2/10 za efekty. Głupkowata fabuła (chłopiec i dinozaur, przyjaciele forever!), beznadziejny główny bohater (takiej ciapy już dawno nie widziałem. Jego kwestia na końcu: "może kiedyś się spotkamy" spowodowała, że prawie zwróciłem obiad (frytki + kotlet jakby co;D) ), słabe zwroty akcji (diaboliczna przemiana pomocnika). Do tego BEZNADZIEJNA praca kamery (musiałem przewijać, bo momenty, w których nic nie widać (podczas ucieczki, lub pod wodą) sprawiająca, że oczy mi się kleiły.
Można by tak jeszcze wymieniać, ale mi się nie chce.