o miłości i umieraniu. O próbie spełnienia choćby niewielkiej cząstki swoich marzeń w nieubłaganie krótkim czasie jaki jeszcze pozostał do końca...O "chwytaniu" ostatnich chwil szczęścia z ukochaną osobą nawet kosztem zranienia uczuć innej. I o tych trudnych chwilach kiedy sztuczny uśmiech i pozorną beztroskę zastępuje ból i rozpacz na myśl o tym co nieuniknione...
Hej film " One more kiss " mo|na kupic tylko w Ameryce jesli mi wiadomo , mo|e tez jest jest dostepny w Europie ale tego niestety nie wiem. Podaje linka gdzie mozna znalezc ten film: http://www.amazon.com/One-More-Kiss-Valerie-Edmond/dp/B000EXDRUI/ref=pd_bbs_sr_1 /104-7191183-8953520?ie=UTF8&s=dvd&qid=1175115157&sr=1-1
Mozna tez tutaj znalezc ten film ; http://www.amazon.co.uk/One-More-Kiss-Valerie-Edmond/dp/B00027NVXE/ref=pd_sim_d_ h__1/202-8258138-3407009
Film poruszajacy, choc trudny. Wzbudzajacy wiele emocji. Bo kazdy z nas inaczej moze ocenic zachowania glownych bohaterow. Dobre kino, z tych ambitniejszych:)I rzeczywiscie w Polsce niedostepny
Jaki tam trudny. Mało rozrywkowy, to prawda. Ale prosty jak budowa cepa. Mąż, który niezbyt kocha własną żonę, zajmuje się z pełnym zaangażowaniem spełnianiem życzeń swojej byłej kochanki, obecnie chorej na raka, której pozostało już niewiele czasu. Egoizm do kwadratu byłych kochanków kontra walka żony o przetrwanie małżeństwa. Proste i oczywiste.
Ciekawe czy takie proste i oczywiste byłoby gdybyś to ty miała raka ? Z pewnością wtedy twoja historia byłaby prosta , bo przecież co może być skomplikowanego w tym że ma się raka....nic -prawda ? Twoje prostactwo mnie poraża , ile ty masz lat - pietnaście.... ? Gdybyś tyle rzeczywiście miała to mogłabym ci wybaczyć twoją niedojrzałość..... Po prostu POMYŚL czasami zanim coś napiszesz ,zachowaj przynajmniej jakieś mimimum kultury...
Witam moi drodzy oto link do filmu http://www.66stage.com/movies.php?pl=veo&url=v1109300a5SkhbSx jak w telewizji wystarczy kliknac i juz
jesli macie wiecej pytan piszcie na sir.pawel.kozlowski@googlemail.com
Pozdrowionka
''Mąż, który niezbyt kocha własną żonę, zajmuje się z pełnym zaangażowaniem spełnianiem życzeń swojej byłej kochanki, obecnie chorej na raka, której pozostało już niewiele czasu. Egoizm do kwadratu byłych kochanków kontra walka żony o przetrwanie małżeństwa. Proste i oczywiste.''
Ja nie wiem gdzie tu ten egoizm, chyba w postawie żony, Sam znał Sarah w przeszłości bardzo ja kochał, więc wcale mu sie nie dziwie że chciał spełnić jej życzenia. I wcale nie były jakieś wymagające co noc wracał grzecznie do domu. Jakby nie robiła takich fochów, to po śmierci Sarah wróciłby do niej.