Chuck Palahniuk pisze drugą część kultowego bestsellera Fight Club! Akcja rozgrywać będzie się na przemian w przeszłości i przyszłości, dekadę po wydarzeniach z części pierwszej http://whatnext.pl/fight-club-2-2015/
Jest mądre powiedzenie: Nie mów hop, póki nie przeskoczysz. Nie próbuj przewidywać, bo nie wiadomo. Sam super fanem Fight Cluba nie jestem, uważam, że film przeciętny, książki nie czytałem, ale nigdy nie hejtuję przed czasem. A jak już coś wyszło, to nie piszę krytyki z gimnazjum, tylko konstruktywną, co i czemu. Najgorsze jest właśnie to w ocenie filmów i czegokolwiek. Jeszcze coś nie powstało, już znajdują się znawcy, którzy to prawdopodobnie oglądali, ale cofnęli się w przeszłość, by napisać hejta na Filmwebie :D Każdy sequel zawsze jest hejtowany, ot tak bez powodu.
jak mozna zrobić sequel fight clubu, który zawdzięcza swój fenomen zjawisku zdemaskowanemu w pierwszej części?
cieawa wypowiedz chuca o Tylerze:
"Tyler is something that maybe has been around for centuries and is not just this aberration that's popped into his mind,"
Tyler jest czyms co moze bylo wrod nas przez wieki i nie jest tylko czyms co pojawilo sie w glowie glownego bohatera"
przecież ta druga część to narazie tylko komiks, po co psioczyć , ot taka gradka dla fanów
A! I jeszcze Tyler nie jest anomalią w głowie narratora tylko czymś więcej...Czuję się jakbym był okłamywany...
Zaprawdę dziwny pomysł. Ale mam nadzieję że komiks nie będzie się opierał na stereotypach i jednak czymś zaskoczy.