PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=660451}
6,9 134 tys. ocen
6,9 10 1 134456
6,5 60 krytyków
Pod Mocnym Aniołem
powrót do forum filmu Pod Mocnym Aniołem


JAN
18
Nie piję, jestem alkoholikiem




Kiedy padły słowa z tytułu mojego posta przez salę kinową przetoczyła się salwa śmiechu. Zdziwiło mnie to nieco
ponieważ w filmach, które traktują na przykład o AIDS albo Raku z małymi wyjątkami (chociażby Inwazja
Barbarzyńców), reakcją jest smutek w każdej postaci. Fil ma swoje momenty, które są śmieszne, ale raczej
podkreślają tragizm bycia alkoholikiem niż są kolejnym gagiem ku uciesze gawiedzi.

Byłem wczoraj na ekranizacji powieści Jerzego Pilcha "Pod Mocnym Aniołem", którą pochłonąłem w najgłupszym dla
mnie wieku. Fascynowało mnie wtedy testowanie swojego organizmu a jako sport wybrałem nasza narodową
dyscyplinę czyli picie alkoholu. Przy tej książce wypiłem go więcej niz przy innych i może dlatego niewiele z niej
pamiętam chociaż z tego co kojarzę to jedna z moich faworytek.
Dlatego nie mam pojęcia czy film jest totalnym odzwierciedleniem książki czy nie.
Korzystając z moich przebłysków pamięci uważam że jest powiązana, ale nie sugerowałbym się fabułą książki idąc
na film Wojciecha Smarzowskiego. Reżyser "Róży" i "Drogówki" zrobił to co potrafił najlepiej. Oddał w ręce widzów
alkoholizm "Mocnego Anioła" z całym jego rynsztokiem. Naturalizm w tym filmie morduje widza na każdym kroku,
zalewa goryczą oczy a w usta wkłada kaca po dobrej miesięcznej imprezie. Prowadzi widza od jednego upodlenia do
drugiego. Na wiązkę fabuły składają się przebłyski trzeźwości głównego bohatera przeplatane historiami ludzi
będących razem z nim na odwyku. Z całą stanowczością mogę stwierdzić to nie jest komedia. Nie śmieszy mnie
kompulsywny seks, gwałt i wydzieliny.

"Spodziewałem się czegoś innego po trailerze. Myślałem, że to komedia"- to podsłuchana wypowiedź widza po
seansie. Był jednym z tych wyładowanych naczosami i napojami gazowanymi. Czy naprawdę ludzie staliście się, aż
tak leniwi i bezmyślni, żeby iść na film oglądając sam trailer bez jakiejkolwiek weryfikacji co to może być za obraz?
Przypomnę, że pilch za tę książkę otrzymał nagrodę literacką "NIKE" (nie, nie najki).

Opinia opublikowana także na:
http://artitheart.blogspot.com/2014/01/nie-pije-jestem-alkoholikiem.html

ocenił(a) film na 8
art6y1

Dokładnie, zgadzam się w pełnej rozciągłości. To jest też trochę wina zwiastuna, bo niestety ja również nie mogłam skupić się na filmie przez ryki "widzów". A jeśli chodzi o wierność książce, to byłam miło zaskoczona. Bohaterowie cytują długie ustępy tekstu i tylko kilka wątków jest dodanych, niezwiązanych z dziełem Pilcha. To miła odmiana po ekranizacjach, które z książki czerpią tylko tytuł.
Ale z tą publicznością zdecydowanie należy coś zrobić, bo to naprawdę niepokojące, że śmieją się w takich momentach, w których mnie do głowy by to nie przyszło. Ja raczej byłam bliska płaczu.

ocenił(a) film na 9
savonn

Chyba to wina dystrybutora, który film rozreklamował tak, że wielu widzów idąc do kina spodziewało się komedii lub przynajmniej filmu do pośmiania się. W moim przypadku gdy byłem w kinie, nie licząc kilku widocznie mało ogarniętych osób, widownia szybko przestała się śmiać. Też jestem alkoholikiem (do kolegi art6y1), ale trzeba przyznać że kilka scen było zabawnych na swój smutny sposób :)

ocenił(a) film na 8
bazzzyl

też myślę, że dystrybutora.
Smarzowski powiedział "do połowy filmu ludzie będą się śmiać, bo kto by się nie śmiał z pijaka, potem będą milczeć zażenowani, a na końcu może pójdą się leczyć"
Ja trafiłam na jakąś wypaczoną widownię, bo do końca filmu były śmieszki. Porażka.

ocenił(a) film na 9
savonn

No niestety oglądanie filmów w kinie wymaga czasem opanowania trudnej sztuki odcinania się od otoczenia, tak aby poza ekranem nie dostrzegać nikogo i niczego ;)

ocenił(a) film na 8
bazzzyl

uwierz że próbowałam. ale czasem to po prostu niemożliwe (fizycznie)

ocenił(a) film na 8
savonn

To samo bylo z Drogowka - ludzie tez byli swiecie przekonani, ze ida na komedie o nieudolnej policji i korupcji. Mnie osobiscie zaden trailer filmow Smarzowskiego nie przekonal (gdzie same filmy wbijaly za kazdym razem w fotel), ale one wlasnie sa po to w ten sposob montowane, zeby to cale pospolstwo sie do kin zeszlo. To, ze wyjdzie zawiedzione - coz, to nie wina WS, ze Polacy sa intelektualnymi impotentami...

bazzzyl

Ja się w tym momencie zastanawiam, kto spreparował zwiastun do tego filmu. Dziwi mnie, że reżyser mógł coś takiego zatwierdzić, no ale widocznie nie miał wyboru (?).

ocenił(a) film na 8
art6y1

aids i rak do ciebie "przychodzą" ewentualnie możesz się na nie "załapać" paląc,wstrzykując sobie brudną igłą,waląc się bez zabezpieczeń.......a wódę w ryj wlewasz sobie sam a jak nie umiesz to nie pij !!!!!!!!!!! ot tyle.....

ocenił(a) film na 8
Reznik

Nie ważne jak nabywa się dana chorobę, czy to lanie wódy zaczynając od piwka ze znajomymi, ładując w żyłę zaczynając od maryśki, seks bez zabezpieczeń czy złe odżywianie. Chodzi mi o wrażliwość społeczną. Chorzy na alkoholizm leżący we własnych odchodach są bardziej śmieszni od "rakowców". Albo w inna stronę. Bulimik dławiący sie własnymi wymiocinami to smutniejszy widok od alkoholika w takim stanie?

art6y1

film ciężki,może dla tych co spotkali się w życiu z niektórymi scenami.wiele scen z tego filmu pasuje do poruszonego przez ciebie tematu zaburzeń odżywiania

ocenił(a) film na 8
art6y1

dla mnie bardzo żenujące było to, jak ludzie się śmiali z pewnych scen. Duża ilość ludzi, którzy wychodzili z kina była zniesmaczona filmem, tak jak wyżej wspomniano, twierdzili, że to będzie komedia, a wszystko przez w dosc sprytny sposob stworzony zwiastun. Jednakże szybko idzie się domyślić w trakcie filmu, że ten film komedią nie jest. Niestety najwyraźniej 90% ludzi w kinie nie ogarnęło tego i dalej ich bawiły te sceny. a najgorsze było we wszystkim to, że przynosili na film alkohol. Świetnie dobrany trunek do filmu, na prawdę. Dla mnie film był świetny i stwierdzam, że powinien obejrzeć go każdy alkoholik, żeby albo sobie uświadomić, albo przypomnieć jak to było..

ocenił(a) film na 1
art6y1

Jesteś nienormalny porównując raka z alkoholizmem

ocenił(a) film na 10
fifek_filmweb

To jest tak samo śmiertelna choroba i człowiek jest bezradny sam na sam z ta chorobą.

ocenił(a) film na 1
jagoda49

Tak tylko, że wódki nikt nikomu do ryja nie wlewa, a na raka chorują prowadzący zdrowy i sportowy tryb życia ludzie, którzy sami sobie nie zawinili jak alkoholicy. Może jeszcze brońmy ćpunów, przecież też są tacy biedni i bezradni.

ocenił(a) film na 10
fifek_filmweb

Właśnie by o to chodziło aby np. młodzi nie pili i nie wpadali w nałóg. Może byłoby dobrze aby zobaczyli taki film.

fifek_filmweb

Alkoholizm to też choroba i nie wiem dlaczego razi cię porównywanie z rakiem? Wcale nie trzeba bardzo dużo pić, żeby się uzależnić, a potem traci się na tym kontrolę, ale wtedy już jesteś chory i nie jesteś w stanie tej kontroli odzyskać. Nigdy. Alkoholik ie potrafi przestać pić, choć niejednokrotnie chciałby, nie jest w stanie przerwać błędnego koła, w którym się znalazł. Co więcej, jeśli nie chce ponowne wrócić do uzależnienia, nie może już nigdy wypić ani kropli alkoholu. Bo alkoholikiem się jest do końca życia, nieważne jak długo jesteś trzeźwy. Można nie pić 30 lat, wystarczy wypić 1 kieliszek i wszystko zaczyna się od nowa.
Czy uważasz, że zdrowy człowiek świadome decydowałby się na takie upodlenie, jak bohater filmu?
Ćpuny, jak ich nazywasz, to też bardzo chorzy ludzie.
A na raka chorują np. palacze, czy to ich wina, czy nie?
Nie oceniaj nikogo pochopnie.
A film świetnie pokazał czym jest alkoholizm, jakie są skutki i mechanizmy choroby, no i że nie piją tylko menele spod monopolowego, czy bezdomni mieszkający na dworcu. Uważam, że film był świetny, super zagrany i bardzo prawdziwy.
Również uważam, że oglądając zwiastun, można odnieść mylne wrażenie, że idzie sie komedię. Nie dziwię się więc, że niektórzy byli zawiedzenie, chociaż idąc na film tego akurat reżysera, trudno spodziewać się komedii.

ocenił(a) film na 8
paparapa_fw

Bardzo mądra wypowiedź. Absolutnie się z nią zgadzam. To przykre, że ludziom wydaje się, że są panami swojego losu i zachorowanie na alkoholizm to jest ich wybór (sic!). Podobnie jest z depresją i innymi chorobami psychicznymi - to wciąż temat tabu, ludzie nie postrzegają tego jako chorobę, nie chcą zaakceptować faktu, że bardzo wiele rzeczy jest od nas niezależnych. Myślę że takie filmy jak Mocny Anioł są potrzebne, bo ukazują bezsilność, brak wpływu na swoje życie.

ocenił(a) film na 4
art6y1

To zes sie rozpisal.

art6y1

Znakomita recenzja! Moim zdaniem film powinien byc wyswielany tylko i wylacznie w kinach studyjnych, dla dobrze poinformowanej widowni. Na mnie, jako trzezwiejacym alkoholiku, zrobil piorunujace wrazenie. I tu kilka uwag do widza "pijacego normalnie": 1) alkoholizm jest choroba ciezka, potworna i podstepna, 2) NIE JESTEM ALKOHOLIKIEM "NA WLASNE ZYCZENIE"!!!! Nigdy nie prosilem Boga ani bliznich by sie nim stac!!! Nie zycze nikomu, by jego picie wymknelo mu sie spod kontroli, by przestal kierowac sam wlasnym zyciem!!
Film ma faktycznie wszelkie szanse by wstrzasnac Polska. Jak juz slychac, Polacy wprost genialnie wypieraja ten obraz ze swojej rzeczywistosci! Porozgladajcie sie wokol! Zobaczcie ilu takich ludzi jest obok Was! Czy myslicie, ze Wasz szef nie jest alkoholikiem, bo jezdzi mercedesem i chodzi w garniturze? Czy sadzicie, ze Wasz lekarz nie jest alkoholikemm bo nosi fartuch i wypisuje recepty? czy uwazacie, ksiadz z Waszej parafii nie jest alkoholikiem, bo ma sutanne i spowiada? Czy uwazacie, ze Wasz radny (posel, senator) nie jest alkoholikem, bo cieszy sie nienaganna opinia i sporo osob mu ufa?? Czy wiecie ile osob mi ufalo? czy wiecie ile osob oszukiwalem? Smarzowski odarl wreszczie polski alkoholizm z fasady znakomitej zabawy!! Alkoholizm to nie "Kac Wawa" czy "Kac Vegas"!!! To nie jest zabawa! Za alkoholizmem JEDNEJ osoby ciagnie sie cierpienie kolejnych dziesieciu! Przez dziesiatki lat istnialo spoleczne przyzwolenie na alkoholizm i pijanstwo. Ktos kto walil od sniadania, to byl gosc! Wodeczka mu sluzyla! Sprawa musiala przejsc przez bufet! A jak padl? Coz... no moze troche przesadzil. Ale wszystko to z poblazliwym usmiechem i przymruzeniem oka. Smarzowski nie zasmiewa problemu, nie puszcza oka do widza. Puszcza pawia na widza, rzyga, wali mlotem kowalskim po lbie!!!!! Jesli choc jeden alkoholik oprzytomnieje po tym filmie i wejdzie na droge trzezwienia, bedzie oznaczlo to, ze film odniosl sukces.

ocenił(a) film na 8
art6y1

Dzięki za dyskusję pod moim postem.
Tutaj trochę przemyśleń na temat tego co przeczytałem w waszych wypowiedziach
http://artitheart.blogspot.com/2014/01/niepoczytalne-czytanie.html