Ogólnie czekam na ten film ponieważ jestem fanem wszelkich bajek czy filmów na ich podstawach i oczywiście książek, ale brakuje mi tu wróżek w szczególności Dzwoneczka albo Zariny która zdradziła wróżki dla piratów. Przecież wiadomo, że statek lata dzięki magicznemu pyłowi. Ciekawe jak rozwiązali tą sprawę.
Mary to chyba syrena, a Zarina to nie kanon, tylko bzdurny wymysł Disneya. Natomiast fakt faktem, że brak wróżek jest absurdalny biorąc pod uwagę fakt, że istotą bycia dzieckiem była wiara we wróżki, a pyłek napędzał całe latanie. Już nie wspominając o tym, jak bardzo brak Dzwoneczka ogałaca fabułę. Z resztą wedlug książki wróżki wychowały Piotrusia. Nie rozumiem co twórcy chcieli osiągnąć rezygnując z najistotniejszej składowej Nibylandii.
Dokładnie jak piszesz. Zatem wariacja będzie się bardzo różniła od oryginału i na tym reżyser może polec. A szkoda, bo jest jednym z wybitnych.