najbardziej podobał mi sie tekst: "o nie włamuja sie!"
Ryby włamywacze- tego jeszcze nie było...
Zasłuzone 1/10 :D
HAHAHAHAHAHA ten film jest świetny !!!
przez miesiąc nie było żadnych ryb i nic nie robili, wężogłowy (hahahahahaha) nagle atakują ludzi, podczas gdy ich lider jest większy od titanica, koleś przejechał 213213 wężogłowów, a ślad po nim zaginął, wężogłowy się włamują, są wolne jak żółwie a i tak doganiają ludzi, baba z siekierą jest najlepsza!! ojciec rządzi, wężogłowy się zacinają (ost. scena przy pomoście, nie ruszał się ten wielki)
sorry za składnie ale ... no po prostu
jhahahahahahahahahahaha WĘŻOGŁOWY horror !
filmu nie oglądałem... ale po samym tytule i zapoznając się z fabułą i waszymi komentarzami, sądze że jest to takie samo gówno jak- :potwór z Bagien" (Jozin z Bazin, haha) albo ten film o tym wielkim krokodylu płaskim psie czy jakoś tak.... ta sama liga....
Inne fajne cytaty:
-jakie zwłoki?!
-martwe zwłoki
I jeszcze mistrz scena transformator prądu na wyspie przy opuszczonym domku, i ten transformator zasilał całe miasto!!!
Lepsze było:
-Nie wiedziałem, że wężogłowy nie wyginęły. Chciałem przyśpieszyć wzrost szczupaków! Gdybym wiedział, nie wrzucałbym hormonu wzrostu do jeziora!
Świetnie ogląda się taką tandetę, polecam zobaczyć "Bractwo wolności", tam to twórcy przeszli samych siebie xD
To gadał ten kolo z Archiwum X.
On tam grał tego Człowieka z Papierosem.
Ogólnie film mi sie podobał(nie był taki najgorszy jak piszą inni,coż gusta i gusciki)i dostał ode mnie note ok
Generalnie w pewnym momencie wszelkie dialogi tych dziewczyn sprowadzały się do ach i och.
"Tata: -Amber, wrzuć kabel do jeziora!
Amber (kucając i machając rękoma): -ach, och, ach, och"
Tak samo przy szukaniu gumowych rękawic: ach, och, ach, och.
Nie wiem, jak się zwała ta laska w czarnych włosach - ale była na łodzi z tą blondyną - łódź albo raczej ponton - bo to w tej scenie jak zaczęło im urządzenie wodno-pływające przeciekać - a potem była ta "boska scena" z łepem wężogłowa (swoją drogą niezła nazwa) przeciskającą się przez ów wodny pojazd. To wyglądało jakby ten wężogłowy stwór przegryzł im tę łódkę. W każdym razie nie oto idzie. Co do tej laski w czarnych włosach - tuż przed przegryzieniem tej sceny zaczęła się tak beznadziejnie drzeć że od razu pomyślałam - no nie no 4/10 będzie jak nic. Ogólnie daję jednak filmowi 3/10. Za jakiś tam pomysł. Kiepski bo kiepski ale jakiś.
A co do tych cytatów to rzeczywiście uszło się uśmiać.
Dawno się tak nie uśmiałam, ale ponieważ nie to było zamiarem twórców - ode mnie 2/10. Choć mimo wszystko dobrze się to oglądało latem, w domku nad jeziorem. :)
Film jest wyjątkowo kiczowaty. Daję 3/10, film miał w swojej głupocie coś sympatycznego ;) Fajna była ta scena, kiedy wężogłów odgryzał chłopakowi głowę. A bohaterowie byli rozczulająco głupi ;)
Może i kicz, ale wśród kiczowatych filmów jest to taki "Mercedes" ;p
Powiem wam, że na mało którym filmie można się tak uśmiać :D
polecam! ;p
Z innych niezamierzonych komedii polecam 2012: Doomsday. Oglądasz zgodnie z przeznaczeniem 1/10, oglądasz jako komedię, ho ho, co najmniej 8/10
Zazdroszczę Wam. Ja podczas seansu wynudziłem się tak bardzo, że jedynie cytat o włamywaczach usłyszałem.
Dla mnie to nie był film tak zły, że aż dobry, ale po prostu przeciętnie mierny i nijaki. Znacznie 'lepsze' były "Pająki" z 2000-ego http://www.filmweb.pl/f30995/Paj%C4%85ki,2000
Z filmów o wężogłowach wolę "Frankenfish". O ile dobrze pamiętam, tam wężogłowy przynajmniej większą łódź zatapiały.