prosze sie nie smiac ale jestem ciekawe czy gl bohater byl postacia autentyczna( wzorowana na kims) czy jest to fikcja literacka?
tak, jest to fakt, była taka osoba, jednak nie wszystko co w filmie zawarte było prawdziwe.
jednak chyba byłem w błedzie rzeczywiście nigdzie nie znalazłem wzmianki że taka osoba istniała, a zawsze byłem o tym przekonany ponieważ słucham "Moonspella" a jeden ich utwór jest inspirowany Janem Baptyst Grenouille'em i uważałem go za postać autentyczną ale jednak po odwiedzeniu kilku stron w sieci doszedłem do wniosku że powieść Suskinda była zmyślona nie poparta żadnymi faktami.
Przepraszam za mój błąd.
Czy Jan Baptyst Grenouille istniał naprawdę? Wątpię. Ale warto pamiętać że osoby z podobnymi (oczywiście w książce i filmie zostało to wyolbrzymione do granic możliwości i jeszcze dalej) zdolnościmi rodzą się na świecie. Jest to rzeczywiście b. wyjątkowy dar gdy zmysł węchu jest bardzo wrażliwy. Takie osoby nazywa się "nosami". Każdy producent perfum poszukuje najlepszego "nosa" dla swojej wytwórni. Ludzie ci są zwykle bardzo bogaci - bo konkurencja jest minimalna. Są jednak przekleństwa takiego daru. "Nosy" muszą bardzo dbać o zdrowie bo juz nawet mały katar może im rozregulowć zmysł, a poważniejsza choroba nawet uszkodzić.
hehe...a już myślałam, że może jednak żył taki Grenouille'a.
A "nosy" żyją, to wiadomo. I na pewno dobrze im się powodzi...
Nie, nie, nie.... nie dam sobie wmówić, że to autentyk. :) To fikcja, wszystko wymyślone jest przez Suskinda. Nawet lepiej, że kogoś takiego nie było ...
Nie, nie, nie.... nie dam sobie wmówić, że to autentyk. :) To fikcja, wszystko wymyślone jest przez Suskinda. Nawet lepiej, że kogoś takiego nie było ...
A czytaliście książkę? Bo tam pisze, że owszem był taki człowiek. Lecz historia o nim zaginęła przez wieki...
Sama nie wiem co o tym sądzić...
A czytaliście książkę? Bo tam pisze, że owszem był taki człowiek. Lecz historia o nim zaginęła przez wieki...
Sama nie wiem co o tym sądzić...
taa...czytałam.
Ale nigdzie później się z nim nie spotkałam, więc w końcu to nie wiadomo ;D
Jak tak teraz nad tymm myślę, to szczerze wątpię, co by taki człowiek istniał, a już napewno, że go zjedzono... -_^