euclidian) – analizowane przeważnie pod kątem fizyki cząsteczek (zobacz też: mikroskopijny tunel czasoprzestrzenny)

Ze względu na właściwości

tunele przenikalne (ang. traversable) – umożliwiające przesłanie przez nie materii lub co najmniej energii, dziś znane modele są na ogół odmianą tuneli lorenzowskich

tunele nieprzenikalne (ang. non-traversable) – nie jest możliwe przesłanie materii, energii lub informacji. Przykładem takiego tunelu jest most Einsteina-Rosena.


Most Einsteina-Rosena (ang. Einstein-Rosen-bridge) zwany również Tunelem Schwarzschilda to odmiana tunelu czasoprzestrzennego odkryta teoretycznie w 1935 roku przez Alberta Einsteina i Nathana Rosena w ramach badań teorii względności. Nazwą tą określano początkowo wszystkie modele tuneli czasoprzestrzennych, aż w miarę teoretycznego odkrywania tuneli o innych cechach w literaturze angielskojęzycznej przyjęła się nazwa wormhole. Dziś określenie mostu Einsteina-Rosena stosuje się tylko do pierwotnego modelu odkrytego w 1935 roku. Choć teoria względności dopuszcza tunele czasoprzestrzenne jak most Einsteina-Rosena, to nie ma pewności co do tego, czy rzeczywiście mogłyby one istnieć w realnych warunkach fizycznych.

Teoria względności opisuje czas i przestrzeń jako elastyczne i połączone w jedność. Most Einsteina-Rosena powstaje przy połączeniu modelu obliczeniowego czarnej dziury – obszaru czasoprzestrzeni z granicą, za którą nie ma możliwości powrotnego wyjścia – z modelem jej czasoprzestrzennego przeciwieństwa – białej dziury, z granicą, za którą nic nie może się przedostać. Przez połączenie modeli powstaje rodzaj skrótu w czasoprzestrzeni – tunelu mogącego łączyć odległe regiony kosmosu. W latach 30. podejrzewano, iż odległe mocno świecące obiekty o nazwie kwazary to w rzeczywistości białe dziury. Hipoteza zakładała, iż czarne dziury wsysają do siebie wszystko ze swojego otoczenia, a białe dziury wyrzucają całą tę materię w odległym miejscu w kosmosie. Jednak w 1962 roku fizycy John Wheeler i Robert Fuller udowodnili, iż mosty są bardzo niestabilne i nic, nawet światło, nie mogłoby się przez nie przedostać, gdyż zamknęłyby się one, zanim by do tego doszło.

Tunel (czasoprzestrzenny) Morrisa-Thornea (ang. Morris-Thorne wormhole) to odmiana tunelu czasoprzestrzennego postulowana w 1988 roku przez Kipa Thornea i wówczas jego studenta Mike'a Morrisa. Tunel powstał w oparciu o most Einsteina-Rosena zmodyfikowany tak, by można było przesłać przez niego energię i materię. By powstrzymać czasoprzestrzeń tunelu przed zapadnięciem się, Thorne i Morris postanowili ustabilizować ją tzw. egzotyczną materią posiadającą ujemną energię.

Efekt Casimira – zjawisko fizyczne przyciągania pomiędzy dwiema pozbawionymi ładunku elektrycznego płytami wykonanymi z przewodnika spowodowane różnicą ciśnienia oddziałujących na nie cząstek wirtualnych. Pierwszy raz wystąpienie tego efektu w roku 1948 przewidział holenderski fizyk Hendrik B. G. Casimir pracujący w laboratoriach Philipsa.

Próżnia wypełniona jest ogromną liczbą cząstek, które pojawiają się i niemal natychmiast znikają dzięki fluktuacjom kwantowym. Cząstki te zwane wirtualnymi wypełniają próżnię, na rysunku przedstawione są różnymi kolorami, co ma reprezentować różne długości stowarzyszonych z nimi fal.

Jeżeli teraz umieści się w niewielkiej odległości d dwie płyty wykonane z przewodnika, to będą one pełniły rolę luster rezonatora. Na zewnątrz będą pojawiały się wirtualne cząstki stowarzyszone z falami o wielu różnych długościach.

Pomiędzy płytami również będą powstawać wirtualne cząstki. Niektóre z nich będą miały długość stowarzyszonej fali λ równą d lub d przez2, dprzez3 itd., czyli długości kolejnych fal harmonicznych. Podobnie jak w strunie gitarowej fale o takich długościach zostaną wzmocnione (rezonans). Fale o innych długościach będą bardzo silnie tłumione. Na rysunku, tłumienie dotyczy cząstek niebieskich i zielonych. Różowe i czerwone mogą swobodnie pojawiać się i znikać pomiędzy płytami z przewodnika.

Wirtualne cząstki podobnie jak cząstki gazu wywierają na wszystkie zanurzone w nich ciała pewne ciśnienie. Ciśnienie wywierane przez "czterokolorową" mieszaninę cząstek będzie większe, bo od jednostkowej powierzchni płyty odbija się ich więcej, niż dla "dwukolorowej" mieszaniny.

Różnica ciśnień zaowocuje powstaniem siły Casimira Fc. Po przełożeniu opisu zjawiska na odpowiednie równania mechaniki kwantowej otrzymuje się zależność:

{F_c} = \frac{A \hbar c \pi^2}{240 d^4}

gdzie:

A – powierzchnia płyt,
\hbar – zredukowana stała Plancka,
c – prędkość światła,
\pi – liczba Pi,
d – odległość pomiędzy płytami w metrach.

Wzór ten jest prawdziwy tylko dla płyt wykonanych z idealnie gładkiego przewodnika, który zachowuje się jak lustro odbijające fale o wszystkich długościach bez strat. Dodatkowym warunkiem jest ochłodzenie płyt do temperatury zera absolutnego.

Efekt Casimira jest obserwowalny dopiero wtedy, kiedy odległość między płytami jest mniejsza od milionowej części metra (1 μm). Nawet w takiej sytuacji siła pomiędzy płytami o powierzchni metra kwadratowego jest rzędu dziesięciomilionowej części niutona (10-7N), jest on wyraźnie obserwowalny w mikroskali.

Pierwsze próby pomiaru siły przyciągania wywołanej efektem Casimira wykonał w roku 1958 Marcus Spaarnay w Laboratorium Philipsa w Eindhoven. Ówczesna technologia nie była w stanie potwierdzić istnienia tak nikłego oddziaływania. Dopiero w roku 1997 Steve Lamoreaux pracujący na Uniwersytecie Waszyngtońskim (ang. University of Washington) w Seattle zdołał dokonać pomiarów potwierdzających teorię z niepewnością pomiarową rzędu 5%.

Rozwój technologii MEMS spowodował wkroczenie stosowanej techniki w obszar działania efektu Casimira. Siły pojawiające się na skutek oddziaływania próżni stają się wyraźne dla obiektów mających rozmiary rzędu mikrometrów. Pracujący na Uniwersytecie Kalifornijskim w Riverside (ang. University of California at Riverside) Umar Mohideen wraz z zespołem naukowców w roku 2002 wykonał kolejne doświadczenie potwierdzające efekt Casimira z niepewnością 1%.

Thor_fw

Po co zaśmiecasz temat? Daj linka do wikipedii i sobie poczytamy.

ocenił(a) film na 10
Thor_fw

Teoria strun (TS) to teoria przewidująca, że podstawowym budulcem materii nie są cząstki w postaci punktu, lecz struny wielkości 10-31 metra. Pierwotna teoria strun, zwana teorią strun bozonowych, powstała w 1970 roku. Jednak nie jest ona teorią odzwierciedlającą stan naszego fizycznego świata, ponieważ nie zakłada istnienia fermionów. Z upływem czasu pojawiały się nowe odmiany teorii strun. Obecnie uważa się, że wszystkie te teorie są odmianami jednej teorii wyższego rzędu M-teorii. TS przewiduje, że przestrzeń, w której żyjemy, ma co najmniej 10 wymiarów, przy czym trzy wymiary przestrzenne oraz czas są wymiarami otwartymi, natomiast pozostałe wymiary są skompaktyfikowane do rozmiarów niedostępnych naszemu codziennemu doświadczeniu, dlatego ich nie obserwujemy. Teoria strun zakłada, że elektrony i kwarki wewnątrz atomu nie są 0-wymiarowymi obiektami lecz 1-wymiarowymi strunami. Struny te mogą oscylować, nadając obserwowanym cząstkom ich zapach, ładunek, masę i spin. Pomiędzy trybami oscylacji strun istnieje bezmasowy stan o spinie 2 - grawiton. Istnienie stanu grawitonu oraz fakt, że równania opisujące teorię strun zawierają równania OTW Einsteina oznacza, że teoria strun jest kwantową teorią grawitacji. Ponieważ TS (teoria strun) jest matematycznie spójna, to wielu uważa, że w pełni opisuje nasz wszechświat, co czyni ją teorią wszystkiego. TS zawiera konfiguracje, które opisują wszystkie obserwowane, fundamentalne siły, lecz ze stałą kosmologiczną równą 0 i z pewnymi nowymi polami. Inne konfiguracje zawierają inne wartości stałej kosmologicznej oraz są metastabilne, lecz długowieczne. To prowadzi niektórych naukowców do założeń, że istnieje przynajmniej jedno metastabilne rozwiązanie jakościowo identyczne z modelem standardowym, z niezerową stałą kosmologiczną, zawierające ciemną materię oraz możliwy mechanizm dla istnienia kosmicznej inflacji. Nie jest obecnie wiadome, czy TS posiada takie rozwiązanie lub jak bardzo jest elastyczna, aby dopuścić odpowiedni dobór szczegółów. TS zawiera także inne obiekty, tak zwane brany. Słowo brana pochodzi od membrany i odnosi się do odmiany wewnętrznie powiązanych obiektów takich jak D-brany, czarne p-brany czy 5-brany Neveu-Schwarza. Są to rozszerzone obiekty będące źródłami dla uogólnień form różniczkowych wektora potencjału pola elektromagnetycznego. Obiekty te są ze sobą powiązane przez różne odmiany dualności. czarne dziury jak p-brany są identyfikowane z D-branami, które są końcowymi punktami dla strun, oraz to utożsamienie nazywane jest dualnością cechowania i grawitacji. Badania nad tą zamiennością doprowadziły do nowego spojrzenia na kwantową chromodynamikę, podstawową teorię silnego oddziaływania jądrowego. Struny tworzą zamknięte pętle, chyba że napotkają D-brany, gdzie mogą być otwarte w postaci 1-wymiarowych linii. Punkty końcowe nie mogą przerwać D-bran, lecz mogą ślizgać się na nich. Pełna teoria nie posiada satysfakcjonującej definicji we wszystkich okolicznościach, ponieważ rozpraszanie strun jest najbardziej bezpośrednio zdefiniowane przez teorię perturbacji. Kompletna mechanika kwantowa wysoko wymiarowych bran nie jest łatwo zdefiniowana, a zachowanie TS w kosmologii(czasowo zależnym środowisku) nie jest w pełni opracowane. Nie jest także jasne, czy istnieje jakaś zasada, dzięki której TS wybiera swoje stany próżniowe, konfiguracji czasoprzestrzeni, która określa właściwości naszego wszechświata. Teorię strun (TS) można sformułować w terminologii zasady działania (akcji) albo Nambu-Goto, albo Polakowa, co opisuje, jak struny propagują przez przestrzeń i czas. W przypadku nieobecności zewnętrznych interakcji, dynamika strun jest rządzona przez napięcia oraz energię kinetyczną, które razem powodują oscylacje. Mechanika kwantowa strun pokazuje, że te oscylacje istnieją w dyskretnych wibracyjnych trybach, widma emisyjnego teorii. W odległościach większych niż promień struny każdy tryb oscylacji zachowuje się jak inny gatunek cząstki z ich masą, spinem i ładunkiem określonym przez dynamikę struny. Podział oraz rekombinacja strun korespondujących do emisji cząstki oraz absorpcji daje podstawy do interakcji między cząstkami. Analogią dla trybów wibracji struny jest struna gitary odtwarzająca wiele różnych muzycznych nut. Jedyną różnicą jest fakt, że struna gitary istnieje w 3-wymiarowej przestrzeni, więc istnieją tylko dwa wymiary poprzeczne do struny. Struny podstawowe istnieją w przestrzeni 9-wymiarowej dzięki czemu struny mogą wibrować w dowolnym kierunku, co oznacza, że spektrum trybów wibracji jest wiele bogatsze. TS zawiera oba typy strun otwarte, które mają dwa odległe punkty końcowe, i zamknięte, tworzące pętlę. Te dwa typy strun zachowują się w nieco odmienny sposób. Dla przykładu we wszystkich TS dla grawitonu trybem struny jest struna zamknięta, lecz tylko struny otwarte mogą wibrować jak fotony. Ponieważ dwa końce otwartej struny mogą zawsze się spotkać i połączyć, formując zamkniętą strunę, nie istnieją teorie strun bez strun zamkniętych. Najwcześniejszy model struny, struna bozonowa, zawierała tylko bozonowe stopnie swobody. Model ten opisuje, w wystarczająco niskich energiach, teorię kwantowej grawitacji, która także zawiera (jeżeli struny otwarte są rozważane) pola cechowania takie jak foton (lub ogólniej każdą teorię cechowania). Jednakże model ten ma problemy. Teoria ta posiada fundamentalną niestabilność będącą wynikiem rozpadu samej czasoprzestrzeni. W dodatku jak sama nazwa wskazuje spektrum cząstek zawiera tylko bozony - cząstki, które jak fotony podlegają szczególnym zasadom zachowania. Bozony są składnikami promieniowania, lecz nie materii, która jest zbudowana z fermionów. Badanie, jak TS może zawierać fermiony, prowadzi do wprowadzenia supersymetrii, matematycznej relacji między bozonami i fermionami. TS, które zawierają fermionowe wibracje, są obecnie znane jako teorie superstrun, kilka rodzajów było opisanych, lecz wszystkie są uważane za granice M-teorii. Pewne jakościowe właściwości strun kwantowych mogą być rozumiane jako dosyć prosty styl. Dla przykładu struny kwantowe mają napięcie takie jak zwykłe struny zrobione z dratwy; to napięcie jest uważane za podstawowy parametr teorii. Napięcie struny kwantowej jest blisko związane do jej rozmiaru. Rozważmy zamkniętą pętlę strunową, na którą nie działają żadne siły zewnętrzne, mogącą się poruszać swobodnie w przestrzeni. Jej napięcie dąży do skurczenia jej w coraz to mniejszą pętlę. Intuicja wynikająca z klasycznej mechaniki sugeruje, że może to spowodować skurczenie się jej do punktu, ale taki scenariusz naruszyłby zasadę nieoznaczoności Heisenberga. Charakterystyczny rozmiar pętli strunowej będzie przeciwwagą między siłą napięcia, dążącą do skurczenia jej, a rezultatem zasady nieoznaczoności, co utrzymuje ją rozciągniętą. Konsekwencją tego jest minimalny rozmiar struny związany z jej napięciem. Ruch punktowej cząstki można opisać wykresem pozycji (w jedno lub dwuwymiarowej przestrzeni) względem czasu. Powstający w rezultacie obraz przedstawia linię świata cząstki (jej historię) w czasoprzestrzeni. Analogicznie można otrzymać podobny wykres przedstawiający strunę z upływem czasu. Struna (jednowymiarowy obiekt) przebiega powierzchnię (dwuwymiarową rozmaitość), znaną jako powierzchnia świata. Różne tryby (modulacje) strun (reprezentujące cząstki takie jak fotony czy grawitony) są falami na powierzchni tej rozmaitości. Zamknięte struny wyglądają jak małe pętle, więc ich powierzchnie świata będą wyglądały jak rury lub, w ogólnej terminologii, Powierzchnia Riemanna (dwuwymiarowa orientowana rozmaitość) bez brzegów (bez krawędzi). Otwarta struna wygląda jak krótka linia, więc jej powierzchnia świata będzie wyglądać jak pasek lub inaczej powierzchnia Riemanna z brzegiem. Struny mogą się dzielić i łączyć. Ten stan jest odzwierciedlony przez formę ich powierzchni świata (topologię). Na przykład, jeżeli zamknięta struna się podzieli, to jej powierzchnia świata będzie wyglądała jak pojedyncza rura podzielona (lub połączona) do dwóch rur (częstym odnośnikiem jest para spodni ). Jeżeli zamknięta struna podzieli się, a następnie jej dwie części następni się połączą, to jej powierzchnia świata będzie wyglądała jak pojedyncza rura podzielona na dwa, następnie połączona, co również wygląda jak torus połączony do dwóch rur (jedna reprezentuje wchodzącą strunę a druga wychodzącą). Otwarta struna zachowująca się tak samo będzie miała swoją powierzchnię świata wyglądającą jak pierścień połączony do dwóch pasków. Na uwagę zasługuje fakt, że proces łączenia i podziału strun jest procesem globalnym powierzchni świata, nie lokalnym ale lokalnie powierzchnia świata wygląda tak samo wszędzie i nie jest możliwe wskazanie pojedynczego punktu na powierzchni gdzie podział się pojawia. Zatem te procesy są integralną częścią teorii i są opisane tą samą dynamiką, która kontroluje tryby (modulacje) strun. W pewnych TS (zamkniętych strunach typu I oraz pewnych wersjach strun bozonowych), struny mogą się podzielić oraz połączyć w przeciwnej orientacji (jak we wstędze Möbiusa lub butelce Kleina). Teorie te nazywają się niezorientowane. W terminologii formalnej powierzchnia świata w tych teoriach jest nieorientowaną powierzchnią.

ocenił(a) film na 1
Thor_fw

Jak to dobrze ,że jest wiki.
Gdybyś jeszcze cokolwiek z tego rozumiał.

ocenił(a) film na 2
Marekgdapl

Ja też odnoszę wrażenie, że nie potrafi czytać. On umie tylko kopiować

ocenił(a) film na 1
jos_fw

Najpierw majaczenia na temat bóstw.Potem danikenowskie wstawki z hinduizmy.
A na końcu teoria strun.
Brzytwa Ockhama w kieszeni się otwiera.

ocenił(a) film na 2
Marekgdapl

Ładnie powiedziane. Tym bardziej, że użyłem dziś brzytwy Ockhama w innym temacie

jos_fw

Założę się, że nawet tego nie przeczytał.

ocenił(a) film na 1
jos_fw

Chwalmy Pana...dooku po naszej stronie barykady :)

ocenił(a) film na 2
Marekgdapl

Już raz się ładnie zachował. Można się z nim nie zgadzać, ale przynajmniej nie troll, jak ten tu matrix

ocenił(a) film na 1
jos_fw

Tu się zgodzę.