Gwiazda sceny Miyuki Goto wciela się w rolę Oiwy w nowej sztuce bazującej na opowieści o duchach Yotsuya Kaidan. Musi użyć wpływów, aby do przedstawienia zaangażować swojego kochanka, Kosukego Hasegawacasta, który jest mało rozpoznawalnym aktorem. Dwóch pozostałych odtwórców ról w sztuce - Rio Asahina i Jun Suzuki - również pożąda Miyuki. Zaborcza miłość i obsesje, które trawią aktorów poza sceną, przyjmują zupełnie realną formę.
Ukazanie sztuki teatralnej i życia prywatnego, które w pewnym momencie się zazębiają do tego stopnia, iż ciężko je rozróżnić.
Nie jest to stereotypowy azjatycki horror, bliżej mu do dramatu psychologicznego. Takie coś nie do końca trafia w mój gust, ale oglądało się w miarę dobrze, aktorstwo również nie zawodzi.
Historia tego filmu zaczyna się gdzieś w połowie XVII wieku, kiedy to niejaka Oiwa Inari Tamiya Jinja rzuca klątwę na ród Tamiya, w który się wżeniła. Mija dwieście lat, Tsuruya Nanboku IV dla teatru kabuki pisze sztukę „Yotsuya Kaidan” luźno opartą na ww. historii Oiwy. Nie wie jeszcze, że za chwilę stanie się twórcą...
więcejżycie i teatr przenikają się wzajemnie, nie wiemy co jest prawdą, co wytworem wyobraźni, co przedstawieniem teatralnym.
Tak wyglądałby "Birdman" od T. Miikiego - klimatyczny horror :)
Przejmujący film z ogromnym ładunkiem emocjonalnym pokazanym w artystyczny sposób. Pokazuje cienką granicę między miłością a nienawiścią, szlachetnym uczuciem a obsesją... tak wiele ludzkich emocji jest zawartych w tym filmie, że trudno to opisać słowami - każdy gest, spojrzenie, a nawet milczenie wyraża tu bardzo...
Horror, ale ze spojrzeniem (jak podejrzewam) na sztukę i jej niszczący wpływ na słabego psychicznie artystę. Wygląda na to, że Miike pokaże Aronofskiemu, jak to się kręci. A ponadto cieszę się, że Hideaki Ito po raz kolejny zagrał jedną z głównych ról. W ogóle obsada gwiazdorska. Tatsuya Nakadai, żywa legenda. I...