Steve Zissou jest światowej sławy oceanografem, słynnym ze swych filmów dokumentalnych opisujących podwodną faunę i florę. Jego najbliższy przyjaciel i współpracownik został pożarty przez rekina podczas ostatniej wyprawy. Plotki głoszą, że stało się tak nie bez winy samego Zissou. W dodatku pojawia się Ned Plimpton, który upiera się, że jest jego synem. Zissou zaczyna organizować swą najbardziej kosztowną ekspedycję, której celem jest odnalezienie i zemsta na legendarnym rekinie.
The Life Aquatic jest swietnym filmem, ale powinien byc ostatnim na liscie fanow Wesa Andersona. Quirky, rzeczywistosc i narracja moga byc zdecysowanie niezrozumiale i nie urzekajace dla kogos, kto nie zna stylu Wesa. Jego nowe filmy sa bardziej otwarte na szersze grono publicznosci. Mniej wiecej dlatgo rozumiem tyle...
więcejWydaje mi się że film powstał po to żeby aktorzy mieli wycieczkę na ryby. Totalne dno -1/10 ani razu sie nie zaśmiałem, w zasadzie to nie wiem czy przy tym filmie śmiac się czy płakać ? To wogóle była komedia ? Jeśli tak ... niewypał straszny.
owszem, ma w sobie sporo specyficznego humoru, jednak brak puenty mocno mnie odstręczał... jak ktoś celnie napisał "film jest o życiu" - jest to spore uproszczenie, bo każdy film, jest o jakimś kawałku życia.. to co może porywać niektórych ceniących oglądanie życia poprzez smugi dymu z kannabinoli, to totalne...
Zastanawia mnie jak reżyser zdobył kasę na tę film, wiadomo przecież że nie był on skierowany do masowej widowni a był zrealizowany całkiem sprawnie. Więcej takich historii.