Film technicznie jest świetnie zrobiony, Adrien zagrał Szpilmana znakomicie, klimat okupowanej warszawy bardzo dobrze pokazany, ale sama historia zbyt skomplikowana nie jest, poza tym na faktach, więc wymyślenie scenariusza wielką sztuką nie było. Taki trochę fabularyzowany dokument. Dużo bardziej cenię ciekawe intrygi wymyślone od a do z. Oczywiście do filmów biograficznych nic nie mam, ale znam wiele ciekawiej napisanych
Dokładnie, obejrzałem wreszcie ten film i miałem podobne wrażenia. Trochę rozpraszały mnie oryginalne dialogi słyszalne spod ścieżki lektora. Dziwne uczucie oglądać film, którego akcja dzieje się w Polsce, z polskimi bohaterami, granych częściowo przez polskich aktorów i tłumaczonych przez polskiego lektora. Niby nic takiego, przecież wiele produkcji zrobiono w ten sposób z myślą o amerykańskim widzu, ale jednak utrudnia wczucie się w historię.