Bardzo mi się podobał. Lubię takie filmy, w których jest coś więcej niż tylko pusta sieczka, jak w przypadku chociażby Teksańskiej Masakry. Momentami kojarzył mi się z filmem The Road, gdzie ojciec i syn wędrują przez zrujnowaną Amerykę. Podobny klimat. W przeciwieństwie do tego co sądzą co po niektórzy, film poruszył mnie. Ostatnie sceny oglądałem ze smutkiem w oczach. Wydaje mi się, że ten film wynudził wszystkich tych, którzy preferują bardziej odmóżdżone kino, gdzie koniec seansu oznacza koniec myślenia o filmie (jest po prostu szybko, krwawo i niekoniecznie z sensem ). Jeżeli komuś podobały się: The Road, Droga do zatracenia, Wszystko za życie, ten film również go nie zawiedzie. W mojej ocenie nawet 8/10
dobrze, że ci się tylko wydaje, że film wynudził wsyzsktich tych, co wolą odmóżdżone filmy. nie wiem dlaczego taki film może nudzic tylko osoby o ograniczonym umyśle i oglądających odmóżdżacze? czy jeśli oglądam normalny ciekawy film (dajmy np dogville które dla wielu było nudne, czy np lektor) i podoba mi się, a oglądam ten film i się nudzę, to znaczy że lubię odmóżdżacze? dziwny ten argument.
powiem Ci że mnie troszkę nudził, ale obejrzałam do końca, bo byłam ciekawa jak to się wszystko stanie,ale neistety ni ebył on górnolotnym filmem, naprawdę nie wiem dlaczego aż tak wysoka nota?
"nie wiem dlaczego taki film może nudzic tylko osoby o ograniczonym umyśle i oglądających odmóżdżacze? czy jeśli oglądam normalny ciekawy film (dajmy np dogville które dla wielu było nudne, czy np lektor) i podoba mi się, a oglądam ten film i się nudzę, to znaczy że lubię odmóżdżacze? "
nie wiem tak naprawdę co lubisz, przykro mi.