Jack nie byl przekledy do momenty jak w jaskiny ukradl jedna z monet, poniewaz wiedzial ze rozegra sie walka pomiedzy nim a Barbodda ktory byl niesmiertelny, wiec Sparrow chcial wyrownac szanse. Jack przecial sobie pod koniec dlon, aby zdjac juz z siebie klatwe, poniewaz aby ja z siebie zdjac trezba zaplacis krwia...za kazda monete...
Mam nadzieje ze pomoglam:)
Pozdrawiam i z niecierpliwosci czekam na kolejne czesci piratoW!!!
Johny Depp rulezzzz...:):)

Jack nie byl przekledy do momenty jak w jaskiny ukradl jedna z monet, poniewaz wiedzial ze rozegra sie walka pomiedzy nim a Barbodda ktory byl niesmiertelny, wiec Sparrow chcial wyrownac szanse. Jack przecial sobie pod koniec dlon, aby zdjac juz z siebie klatwe, poniewaz aby ja z siebie zdjac trezba zaplacis krwia...za kazda monete...
Mam nadzieje ze pomoglam:)
Pozdrawiam i z niecierpliwosci czekam na kolejne czesci piratoW!!!
Johnny Depp rulezzzz...:):)

hehe ty chyba znasz każdy film Deppa :) no ale chyba zostało wyjaśnione co i jak :)

Chyba nie dokładnie oglądałeś film. Przecież było wyrażnie powiedziane, że gdy Czarna Perła płynęła na Isla de Muerte żeby wykraść skarb Corteza, Sparrow'a zostawili na jakiejś bezludnej wysepce, a kapitanem został wtedy Barbossa. Tak więc Jack nie był przeklęty, bo nie miał szansy ukraść skarbu.

To w takim razie jakim cudem jednak był przeklęty?? Ty oglądałeś ten film człowieku?? Zresztą wiedział nawet o tym - jak go Barbossa dźgnął to Jack powiedział potem: "nie mogłem się oprzeć". Hmm, to mnie nie przekonuje z tym nacięciem no bo w końcu tylko krew Turnera mogła zdjąć klątwę...

ale z tym przekleństwem pojąłem - dzięki :)

zgadzam się, że Jack nie był wcześniej przeklęty,ale nadal mi się coś nie pasuje.W momencie, kiedy walczył z Barbossą, był już przeklęty, więc jak mógł skaleczyć się i oczyścić swoją krwią tę monetę?a zdaje mi się, że to zrobił...

O rajuś. Przecież było wyraźnie powiedziane, że KAŻDY kto wyjął ze skrzyni choć jedną monetę jest przeklęty. Podejrzewam, że każdy z piratów wziął co najmniej jedną - dlatego wszyscy byli przeklęci. Trochę dziwne, że ta małpa też sięgnęła po skarb. Chciwość wśród zwierząt, hmm...
A kto oglądał film do końca, tj. do końca napisów? :3

Ja oglądałam i przyznam, że całkiem ciekawe zakończenie :). Ciekawe co wyniknie z chciwości małpki... :)

Podejrzewam, że druga część :)
A swoją drogą, dziwne, ze nie utonęła... I jeszcze... co z tymi, którzy w kawałkach wylądowali w morzu? Pomyślec proszę o tym.
Tylko nie na monitor! Tylko nie na... BLEH... za późno...

Dokładnie. Jack Sparrow w chwili zejścia jego "kumpli" nie był przeklęty, gdyż nie miał udziału w grabierzy złota Azteków. Dopiero później podczas niewykonanej egzekucji Will'a Turner'a zabrał monetę ze skrzyni Azteków. i wtedy stał się przeklęty. Pozdro.

Jakbyś dokładnie obejrzał film to byś wiedział. Jack nie był przeklęty kiedy piraci zaatakowali Port Royale tylko właśnie oni byli przeklęci.
a po drugie gdy Jack walczy z barbossą to nie rzuca mu medaliona tylko motety które wziął wcześniej ze przeklętej skrzyni kogoś tam (już nie pamiętam) i rzuca Will'owi by on złamał tą klątwę która ciąży teraz i na Jackowi i na piratach, a złamać klątwę można było tylko krwią Bila Rzemyka (Will to jego syn) Już rozumiesz jeśli nie to napisz do mnie

Billa Rzemyka?... Wydawało mi się, że ojciec Willa nazywał się także Will Turner i miał ksywę Cholewa...
Ale Jack też musiał dać swoją krew, bo było powiedziane, że każdy, kto wziął monetę ze skrzyni, musi zapłacić oddając ją i za przelana krew krwią. A Will musiał to zrobić za ojca, który z oczywistych przyczyn nie mógł tego zrobić...

zależy.... tłumaczenie "kasetowe" to Bill Rzemyk, ale tłumaczenie "HBO'we" - telewizyjnie to właśnie Cholewa...
Tak to jest jeżeli są różne tłumaczenia :P

POZDRAWIAM :)

Co do tłumaczenia-słyszałam trzy wersje...na kasecie był Bill Rzemyk,na HBO Bill Cholewa a jeszcze hdzieś był Bill Bucior...

no wlasnie!! ogladalam kilka wersji i w jednej byl Bill Bucior Turner w drugiej Rzemyk a w trzecierj Cholewa (na polsacie) afilm wyrąbany..lepszego nie widzialam~!

A, no i pewno, kiedy Will przelał już tę swoją krew, to jego ojciec (który jak wiemy siedział gdzieś tam na dnie i nie mógł wypłynąć), także umarł. Bo przeciez jeśli też wziął monetę, a musiał wziąć, skoro wysłał ją synowi, musiał też być przeklęty. A potem to się zwyczajnie utopił.
Biedny Cholewa... Dziesięć lat czekać tylko po to, żeby się utopić. Mniam, mniam. Smacznego ^^

hehe.... ale tez prawda :P nie myslałam nad tym , ale chyba masz rację :P

Czy ktoś poza mną dostrzegł tę nieścisłość, co do ojca Willa?

jack w tej jaskini wzial do ręki 4 monety, a potem wrzucil z powrotem tylko 3... nawet bylo to pokazane w zwolnionym tempie :)
Co sie tyczy tego naciecia na dloni to tez nie rozumiem. niktorzy mowia, ze zeby zdjac klatwe, kazdy pirat, ktory wzial monete ze skrzyni musial zaplacic za ta krwią. oki, ale w takim razie, po co im byla krew Rzemyka, skoro on, jak jedeny sprawiedliwy nie wzial nic ze skrzyni?
poza tym w filmie duzo jest takich wlasnie niejasnosci, ale jest on suuuuper!!! :)

Depp rulezzzz
LP rulezzzz :)))

Ojciec Willa wziął monetę- wysłał potem synowi. Logiczne. Nie dostrzegłem niejasności w tym filmie.

A mnie zastanawia taka jedna rzecz... Na końcu Jack strzela do Barbossy, który mówi "Zmarnowałeś swoją kulę". Will odpowiada że nie zmarnował, wrzuca monety do skrzyni... I w tym momencie Barbossa zaczyna krwawić z tej rany po kuli, zadanej przed zdjęciem klątwy. Co w takim razie z zadanymi wcześniej ranami (a było ich sporo w trakcie walki Jack-Barbossa)??
Film świetny, oglądałam chyba z 20 razy, wielkie brawa dla Johnny'ego za Kapina Sparrowa :)

No to sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie :D właśnie dlatego że ZDJĄŁ klątwę, po chwili zaczęła lać się krew. Jeśli chodzi o to przekleństwo Sparrowa, to gdy za drugim razem obejrzałem skumałem się :) ale z tym nacięciem wciąż nie mogę skumać, albo jestem głupi, albo coś w waszych wypowiedziach jest nie tak :/

Jakoś cięzko rozumujesz... :). Kwestia nacięcia była już tu omawiana... każdy pirat, który wziął monety z tej skrzyni musiał je oddać i zapłacić za przelaną krew swoją krwią. Czyli jak wziąłeś monetę z takiej skrzyni to musisz ją oddać wraz ze swoją krwią. Proste... A co do wcześniejszej niejasności (chyba dwa posty wyżej), co się stało z innymi kulami i ranami zadanymi np. Barbossie dużo przed zdjęciem klątwy? Wydaje mi się, że krwawiła tylko ta, bo była świeża... jest wiele niedociągnięc w tej kwestii, więc nie czepiajmy się :P. Np. dlaczego Jack, po zabraniu monety, w świetle księżyca wyglądał jak inni piraci, którzy zrobili to wcześniej i ich ciala byly w stadium gnicia i rozkładu (minęło 10 lat)... :). Mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi. Jack powinien wyglądać normalnie, bo trup ktory ma zaledwie godzinę nie rozklada się i jego ubrania nie sa poszarpane, pogryzione itp, powinien wygladac jak wczesniej ale poprostu nie umrzec. Ludzie tworzacy film zrobili tak dlatego chyba, zeby sie ludzie od razu domyslili o co biega :)

hmm- w scenariuszu pisało, że rana krwawiła nie dla tego, że świeża jest, tylko dla tego, że kula wciąż była w ciele Barbossy. Też logiczne. Nie kumam tylko skąd krew (powinno być coś tam wewnątrz...), ale brzmi logicznie :)

Oczywiście Jack ściągną na siebie klątwę dopiero w chwili, w której wykradł medalion ze skrzyni - czyli tuż przed atakiem piratów Barbossy na Dauntless. Dlatego właśnie, by zdjąć klątwę z Czarnej Perły i siebie zarazem rozcią sobie dłoń - każdy z przeklętych zmuszony był złożyć ofiarę ze swej krwi. Pozdrawiam!

Dobra, zrozumiałem co chciałem :) dzięki :D

A może to Sparrow jest ojcem Willa, a nie ten cały Rzemyk :) :)

A może Sparrow i Will są braćmi? Dobra, żartuję... ale może jakoś spokrewnieni?

Co do Twoich przypuszczeń to są bez sensu. Pomyśl trochę... załoga Perły wiedziała przecież jak wygląda Rzemyk...

ale i tak sprawa z Rzemykiem jest niejasna, bo skoro był przeklęty, to jaki mógł się utopić, jak mogli go zabić?! :)

No, ale mi nie chodzi o to, że Rzemyk to Sparrow xD Tylko np. że żona Rzemyka sie ten teges ze Sparrowem xD A on nic nie wiedział i myślał, że to jego syn... i nikt nic nie rozumie xD a zresztą, po co takie domysły snuć :D i tak wszystko wyjaśni się w dalszych częściach :D (tak btw. już nie mogę się doczekać xD)

NO TO TERAZ JA MAM TAKIE MALENKIE PYATNKO;]
SKORO ELIZABETH I TEN CAŁY WILL MIELI TE MONETY TO DLACZEGO ONI NIE BYLI PRZEKLENCI? SKORO KAZDY KTO WZIAL SEOBIE TE MONETY TO MUSIAL BYC PRZEKLETY...
NAWET NIE ZWROCILAM UWAGI NA TO ZE RZEMYK BYL PRZEKLETY I NIE MOGL UMRZEC...;] BEDE OGLADAC W WEEKEND Z TOWYRZYSTWEM TO SIE MOZE OS WYJASNI?
A TYMCZASEM PROSZE O ODPOWIEDŹ NA MOJE PYTANKO ;]
POZDRAWIAM

Racja to jest myśl ale chyba każdy kto ukradł monete jest przeklety. A elizabeth ją znalazła. Jak by ktos chciał to dokładnie obgadac to nr gg 2204857

Włąściwie to można powiedzieć Elizabeth że ukradła monetę. Gdy spotkała młodego Willa Turnera to zabrała mu ją (czyli ukradła) gdy ten leżał nieprzytomny. A więc Elizabeth też powinna być przeklęta. Istnieje też inna opcja: legenda mówi, że każdy kto ukradnie monetę ZE SKRZYNI ten będzie przeklęty, a ona ukradłą ją od Willa :). Ale później Elizabeth złożyła swą ofiarę w jaskini gdy Barbossa maślał że jest jedyną córką Buciora (lub Rzemyka albo Cholewy). Ogólnie nie trzyma się kupy. Może mi podpowiecie o co chodzi lub powiecie swoją opinię ;).

Każdy kto wziął monetę ZE SKRZYNI był przeklęty.

W sprawie Rzemyka sa dwie mozliwosci:
1. Rzemyk wcale nie byl przeklety, on byl jedyny sprawiedliwy. mogl monete wziasc od innego pirata, a nie nie ze skrzyni, i wyslac ja Willowi, wiec normalnie umarl.
Albo:
2. Rzemyk jest przeklety ale wcale nie umarł tylko przesiedzial sobie na dnie morza 10 lat i moze sie wydostal jakims cudem i zyje lub ewentualnie umarl dobiero jak zdjeto klatwe ze wszystkich piratow

takie jest moje zdanie, moze sie myle, ale nie widze innych mozliwosci

skoro rzemyk (swoją droą, słyszalam już tyle wersji jego przezwiska... na DVD jest bucior, w kinie bylo jakoś inaczej itd...) musiał dać krew, to znaczy ze SAM musiał wziąc ze skrzyni monetę. to, ze nie podobala mu sie zdrada, nei znaczy, ze nie chcial wziac skarbu - i tak po niego płynęli pod dowództwem sparrowa. ciekawe, czy rzemyk zyje - albo się utopił po zdjęciu klątwy, albo podczas długich 10 lat jakoś się uwolnił... ta 2 wersja wydaje mi się bardziej prawdopodobna

odnoszę niejasne wrażenie;), że "Bootstrap"(czy jak tam w orginale było) rozleciał się tak tochę- a jego szczątki czekały sobie 10 lat na śmierć ostateczną- takie rozwiązanie nie miesza nic w fabule i rozwiązuje kwestię tych co zostali wysadzeni w trakcie filmu (ze 2 piratów bodajrze)

bo oni nie wzieli go ztej skrzyni!!! Will dostał od ojca wiec nie ukradł a Elizabeth wziela ją od willa nieswiadoma niebezpieczenstwa czyli wziela ja nieumyslnie!!:) buza

Trzeba było dobrze oglądać film wszystko zostało opisane (;

No tak. Ja oglądałam i było "Bucior". Czyli mamy "Bucior", "Cholewa" i "Rzemyk" :-).

Więc mam odpowiedź na każde z waszych pytań - prostą i jasną. Jeśli was to interesuje - czytajcie dalej... :) :) :)

Po pierwsze: sprawa klątwy. Jack Sparrow (czyli boski w tej roli Johnny) został przeklęty dopiero w chwili, gdy wziął (pod koniec filmu) ze skrzyni Cortesa jedną z monet. Zrobił to specjalnie bo nie był debilem i wiedział, że tylko w ten sposób wyrówna szansę i da Willowi czas by wrzucił złoto do skrzyni.

Po drugie: czemu Jack przeciął sobie dłoń zanim rzucił Bloomowi monetę Azteków? To proste. Zresztą - nie odkryje Ameryki bo parę osób już na to wpadło. Po prostu KAżDY z piratów Barbossy (prawie) wziął złoto i dlatego byli przeklęci. Musiał odkupić swój błąd krwią.

Po trzecie: Rzemyk. Mam oryginał tego filmu i wiem, że właśnie tak przetłumaczyli pseudonim ojca Turnera. Ale nie ważne. Czemu mogli go zabić? To proste. Jako jedyny sprzeciwił się Barbossie, gdy wyrzucił Sparrowa na bezludnej wyspie. Był uczciwy. I nie wziął złota ze skrzyni (prawdopodobnie dostał je od któregoś z piratów - to chyba jedyne wyjaśnienie). Ponieważ był śmiertelny - bez problemu go skasowali. I kropka.

Po czwarte: czemu młody Turner i Swann nie zamieniali się w zombiaki, gdy nosili medalion? Szybka, łatwa odpowiedź - Barbossa powiedział Elizabeth, że tylko ten, kto weźmie monetę ZE SKRZYNI będzie przeklęty.

Po piąte: kula z pistoletu Deppa. Ciekawa historia. Według kodeksu oczywiście. Otóż sprawa jest skomplikowana: nawet bardzo. Zdaje mi się, że chodziło o coś dużo bardziej głębszego. TYLKO krew Blooma mogła zdjąć klątwę, prawda? W takim razie: DLATEGO kpt. Barbossa musiał zginąć. Pomyślmy racjonalnie... Czy isteniej inne wytłumaczenie. Podwójna moc obu monet - Sparrowa i Willa dała ten efekt. Najchciwszy i najbardziej zły ze wszystkich piratów zginął. Czarny charakter - taki był scenariusz.

Pozdrawiam wszystkich fanów "Piratów z Karaibów", fanów filmów i mojej ukochanej gry "Prince of Persia"... :) :) :) :)

Hehe... Więc tym razem ja mam pytanie:) Jak KAŻDY z przeklętych piratów miał zostawić swoją krew na monecie skoro byli odporni na rany hmm??? Gdyby mogli upuścić sobie krwi to by świadczylo że nie są nieśmiertelni... więc dla mnie kwestia z Jackiem (i nie tylko) nadal nie jest jasna...

Co do Barbossy ("Najchciwszy i najbardziej zły ze wszystkich piratów zginął. Czarny charakter - taki był scenariusz") najciekawsze jest to że pojawia sie on w nastepnych częściach (przynajmniej drugiej) Piratów mimo że zginął:D

A tak poza tym to KOCHAM ten film !!! :D
Pozdro dla fanów Piratów i Deppa:)

ee no wlasnie ,... on jest w drugiej czesci chyba1!

*co w tym dziwnego? przecież w drugiej części zginął kapitan sparrow, bo został strawiony przez krakena. barbossa również już raz (?) zmarł, ale wrócił z zaświatów (czy jak tam na to mówi ta tia dalma). Jeśli "przyjaciele" jacka chcą go uratować, to muszą się wybrać z barbossą w podróż tam, skąd ten drugi właśnie powrócił (jakoś mu się to udało, więc może również pomóc w przywróceniu jacka do życia). wszytko jest logiczne, tylko trochę ciężko to wytłumaczyć w kilku zdaniach...

Jack Sparrow na poczatku nie byl przeklety bo Barbossą wyslal go na bezludną wyspe.A robi sobie naciecie bo zeby przeklenstwo minelo na kazde monecie musiala byc krew tych ktorzy ukradli te monety.mam nadzieje ze teras zrozumiales.

JA WIEM DLACZEGO Jack Sparrow zrobił sobie na ręce nacięcie przed rzutem medalionem do Willa!!!
Był przeklęty, bo przed walką wziął ze skrzyni cztery medaliony, a wrzucił z powrotem tylko TRZY. Wziął jeden i schował, dzięki temu mógł walczyć z Barbossą "do dnia Sądu Ostatecznego";)
Przeciął sobie rękę, bo KAŻDY PIRAT OBJETY TĄ KLĄTWĄ MUSIAŁ PRZELAĆ SWOJĄ KREW.
Oto przepis na sukces.
W pierwszej scenie, którą opisałeś Jack nie był przeklęty. "Przeklął się" dopiero pod koniec filmu, tuż przed walką z Barbossą!
Też kocham "Piratów..." i bez żadnych wątpliwości również daję 10/10.
Bye:*

Kapitan Jack Sparrow nie był przeklęty do momentu gdy wyjął pieniądze ze skrzyni (gdy rozmiwał z Barbossą) prawie wszystkie wyrzucił z powortem, lecz jedną zostawił (było pokazane jak ją chowa w zwolnionym tępie). Dlatego też w ataku na Port Royal był ,,normalny'', a później obraczony klątwą. Przeciął sobie dłoń ze względu na to, iż każdy kto WYJĄŁ Z KAMIENNEGO GROBU CHOĆBY MONETĘ MUSIAŁ ZAPŁACIĆ ZA TO KRWIA, dlatego Jack musiał przeciąć sobie dłoń.

Do Mademoisel le: Nie jest do końca jasne, jak to było z tymi trupami i możliwością ich zranienia. Np. gdy Elisabeth wbija nóż Barbossie, to na nożu jest krew. Jest tu pewna niekonsekwencja w filmie. A tak ogólnie: Bucior czy inaczej Rzemyk musiał mieć medalion. Podarował go przecież swojemu synowi Willowi Turnerowi. Inną kwestią jest czy wziął monetę ze skrzyni, czy ją dostał lub zabrał któremuś piratowi. Niewątpliwie był przeklęty, skoro potrzebowali jego krwi, aby klątwę zdjąć. Myślę więc, że sam wziął monetę ze skrzyni. Nie wiadomo do końca też, czy słowa: "każdy, kto wziął monetę ze skrzyni..." traktować dosłownie , czy chodzi tylko o to, żeby monetę posiadać. Chyba raczej należy brać dosłownie te słowa, bo inaczej i Elisabeth Swann i Will Turner Junior też musieliby być przeklęci. Z tego co pamiętam, oboje stali w świetle Księżyca, ale żadne z nich nie było szkieletem. Will musiał po prostu oddać krew za ojca. Film jest niesamowity. Dialogi, muzyka, rola Depp'a no i ogólnie nie ma się czego przyczepić.

To nie jest niekonsekwencja. Ich oblicze było ukazywane tylko podczas pełni księżyca ( jeśli nie padało na nich światło pełni, byli zwykłymi ludźmi , którzy nie mogli umrzeć, a dopiero pełnia ukazywała ich naturę). Pozdro.

Jeśli prześledzicie dokładnie film to zobaczycie, że Jack najpierw wziął monetę i przeciął sobię rękę i dopiero rzucił do Will'a, który zrobił to samo. W ten spodób klątwa została zdjęta. Pozdro.

Nurtuje mnie jedno pytanie - po co Jack przecinał sobie rękę? Przed chwilą oglądałam film jeszcze raz i do głowy przyszła mi pewna myśl (a właściwie 2:)):
1.Może Jack i Will są braćmi? (bo po co Jack przecinał sobie rękę?)
2.Może tak naprawde to Jack jest synem Rzemyka, a Will jego przyrodnim bratem?

Wiem, że o trochę dziwne, ale może być prawdą.
Nie sądzicie? :)