PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747433}
7,1 232 tys. ocen
7,1 10 1 232283
4,8 41 krytyków
Pitbull. Nowe porządki
Recenzja Pitbull. Nowe porządki
Kino? Pies je... A nie, tu się ugryzę. Pójdziemy czasem ze starą, jeśli gra Vin Diesel – rapował na... czytaj więcej
Vega dobrze radzi sobie z kinem policyjnym, co udowodnił przy okazji swojego pierwszego "Pitbulla", zarówno jego wersji kinowej, jak i telewizyjnej. Przy sequelu opowieści o warszawskich stróżach prawa sięgnął po swoich starych bohaterów, ale stworzył również kilka nowych postaci. Może z nadzieją, że wykorzysta je ponownie? Na przykład w serialu? więcej
Patryk Vega zaprasza nas na niezobowiązującą podróż po mrocznych zakątkach stolicy, gdzie świat gangsterów i policjantów często dzieli ledwie widoczna granica. Wszystko to pokazane w tarantinowskich klimatach okraszonych swojskim chodnikowym humorem i oparte na wątkach autentycznych. więcej
Czy patrząc na plakat filmu, widziałeś napis: "Przechowalnia złych psów"? A wiesz, czemu nie widziałeś? Bo to nie jest przechowalnia złych psów!   więcej
Niewiele ostało się ze starej psiarni z komendy na Mokotowie. Stary Benek przekręcił się na akcji, Metyl zdążył się zapić na śmierć. Nielat młody jeszcze był i w porę rzucił tę pieską robotę w diabły. Szalony Despero zerwał się z kagańca na dobre i wyrzucili go pewno z mundurówki na zbity pysk. Zastąpił go inny niesforny szczeniak, Majami, ale nie oszukujmy się: młody wygląda przy poprzedniku jak metroseksualna gwiazdeczka z policyjnego serialu klasy B. Ze starej gwardii na posterunku trwa do dziś tylko nieprzekupny Gebels, ale to już nie pitbul, tylko pocieszny, ociężały mops, który do bandyty recydywisty zwraca się per Marcinku. więcej
"Pitbull. Nowe porządki" dostarcza sporo rozrywki, ogląda się go bardzo przyjemnie, ale to wszystko. Nie emocjonuje, nie wzrusza, nie szokuje. I niech się nie ma czelności chować za swoim tak reklamowanym autentyzmem. więcej
Patryk Vega zrobił dla policji o wiele więcej niż niejeden publicysta czy dziennikarz w Polsce. Nie tylko jadał z nimi zupki instant podczas rozwiązywania żmudnych śledztw i pił wódkę w czasie spotkań z gangsterami, ale także wysłuchiwał ich podczas intymnych monologów czy w końcu biegał razem z nimi na akcje w kominiarce na głowie. Reżyser stał się przez to honorowym i "prawdziwym psem", a całą wiedzę i doświadczenie przelał na papier. Później dzięki niemu powstało mnóstwo filmów dokumentalnych traktujących o "ostatnich romantykach"-  jak swego czasu mawiali o sobie policjanci z Wydziału Zabójstw. Największy jednak sukces przyniosła premiera filmu fabularnego "Pitbull" i późniejszego serialu, będącego rozwinięciem historii psów z Pałacu Mostowskich w Warszawie. więcej