Przepięknie sfilmowany obraz. Film raczej z tych smutnych, o przemijaniu i kończącym się czasie. O przyjaźni starszego pana i dziecka wchodzącego w wiek dojrzewania. Bardzo chwyta za serce. Szczególnie piękna ostatnia scena. Pożegnanie Dennehy z kinem i światem.