Film strasznie nudny, a końcówka powala na kolana nagle okazuje się,że 1 osoba może wracać do snu :) , o krótkiej linie już nie wspomnę, także rana ręki nie przeszkadza w dźwiganiu dorosłego chłopa.Ogólnie film kiepski i jest to bardziej romans niż kino SF.
To mogło być Lśnienie w kosmosie, to mogła być odpowiedź na Moon, ba, to nawet mógł być zwyczajny, dobrze zagrany i szczery romans. Tylko cóż zrobisz z Prattem, Lawrence i takim nagromadzeniem klisz i durnot scenariuszowych?
Fabuła to samograj. Ekskluzywny rejs na planetę kolonię dla szczęśliwców i...