Lubię całą serię starych "panter"- te bez Sellersa to już zupełnie niepotrzebna kontynuacja, ta tak jakby zrobić Kojaka bez Savallasa!
może wskutek dygotu ze śmiechu (bo w przerwie reklamowej projekcji tego filmu dawałem gwiazdki) omsknął mi sie kursor i dałem nie 9, gdyby przyłożyć miarkę, lecz 10, ale tego grzechu nie żałuję. Płakałem rzewnym śmiechem niemal w każdej minucie tego filmu. Bo kiedy skończyła się scena z Azjatą, służącym Clouseau, jak...
więcejmoże z powodu bólu głowy, ale uciekło mi większość fabuły ;) mimo to film potrafił mnie rozśmieszyć. stawiam 8.
najlepszy z calej serii. przy nim najbardziej sie ubawilem. moja przepona przezyla wojne nuklearna przy tym co sellers odstawil w tym pokoju hotelowym. radio-sejf, zarowka, etc. ;] POLECAM! smieszny poza granice kontroli za kazdym razem.
Kierowany dobrymi wspomnieniami z dzieciństwa postanowiłem odświeżyć sobie Różową Panterę. Padło na "Powrót". I niestety - czułem zażenowanie oglądając tak marne, wręcz prymitywne gagi i nieudolną postać Clouzot. To było takie bolesne. Żałuję, że obejrzałem i zrujnowałem miłe dziewcięce wspomnienia.
Pierwsze 2 części były fajne. Tutaj kiepsko. Postać inspektora Clouseau bardzo "osłabła". W poprzednich częściach owszem był zabawny ale miał jakieś "poważanie". Człowiek śmiał się z przemyślanych gagów i sytuacji-była ta "esensja komedii". Tutaj zrobili z niego nieudacznika, ciamajdę i do tego te przebrania-porażka....
więcejObejrzałem ten film po raz pierwszy od 5 lat i z żalem stwierdzam, że zaśmiałem się raz. Pamiętam, że kiedyś bardziej mi się podobał, ale teraz taki typ humoru (prosty) nie przemawia do mnie.
Nie mówiąc już o tym, że główny bohater jest tak wykreowany, że przez cały film mam ochotę dopingować czarny charakter.