Gadanie,nic tego nie usprawiedliwia ze film jest słaby nawet Twoje wielke przesłanie o komiksach i co z tego ? kogo interesują komiksy,film miał byc dobry i nie wyszło,miernota nic więcej Twoja opinia okej,lecz w większosci film wypadł słabo...

A uzasadnisz dlaczego to miernota? Poproszę w punktach.
Co by spowodowało dokładnie, żeby film był dobry, wymień w punktach.
Komiksy interesują niemałą liczbę osób i nawiązania w filmie są kierowane dla nich.

film miał być dobry i taki jest żadna tam miernota

Popieram, film świetny, na 100% zadowoli każdego fana Predków, a jeśli nie, to znaczy, że ten ktoś nie jest fanem.

Przykro mi to stwierdzić, ale nie zawarłem żadnego przesłania, przedstawiłem tylko fakty i to jak rozumiem film. Jestem wielkim fanem Predatorów jak i całego ich uniwersum, uważam, że komiksy są integralną częścią filmów dlatego też poświęciłem im trochę miejsca w swojej wypowiedzi. Uważam również, że wielu ludzi intersuje się komiksami więc Twoje pytanie jest nie na miejscu.

do malinkaa2 : "Gadanie,nic tego nie usprawiedliwia ze film jest słaby nawet Twoje wielke przesłanie o komiksach i co z tego ? kogo interesują komiksy,film miał byc dobry i nie wyszło,miernota nic więcej Twoja opinia okej,lecz w większosci film wypadł słabo..." Jak ktoś jest ignorantem to jego sprawa, ale naprawdę nie ma czym się chwalić. W przypadku Predatora to komiksy są raczej głównym wyznacznikiem (jest ich najwięcej i najwięcej mówią o predatorach), a nie filmy. A autor postu bardzo dobrze to podsumował. Sam długo czekałem aż w końcu ktoś zaczerpnie z tego źródła, a nie wymyślają jakieś śmiechu warte historie bez ładu i składu, bo fabuła AVP i AVP2 to była jakaś parodia dla debili.

Komiksy interesują fanów, którzy też oglądają filmy.

Fakt, uniwersum "Predatorów" jest od dawna rozwijane w komiksach ale twierdzenie że filmy opierają się na WAR (którejkolwiek części) to niestety dosyć poważne nadużycie (motyw współpracy kobiety z "prezesem", czy podkreślenie różnic wśród obcych to za mało kolego). Głównym atutem filmu jest to, że rozwija (wszech)świat, nie podejrzewałbym jednak reżysera o czytanie komiksów o predatorach, wspomniane przez Ciebie podobieństwa są naciągane jak cholera. Zdecydowana większość komiksów o łowcach to niestety tytuły bardzo słabe... i polegają na obsadzeniu każdego ziemskiego frontu kosmicznym potworem...

A jakie komiksy polecasz? Bo na razie z AvP to czytałem pierwsze AvP z Machiko, Duel, AvP Dreszcz Polowania i AvP wydane u nas jako zbiór kilku 10stronnicowych historyjek. Teraz zaczynam czytać WAR pierwszą część.

i jak ci się podobają ?

No fajne, ten pierwszy miał najbardziej wciągającą historię. Duel też niezły, tak samo WAR, chociaż tego ostatniego jakość trochę lipna. A Dreszcz Polowania to już kiedyś czytałem, bo go kupiłem wtedy jak był dostępny, chociaż ten Dreszcz to raczej nic specjalnego.

Wymieniasz AvP, a mnie chodziło raczej o solowe występy "prezesa". Obecnie Dark Horse wydał cztery Omnibusy dotyczące przygód Predatorów. Mam je na półce, jeśli Ci na tym zależy przewertuję te tomiki by sobie przypomnieć najlepsze tytuły.
Czytałeś pierwszego "Batman vs Predator"? Jeśli nie to od tego polecałbym zacząć. Niby brzmi niedorzecznie, ale komiks jest wspaniały.

ja mam 3 części batmana z predatorem im dalej w las tym gorzej ?

Zdecydowanie tak.

Też mam 3 tomy Batman vs Predator, w zasadzie to jedyne komiksy z Predatorem, które posiadam, prócz Dreszczu Polowania i podobały mi się, aczkolwiek nie zachwyciły. Bo szczerze mówiąc wolę te Predatrory polujące w terenie, a nie w mieście, choć konfrontacja z Batmanem jest bardzo ciekawa.

Jeśli znasz angielski to polecałbym kupić te omnibusy, czytania jest sporo. Z tego co wiem, na polskim rynku ma się niebawem pojawić jakiś komiks z cyklu AvP...

Z tego co wiem to ma się pojawić 24 września komiks z Predatorem, ale o AvP nic nie wiem. Możesz dać linka do tych omnibusów?

http://www.darkhorse.com/Search/predator+omnibus

Mam bardzo dobry mam też war1 i 2 - fajny był wątek zś jerzym i prawosławnym kościołem ;)

Najlepszy komiks z Predatorem to Gołota vs Pradator:)

Każdy reżyser przed przystąpieniem do jakiejkolwiek adaptacji musi zrobić research. Sądzę, że reżyser tego obrazu zapoznał się ze wszystkimi poprzednimi filmami jak i ze sporą dawką komiksów (co tłumaczy obecność "bad blooda" w filmie). Filmy spod znaku serii AvP to filmy oparte na komiksach, co do tego nie ma wątpliwości bo to właśnie w komiksach po raz pierwszy zespolono światy Obcego i Łowcy (w drugiej części filmu o Predatorze jest pewne nawiązanie i wskazówka co do tego, że te dwa uniwersa są jednym i tym samym).

Jakość komiksów pod względem merytorycznym bywa różna. Są gorsze i lepsze zeszyty, niestety te lepsze są dostępne tylko w USA, można je nabyć za pośrednictwem oficjalnych stron Dark Horse Comics lub za pośrednictwem eBaya (jak na polskie warunki są dość drogie). Jednak większość komiksów trzyma dobry poziom graficzny. Te które wyszły w Polsce to zazwyczaj tak zwane "ripy", dlatego ich jakość bywa czasami średnia i dlatego są względnie tanie.

Fabuły zeszytów również nie reprezentują schamatu, który przedstawiasz. Fakt, że Łowcy byli wrzucani w różne miejsca i czasy na naszym globie, zazwyczaj targane jakimś konfliktem zbrojnym, ale przecież właśnie w takich miejscach powinni pojawiać się najczęściej dlatego nie widzę w tym nic dziwnego. Istnieją jednak zeszyty z bardziej rozbudowanymi scenariuszami, czasem wręcz pozbawione są akcji, a skupiają się na samej narracji i kulturze Łowców i to właśnie te egzemplarze raczej były omijane w planach wydawniczych polskich dystrybutorów ze względu na to, że nasz rodzimy odbiorca zapewne by się nimi nie interesował.

No nie, niestety. Nie potrzeba zagłębiania się w uniwersum komiksowe żeby wpaść na tak oczywiste urozmaicenia filmu. W komiksach była mowa o klanach łowców a nie tak jak w "predators" nowej rasie. Ten prezes powieszony na drzewie to przypuszczalnie normalna jednostka pochwycona przez klan-rasę odszczepieńców a nie odtrącony przez "rodzinkę" słabeusz.
W filmie jest sporo odskoczni od dotychczasowych zachowań obcych. Brak siatki maskującej na ciele, niezdejmowanie maski przed pojedynkiem itp.
Ok, pierwsze wspólne występy "Alienów i Predatorów" pojawiły się w komiksie. A teraz podaj mi konkretny tytuł na którym opierają się filmy AvP.
Naprawdę dobrych scenariuszy z samymi Predatorami jest bardzo mało, co nie znaczy że nie istnieją. Ale graficznie przyznaję jest kilka bardzo fajnych pozycji.
Różnorodne miejscówki walk to za mało by uznać komiksy za warte kupna (mówi posiadacz).

W komiksach wyraźnie napisane jest, że ten Łowca przypięty do totemu to "gorsza krew", inny gatunek Predatorów. Obie te odrębne typy różnią się między sobą kulturą jak i zachowaniami.

Sądzę również, że postacie z filmu nie muszą być oparte na postaciach komiksowych, ale jednak pokrywają się z tym co można było zobaczyć w wersji papierowej.

Pierwszy komiks spod znaku AvP to zeszyt pod jakże zaskakującym tytułem "Aliens versus Predator", w Europie został dodany podtytuł "Original". Świetny graficznie jak i fabularnie. Między innymi z jego historii zaczerpnięto kilka pomysłów, które później można było zobaczyć w pierwszym filmie sygnowanym marką AvP. Drugi film "Avp:Requiem" to żywcem przeniesiona fabuła prologu komiksu "Deadliest of the Species".

Tak jak napisałem już wcześniej, są gorsze i lepsze historie zawarte w komiksach, kwestia gustu.

Róznorodne miejscówki walk to za mało by uznać komiksy za warte kupna, dobrze więc, że dochodzi do tego dobra grafika i ciekawa fabuła, wtedy można śmiało kupować komiks.

Ale zaraz, to ja już w końcu czegoś nie rozumiem, to ci Bad Blood to są w końcu ci trzej, którzy polowali na bohaterów, czy to ten klasyczny Predator przywieszony do totemu?

Bad Blood to ten przywiązany do totemu. Bad Blood to również gatunek Predatorów, który był pokazany w pierwszych dwóch filmach o Predatorach.

a ci trzej (Berserker, Falconer, Tracker) mają jakąś nazwę ?

Predatorzy nazywają ich "own-kind-killers" co jest wielką obelgą w kulturze Łowców plamiącą ich honor. Nie wiem jednak czy inni Drapieżcy mają dla nich jakąś konkretną nazwę.

tak z innej beczki to czytałem komiks w którym było przedstawione jak Predator zdobył tę broń którą na końcu podarowano Gloverowi w 2 części Predatora,

a propo tego
"czasem wręcz pozbawione są akcji, a skupiają się na samej narracji i kulturze Łowców i to właśnie te egzemplarze raczej były omijane w planach wydawniczych polskich dystrybutorów ze względu na to, że nasz rodzimy odbiorca zapewne by się nimi nie interesował."

to właśnie szkoda, nie ma tego gdzieś w internecie żeby poczytać ?

Wszystkie komiksy są do kupienia na stronach Dark Horse Comics, jeden zeszyt do wydatek rzędu 24 dolarów, czyli raczej drogo. Na ebayu można je kupić o wiele taniej, ale z doświadczenia wiem, że ich stan często jest mizerny. Podarte okładki, pomiętolone i poplamione strony to standard.

W internecie zamieszczone są prawie wszystkie komiksy w formacie pdf. Dla mnie to jednak piractwo, a piractwa nie popieram, poza tym, według mnie, komiks czytany na ekranie monitora traci duszę. Osobiście wszystkie swoje egzemplarze kupiłem, dostałem albo zdobyłem w inny, ale zawsze legalny sposób.

Kupiłbym, ale po pierwsze nie mam aż tyle kasy, żeby sprowadzać komiksy z ameryki czy nie wiem skąd, w dodatku po angielsku, a po drugie to muszę nadrobić zbieranie Sandmana, Sin City, Lucyfera, Hellblazera, Batmanów i innych świetnych komiksów które ukazały się w Polsce :P

0wner2, jeśli przede wszystkim jesteś miłośnikiem komiksów, a później dopiero "Predatora" to szczerze polecam najpierw nabyć wymienione przez Ciebie tytuły. Nie ma w serii o łowcach pozycji, które mogłyby konkurować wyżej wymienionymi: Sandmanem, Sin City, Lucyferem i Hellblazerem.

właśnie o to chodzi że po angielsku, nie mam chyba aż tak perfekcyjnego angielskiego żeby kupić komiks z ameryki i czytać historie łowców, chyba że bym ze słownikiem siedział.

Ja tak robiłem z Watchmenami, a jest to o wiele bardziej skomplikowany komiks od AvP i w połowie dałem sobie spokój, bo czytanie każdej strony ze słownikiem strasznie mnie wkur***** więc dokończyłem go ściągając z neta polską wersję :P A angielska leży sobie na półeczce, ładnie się prezentując jako część mojej małej kolekcji :)

otóż to, cóż mam zrobić że polska dystrybucja jest pojebana, a może problem tkwi gdzie indziej, chciałbym się więcej dowiedzieć o predatorze a nie ma jak. W grze można wyłapać kilka smaczków ale chciałbym czegoś więcej

No dokładnie. A jak już coś wydadzą to obowiązkowo w twardej okładce co daje 2 razy większą cenę i jeszcze najlepiej w ilości limitowanej typu 500 sztuk na cały kraj, tak żeby potem na allegro ceny komiksów typu Batman Arkham Asylum dochodziły do 400 zł. Masakra.

Więc jaka jest w końcu definicja bad blood, skoro byli to też ci ze starych filmów?

Bad Blood to ci najbardziej klasyczni Łowcy o których wiemy najwięcej. Silniejsza odmiana Drapieżników to współczesny dodatek do uniwersum AvP. Są to "buntownicy" lub "zdrajcy", takie "złe Predatory".

Swatpl jeśli interesuje cię świat Predatora to służę pomocą. Możesz pytać o rzeczy, które Cię interesują, prawdopodobnie będę znał odpowiedź na większość pytań. Po obszerniejsze kompedia wiedzy warto udać się na różne fanowskie strony o tym uniwersum.

to ja już nie rozumiem classic predator to zła krew oni są nie honorowi ? właśnie na to wygląda ze są ci trzej z predators wydawali się właśnie nie honorowi czy mi się zdaję to czy oni nie są przypadkiem bad blood i predator berserker w końcu to jakby inny gatunek, silniejszy, a może Falconer i Tracker tez mieli tą groźniejszą facjatę tak jak berserker tyle że nie pokazali ich bez maski, i z tego co zauważyłem to ci z tej kasty co berserker polowali na bad blood ale bad blood w poprzednich częściach miażdżyli, więc kto tu w końcu jest silniejszy.

Dodam tylko, że wg mnie złą krwią były te 3 Predki, walczyli i zachowywali się mniej honorowo od Yautji z totemu i jego ziomków z P1 i P2.

Było ich trzech, mieli swoje zwierzaki, używali głównie działek. Ofiar, licząc z Morfeuszem było 8, w tym uzbrojeni tylko w małe koziki doktorek i pomarańczowy. Japończyk miał tylko pistolet. Porywając ich chyba wiedzieli jak są uzbrojeni. Nie sądze, żeby byli bardziej niebezpieczni od ekipy Arnolda z jedynki.

Klasyczny Predator zabił samodzielnie 6 weteranów Wietnamu i Afganistanu, oraz pewnie jeszcze wielu innych misji mniej oficjalnych, używając działka o mniejszej mocy i ostrzy.
Do 7 przeciwnika zdjął maske, odrzucił działko, nie używał nawet ostrzy, tylko pięści.

Predator z II, załatwił paru gliniarzy, agentów i sporo mafiosów, również sam, mając trochę większy arsenał. Zginął po ciężkiej walce wręcz od własnego dysku.

Predator classic z Predators, po uwolnieniu zamiast zabić człowieka jak zła krew, postępuje honorowo i chce go podrzucić na jego planetę.

Nie wiem jak było w jakichs komiksach, bo sam czytałem może 3 albo 4 na krzyż, ale na logikę sie powołując tak to wg mnie wygląda. Trzech łowców to inny klan, albo właśnie zła krew. Psychole z kawałkami swoich ofiar przywiązanymi do masek i ze skaryfikacją na ryju u Berserkera.

Oczywiście mogę sie mylić, ale to w końcu s-f.

Bad blood nie oznacza niehonorowego zachowania, wszystkie kasty Łowców kierują się honorem w działaniu. Bad blood oznacza "słabsze Predatory", z niższych kast i klanów. To tak jak w średniowieczu była szlachta, rycerstwo, mieszczanie i plebs. Podobnie zhierarchizowane są społeczności kosmitów. Są klany większe i mniejsze, potężniejsze i słabsze. Trójka Predatorów z filmu to członkowie wyżej zhierarchizowanej kasty niż ten Łowca przywiązany do totemu, dlatego dla tej trójki jest on tak zwanym "bad bloodem", gorszą krwią.

Dziwne to trochę, bo w polskich źródłach propagują, że zła krew to przestępcy. Ale co tam. Na początku był Predator grany przez Halla, w najbardziej słusznej wersji i nic więcej. Cała ta otoczka nadeszła później. ;)

chcesz powiedzieć że predator z 1 i 2 części był ze słabszego klanu?

Arg ma rację pisząc o tym, że świat Predatora ma wiele wątków i rozciągnął się w każdą stronę jednak gorsza krew to nie przestępcy. W jednym ze źródeł wyczytałem, że są to członkowie klanu, który odciął się od swych braci bo nie akceptował zasad i władzy, która nad nimi była sprawowana przez silniejsze Predatory. Więc jeśli już na siłę szukać im nazwy to proponowałbym bardziej Renegaci.

a można to wszystko jakoś podsumować/ zebrać do kupy ? Chodzi o to co przedstawia predators takie podsumowanie. Renegaci walczą z bad blood którzy nie akceptowali władzy ? czy coś pomieszałem

Bzdura!
Skoro znasz uniwersum Predatora z innych źródeł niż filmowe (a po Twoim pierwszym poście widać, że znasz) to powinieneś wiedzieć, że właśnie ta trójka Predatorów to własnie Bad Blood!
W kulturze Predatorów "bad blood" jest jednoznaczne i należy to tłumaczyć dosłownie. Zła krew czyli margines ich społeczeństwa. Nie słabsza/gorsza krew. Hierarchia występuje w społeczeństwie Predatorów, a Bad Blood znajdują się poza nim.
I nie - Bad Blood nie są honorowi. Mają swoją własną etykę, która z honorową etyką ma niewiele wspólnego. Tutaj choćby przykładem może być "Predator: Forever Midnight". Co prawda wprost nie jest powiedziane czy główny klan należy do Bad Blood, ale po sytuacjach w których mordują oni bezbronnych i dzieci widać, że nie są honorowi.
Druga sprawa. Ciężko określić, które z Predatorów z "Predators" są silniejsze. Nasz klasyczny przyjaciel był osłabiony, gorzej uzbrojony i ranny - oczywiste, że w tej sytuacji był słabszy niż silny, dobrze wyposażony Predator z Bad Blood. No i klasyczny Predator zachowywał się bardziej honorowo (dotrzymanie "umowy") co jednoznacznie pokazuje, że to nie on jest Bad Blood.
A wielkość nie ma nic do rzeczy. W "Predator Concrete Jungle" (gra, ale ze świetna fabułą) główny bohater - Predator Scarface należy właśnie do grona klasycznych Predatorów, a jest większy niż przedstawiona w filmie trójka. Na dodatek pojawia się wątek, w którym Scarface zabija trzech Predatorów z "Bad Blood" (co ciekawe gierka z 2005 roku, a trójka Predatorów z Bad Blood jest niezwykle podobna do tych z filmu i wyglądają jak nieco inny podgatunek). Czyli tutaj nie ma co generalizować, którzy są silniejsi, bo to zależy od jednostki.
Głupotą natomiast jest stwierdzenie, że "Bad Blood" to "Ci słabsi".

Generalnie masz rację - w różnych źródłach jest różnie. Większość jednak bardzo konkretnie precyzuje Bad Blood.
Są również źródła, które Predatorów nazywają "Hish" i przedstawiają ich kulturę czy nawet fizjologię zupełnie inaczej. Nie skupiałbym się jednak na takich pojedynczych odgałęzieniach tylko na głównych.
Zresztą film jak na tacy podawał nam kto jest kim. Nawet różnice w wyglądzie można łatwo wytłumaczyć. Ponoć w początkowej wersji scenariusza chciano nawet podkreślić nieczystość krwi głównej trójki poprzez pokazanie ich krwi w kolorze czarnym. To już chyba mówi samo za siebie.

Uważam, że nie masz racji co do podobieństw komiks-film. Bardzo życzeniowo interpretujesz fakty ze świata AvP. Ale powiedz mi jedno: czy abominacja powstała z połączenia obcego i predatora w AvP 2 urozmaica czy szmaci uniwersum wg. Ciebie?

Kultura predatorów nie ma nic ze średniowieczem wspólnego. Są to klany całkowicie podporządkowane obyczajom i cyklom związanym z polowaniem. O dominacji w grupie decyduje prawo silniejszego i status uzyskany w czasie łowów. A nie genetyka, bo przecież ludzie też dołączali do kosmicznych klanów (vide AvP) i byli (z trudem) akceptowani. Przypomnij mi proszę w którym komiksie jest mowa o różnicach genetycznych między predatorami?

"Róznorodne miejscówki walk to za mało by uznać komiksy za warte kupna, dobrze więc, że dochodzi do tego dobra grafika i ciekawa fabuła, wtedy można śmiało kupować komiks."

Przyda się jeszcze pudełko świec z którymi będziesz szukał podobnej publikacji...

To Twoja interpretacja, każdy może mieć inną, to sci-fi w którym wiele rzeczy jest umownych. Jednak w całym AvP jest mnóstwo wątków o genetyce w różnych jej odmianach. Poza tym piszesz o dominacji silniejszego i o statusie myśliwego, owszem, tak właśnie jest, ale to nie wyklucza tego o czym napisałem ja.

Sądzę, że zespolenie światów Łowcy i Obcego to ciekawy ruch, który dostarczył sporo niezłych fabuł i pomysłów. A Predalien to twór, który wymyślono dużo wcześniej niż AvP2 Requiem.

Jak już napisałem, komiks, film czy gra mogą się podobać lub nie, kwestia gustu.

Widzisz, mnie się uniwersum Obcy - Predator podoba bardzo. Ale po przeczytaniu ton komiksów, przejściu gier i po obejrzeniu wszystkich filmów widzę, że jest pewien oficjalny schemat który pojawia się częściej i wyznacza linię według której należy rozumieć całość. Domysły nie są potrzebne. To co napisałem o klanach to suche fakty, a nie interpretacja i mogę je podeprzeć konkretnymi tytułami (jako czytelnik komiksów pewnie wiesz o które historie chodzi).

Jeśli faktycznie w komiksach o PREDATORZE jest "mnóstwo wątków o genetyce" to bardzo proszę o tytuły, może jak sobie je odświeżę wpadnę na jakąś nową zależność. Kombinacje genetyczne i "zabawy w boga" naukowców to są typowe raczej dla solowych OBCYCH.

"Sądzę, że zespolenie światów Łowcy i Obcego to ciekawy ruch"

To jest ruch Genialny. Ale filmy na podstawie tego patentu (w szczególności 2ka i jej "ciekawa" interpretacja predaliena) destabilizują to co udało się osiągnąć w komiksach i grach.

Jezu, ludzie jak można mówić o uniwersum filmu? Skądinąd dyskusja tu ma bardzo wysoki poziom...

W tym przypadku jak najbardziej można. Nie wiem co masz przeciwko poziomowi naszej dyskusji, drogi dwuzdaniowy poście.