Drugi raz podszedłem do Player One....za pierwszym razem chyba usnąłem bo zupełnie nie pamiętam ale dałem 5 gwiazdek. Teraz obejrzałem i obniżyłem do 4.... Rozumiem, że czasy się zmieniają, rzeczywistość, dla dzieciaków i młodzieży Fornite czy drugie życie w social media to rzeczywistość ale włączając film byłem ciekawy jak wypadnie on przy innym filmie przygodowo-rodzinnym Spielberga - Goonies. Pamiętam jak w latach 80-tych kiedy byłem w 6-7 klasie podstawówki nauczyciel przyniósł magnetowid VHS (marzenie każdego wtedy) na godzinę wychowawczą i oglądaliśmy ten film... Wrażeń po tym seansie chodziły jeszcze za mną przez lata a i do tej pory, trzydzieści parę lat później, pamiętam tamten dzień - właśnie dzięki Goonies. Jestem przekonany, że Ready Player One w nikim takich emocji i wrażeń nie pozostawił. A szkoda..
Fabuła nie powala.
Pod tym względem masz całkowitą rację.
Sztampa goni sztampę, ale z drugiej strony to stricte wirtual akcji i ocenianie fabuły z założenia mija się z celem.
Jeśli to oglądać z punktu Black Mirror to rzesza dzieciaków wychowanych na GTA itd. taki poziom fabularny nie przebija i jest to realne zagrożenie..