j,w i Dex różnież, aż sie denerwowałam oglądając, jak można być tak żałosnym człowiekiem.
oczywiście książka znacznie lepsza i wszystko inaczej przedstawione
Cz jesteście w stanie (jako osoby czytające książkę) o co chodziło w ostatniej scenie jak Darcy przyjechała do Ethana do Londynu?
Po co przecież ona go nie lubiła, Chyba że źle widziałem i to była Claire?
w książce wszystko było zupełnie inaczej, więc trudno powiedzieć po co ten motyw został użyty w filmie :/
W książce Darcy postanowiła wyjechać do Londynu do Ethana, jak Marcus ją zostawił, rodzice mieli pretensje, że chce wyjść za Marcusa i jest z nim w ciąży. W Londynie Darcy mieszka z Ethanem i przechodzi swoją przemianę. Polecam przeczytać książkę "Coś niebieskiego" i poznać dalsze losy. Chociaż "Coś pożyczonego" też warto przeczytać, bo książka, jak już ktoś wspominał jest lepsza i trochę inaczej wszystko jest przedstawione.
Też mi się tak wydawało, że w tej scenie widzę Kate Hudson to ona grała Darcy. Dzięki bardzo za wyjaśnienia film był bardzo ciekawy. Czekam na kolejną część.
Nie czytałam książki, ale temat ogólnie był bardzo fajny. Fabuła filmu naciągana, Rachel i Dex dla mnie tacy ludzie nie powinni być szczęśliwi budując związek na kłamstwie i ranieniu innych. Mając po trzydzieści lat i zachowując się jak gnoje, nie dziwiło by mnie gdyby byli nastolatkami. Gdy się poznali nie byli już podlotkami. Jeszcze Rachel jakoś potrafię zrozumieć szara myszka, ale jego- palant zakochany w Rachel, a żeni się z jej najlepszą przyjaciółką. Ethan jedynie honorowy, nie mieszał od początku, a Darcy jaka by nie była, ale tak się nie robi.
Powiem tak, ja czytalam książke i oglądałam film, więc ja od początku chciałam, żeby Rachel była jednak z Dexem. A w "Coś niebieskiego"
Darcy też znalazła szczęście. Wydaje mi się, że jeszcze większe niż Rachel. Nie chcę pisać spoilerów. Jakby ktoś chciał wiedzieć, to mogę w wiadomości prywatnej napisać. Miłości nie da się oszukać. Gorzej gdyby był już w związku małżeńskim z Darcy. Szczerze, to Darcy w filmie została przedstawiona trochę łagodniej. W książce była o wiele gorsza, ale druga część "Coś niebieskiego" jest jeszcze lepsza niż "Coś pożyczonego". Uwielbiam przemianę Darcy i jej rozwijające się uczucia matki i zakochanej kobiety. Czekam już 2 lata na dalszą część, ale jeszcze się nie doczekałam :/