Gorzej z wykonaniem. Słabe aktorstwo, przeciągające się sceny i niepotrzebny dramatyzm, ściągający do klimatu telenoweli. Można zobaczyć na bezsenność.
Co jak co, ale finał to za bardzo domysłów i niedopowiedzeń akurat nie zostawił :D
nie zostawil ale zgoda ze zostal na chypcika ograny w kilku scenach, jak na przemiane jaka na koncowce przechodza obaj glowni bohaterowie to bieda i niewiarygodne
Czyli co? mieszkają razem ale oddzielnie? Dziecko ma kilku ojców? jak w "Hair"? dla mnei final typowo pesymistycznie niemiecki. Po zaskakująco dobrzym filmie, zakonczenie (wysypanie sie głównego bohatera i to ze nie sa razem) - bez sensu... On przeciez tez chciał (w końcu) dziecka. Czegoś nie zrozumiałem?
Zapomniałem o filmie bardzo szybko, po prostu finał był dość prosty i nie trzeba było nic specjalnie rozkminiac. Zakończenie było takie sobie i zrobione na szybko. To czy dziecko jest brzuchu należało do głównego bohatera czy typa który ją obejmuje, to imo już kwestia drugorzędna. Ale raczej to już tego nowego gacha, a drogi tej pary się po prostu rozjechały po drodze.