To co? Spodziewałeś się, że pożre dzieciaka, jak w tanim horrorze przy pierwszej lepszej okazji? Przynajmniej klimat i budowanie napięcia działa w tych scenach.

nie, liczyłem na to że złapią pistolet i zaczną w ludzi strzelać

Good one.

Raptory wyglądały zupełnie inaczej niż przedstawił to Spielberg. Połączył dwa rodzaje dinozaurów nie pamiętam nazw niestety.
A to czy potrafiłyby otworzyć drzwi ? Sprawa jest dyskusyjna powiem tyle, że były to najbardziej inteligentne z dinozaurów. Zatem moim zdaniem było to możliwe.

dopowiem iż byłoby to na tyle możliwe na ile stworzenie dinozaurów

stworzenie dinozaurów jest możliwe nie wyklucza tego genetyka.

tak jak nauczenie je otwierania drzwi

Ja bym się uczepił jeszcze tego, że Welociraptory osiągały do 1m wysokości. W filmie? No cóż... wysokie jak gwiazdy NBA :D.

Oho, wypowiadasz się w imieniu genetyki. Pozwól zatem, że zabiorę głos, jako przyszły inżynier genetyczny.
Między człowiekiem a szympansem jest tylko 2% różnic genetycznych. 2%, a zobacz jak wielkie są między nami różnice. Z czasem DNA się rozpada i trudno znaleźć zachowane w 99,9% DNA gadów sprzed dziesiątków milionów lat.

Film pokazuje jak genetycy wykorzystali DNA płazów. Ci sami genetycy widocznie nie uważali na studiach, kiedy mowa było o partenogenezie, obojniactwie i tych sprawach. Część żab wytwarza męskie i żeńskie komórki, część rozmnaża się partenogenetycznie, a jeszcze inne potrafią zmieniać płeć, w zależności od potrzeby. Płazy zatem są najgorszym dawcą DNA. Aby odbudować uszkodzone DNA, nie posiadając przedstawiciela danego gatunku, trzeba by cofnąć się po linii ewolucyjnej do najbliżej spokrewnionego gatunku zwierząt (na tej zasadzie chce się w Europie odtworzyć populację wymarłych turów i innych zwierząt na całym świecie (goa, Hasta, dodo, mamut i inne...)). Już pomijam fakt, że nie miałoby to żadnego racjonalnego wyjaśnienia i mogłoby wprowadzić zaburzenie ekosystemu. Powiesz pewnie "można je stworzyć do celów badawczych". Problem w tym, że nie da się badać czegoś, co wymarło, nawet jeśli to odtworzymy, bo od czasów dinozaurów zmieniło się wszystko - flora, fauna, klimat, usytuowanie zbiorników wodnych, system rzeczny i dryf kontynentów. Pomijam już fakt pojawienia się nowych chorób zwierzęcych i ludzkich, poprzez przenoszenie szkodliwych patogenów przez owady pokroju komarów, moskitów i much.

Z odtworzeniem dinozaurów jest jak z pomysłem lotu na Alfa Centauri - teoretycznie wykonalne, lecz nie dziś, nie za 50 lat i nie wiadomo po co. W nauce bowiem nie wystarczy móc, trzeba też mieć powód.

nie chcę mi się tego skrobać od nowa. zapraszam na dokument w tvn24 tyle w temacie tam jest wszystko.

Nie dzięki, ponad wiedzę z tvn24, wolę prowadzone przez naukowców pisma, oraz wykłady na uczelni. Sądzę, że profesor nauk przyrodniczych wie więcej o genetyce, niż jakiś gość z tvn24, które nawet nie jest ukierunkowane na promowanie nauki, tylko podawanie informacji.

"Raptory wyglądały zupełnie inaczej"- no tak, sam miałeś jednego w budzie, to wiesz jak wyglądały. Masz może zdjęcia? To pokażesz nam jak powinny wyglądać, ekspercie do spraw zwierząt, których ŻADEN człowiek nie widział. No chyba, że zainwestowałeś w jakiś porządny teleporter czasowy.

Żaden człowiek nie widział wnioskuję, że Ty królu dinozaurów wiesz jak wyglądały boś taki pewien ?? Jeżeli profesor zajmujący się ich badanie to złe źródło to zapewne Ty jesteś lepszym ?? Na ziemie proponuje zejść. Dokument, książki, dokument, książki polecam to źródło informacji nie film. Wygoogluj sobie w internecie, a nie każ mi odpisywać jak małemu dzidziusiowi w szkole. Można być fanem filmu ocena 10 i serduszko na to wskazuje ale bez przesady ...

a kości ci coś mówią?

Velociraptory rzeczywiście były małych rozmiarów, Spielberg chciał je trochę,, podkolorować", jak na ironię parę lat później znaleziono raptora o wys 2 m i nazwano Utahraptor czyli rabuś z Utah.

Poprawka. NIe parę lat później, ale w czasie kręcenia zdjęć do Parku Jurajskiego na Hawajach w sierpniu 1992 roku został odkryty Utahraptor.

tym bardziej, że w książce, na podstawie której powstał ten film, raptory miały właśnie taką wielkość...

no właśnie o tym pisałam ale mimo wszystko Spielberg uparł się przy Velociraptorze, czy wiedział o odkryciu, wątpię w to, chciał mieć po prostu dużego, sprytnego zabójcę, polującego w stadzie

Spielberg chciał, by pozostała nazwa Velociraptor ze względów marketingowych. W tamtych czasach twierdzono, że Deinonych był takich rozmiarów, co książkowe oraz filmowe Velociraptory. Nazwa Deinonych była jednak uważana za mniej porywczą, przez co nie została wykorzystana.

ale Deinonychy też nie były 2 metrowe, tak jak pisałam wcześniej z rodziny dromeosauridae o 2 metrowej wysokości były tylko Utahraptory znalezione w tym samym roku co kręcono film, ale masz rację że Spielberg opierał sie na marketingu

nie potrafi wywęszyć bo jak to było pokazane w filmie, wszystkie dinozaury były przeziębione:)