Uchowaj Boże!!! Ja się już pół życia denerwuję, że w końcu ktoś wpadnie na pomysł zrobienie Thorgala, no chyba, że rysunkowego, bo kto nie zagra bohaterów, będzie źle.
to "nie" w pierwszym zdaniu proszę ignorować :P
a tak wracając do tematu to po za aktorem kto umiałby ruszyć sam film ? :]
No właśnie, nawet nie mam pomysłu. Ale Thorgal po latach wzlotów i upadków stał się trochę niszowym komiksem, bo rzesze osób szlag trafił przez to, co Rosiński robi z graficzną stroną serii. A poza tym Thorgal bez Van Hamma? No nie jest dobrze. Wracając do tematu, natomiast od lat sobie myślę, jaki piękny by był animowany film, z wiernym zachowaniem starej kreski. Co album, to odcinek... Marzenia ściętej głowy.
Mi się marzy zobaczyć całą krainę Qa (z aktorami)...to by było mistrzostwo.Film nie miał by szans...serial tak...ale musiałby mieć olbrzymi budżet żeby nie wyszedł kolejny Hercules.Była by możliwość na takie perełki jak Alinoe czy wilczyca...ech...myślę że dałoby się to zekranizować ale potrzeba do tego mistrzów od castingu , charakteryzacji i scenografii.
a do roli Thorgala Michał Żebrowski - jak by zagrał tak jak w Wiedźminie to oscar gwarantowany... :)
Rosiński po prostu rysuje w kanonie europejskim, nie jak w komiksach świata Marvela czy DC made in USA
a jeśli chodzi o aktora do roli Thorgala to znalazłoby się kilku takich, nie wiecie co peruczka czarnych długich włosów robi z wizerunkiem (spójrzcie na Viggo i jego Aragorna):) ale musiałby to być aktor z charyzmą
np.
-Brad Pitt (on udźwignie wszystko)
-Hugh Jackman (wszechstronny, utalentowany, charyzmatyczny vide Wolverine)
-Gerard Butler (jak chce to potrafi, dałby radę)
Pomyłka, Rosiński już nie rysuje, tylko maluje komiksy i z tego, co mówił na Festiwalu Komiksu w Łodzi kilka tygodni temu, to rysować już nie zamierza. I to jest ból.
Co do aktora na Thorgala, to ty chyba w życiu Thorgala nie widziałeś.
Gdzie do niego śliczny Brad z kwadratową szczęką i chabrowymi oczkami????
Gdzie Butler ze swoim kaloryferem i bykowatą posturą?
Hugh od bidy może by się nadał, ale i tak musiałby nosić soczewki kontaktowe, co dałoby sztuczny efekt.
Thorgal jest mężczyzną o subtelnych rysach twarzy, raczej sprężystym i zgrabnym niż osiłkowatym. Poza tym ma rzadko spotykane połączenie jasnych oczu i ciemnych włosów.
Amerykańskie, bądź australijskie wypakowane na siłowniach chłopaki się raczej nie nadają. Obstawiałabym raczej jakiegoś aktora europejskiego.
czytałem wszystkie komiksy, więc spoko, ok?
a ty czytaj dokładnie to co piszę, wygląd zewnętrzny to nie wszystko, co z tego że aktor byłby kropka w kropkę podobny do oryginału rysunkowego jak byłby beztalenciem i drewniakiem, wolę już utalentowanych aktorów acz mniej podobnych, podałem ci przykłady aktorów którzy byliby w miarę podobni a do tego są profesjonalistami, poza tym już napisałem, charakteryzacja czyni cuda, zobacz Hugh Jackmana w Van Helsingu z długimi włosami, albo Pitta w Troji
aha, i jeszcze jedno, soczewki kontaktowe dają sztuczny efekt? dziewczyno, nawet nie wiesz w ilu filmach są stosowane, poza tym oczy można przerobić komputerowo
swoją drogą kogo ty byś chciała, jakiegoś Zaca Efrona???
Sprawdziłam szybko, kto to taki Zac Efron, bo nie oglądam produkcji, w których występuje. Się ubawiliśmy, co?
Chętnie popolemizuję, kto pasuje do roli Thorgala, a kto nie. Ale wykłócać się nie zamierzam. Jeśli uważasz Pitta za aktora utalentowanego i profesjonalistę, a ja jedynie za mniej niż średnio zdolnego rzemieślnika, to dalsza dyskusja na jego temat nie ma sensu.
Chodziło mi raczej o to, żeby Thorgala zagrał nie niski, gruby, garbaty i zezowaty blondyn, który został przerobiony na wysokiego, szczupłego, prostego i prostookiego blondyna, BO SIĘ DA. Bo technika jest taka zajebista.
Dla mnie Thorgal to coś więcej niż komiks, dlatego nie pasuje mi, żeby grał go jakiś hoollywoodzki, przerobiony komputerowo przeciętniak.
Mi by pasował James Carviezel tylko ton jego głosu jest taki....no w sumie nie wiadomo jaki ma Thorgal :-).Acha i Thorhal chyba nie był za wyskoi.
Caviezel super pomysł! I ma zielone oczy, tak jak Thorgal w "Zdradzonej czarodziejce". Bo potem kolorowano mu je różnie, z przewagą niebieskiego.
Co do wzrostu obstawiam, że Thorgal mógł mieć od 180 do 185 cm.
Rosiński w Łodzi wspomniał też o możliwości powstania spin-off'ów takich jak Kriss de Valnor no i oczywiście nie zamierza poprzestać tworzyć serii Thorgal tylko w tedy album mógłby się ukazywać co 5 lat przy obecnym tempie pracy.A tak z innej beczki to kto by wam pasował na Kriss de Valnor?
Z tego, co ja pamiętam, to mówił, że tych kontynuacji o innych bohaterach to nie on już będzie rysował. Strach się bać! Jak dla mnie to niech jednak już idzie na emeryturę, jak ma robić takie malunki, jak w Ofierze i Ja, Jolanie... Wolałam czystą kreskę.
Na Kriss nie mam pomysłu, ale zawsze typowałam Bena Kingsleya na Variaya i Rona Perlmana na Jorunda Byka.
Też wolałem starą kreskę:-)Co do spinn-off'ów to nie przekreślałbym ich tak szybko...zmiana rysownika będzie dużym szokiem ale jest tylu uzdolnionych europejskich artystów...Znalazłem kandydatów na Drewnianą Stopę - Brian Blessed i Tjalla - John Robinson.
Tak sobie czytam wyrywkowo to forum i dochodzę do wniosku, że Outlander nie dość że ma fabułę wypisz, wymaluj z Thorgala to i obsada Wam strasznie pasuje do bohaterów kultowego komiksu.
Tjjaa... myślę że fajnie by było gdyby w filmie o przygodach Thorgala obsadzono jakiegoś mało znanego aktora i aktorkę, który by spełniał chociaż w połowie oczekiwania publiczności, bo wielkie gwiazdy Hollywoodu mają to do siebie że nie ubłagalnie zapadają nam w pamięć i już potem trudno jest nie utożsamiać ich z odgrywana przez nich postacią.
Problem z Thorgalem polega jednak na tym, że jeżeli dojdzie do jego ekranizacji to na pewno będziemy rozczarowani, bo nie da się tak ogromnego pokładu barwnych postaci, krain i naszych wyobrażeń na ich temat zamknąć w jednym filmie.
Caviezel nie, dlatego że ma twarz pięknisia, a tu musiałaby być bardziej męska twarz
co do Pitta, mylisz się, i już:), utożsamianie go z hollywoodzkim pięknisiem to duży błąd (bo tak mniej więcej jest odbierany)
dlaczego Thorgal to coś więcej niż komiks dla ciebie? przecież to tylko komiks:)
Muszę Ci powiedzieć że Thorgal miał trochę zniewieściałą twarz a Caviezel już udowodnił że potrafi odtwarzać różne role od Jezusa po zabójcę.Osobiście nie widziałbym nikogo innego w tej roli ze znanych mi aktorów.Dla mnie Thorgal również jest czymś więcej niż tylko zeszytem/albumem/komiksem ponieważ kolekcjonuję go od dziecka i czuję się z nim emocjonalnie związany a Rosiński stał się dla mnie idolem w którego ślady chciałem pójść i zająłem się rysowaniem komiksów.
no proszę, gratuluję:)
Thorgal miał lekko wystające kości policzkowe to fakt, ale mimo to Caviezel zupełnie mi nie pasuje, zwłaszcza ten jego głos (tragedia)
Yarek:1. Rozumiem, że MUSZĘ zajmować się rysunkiem, żeby wypowiadać się, jaka kreska Rosińskiego mi się bardziej podoba? śmieszne
2. Brak mi słów, jeśli dla ciebie Caviezel to piękniś, a Brad Pitt nie. Niech wątek kwadratowopodbródkiego Brada jako Thorgala umrze śmiercią naturalną. To nawet nie jest śmieszne, ale przerażające.
3. Nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć, dlaczego Thorgal jest dla mnie czymś więcej niż komiksem, jeśli to dla Ciebie tylko historyjka obrazkowa. To jak gadanie ze ślepym o kolorach.
To tyle. pewnie będziesz dalej polemizował, więc dawaj!!!
Do Draven81 - Twoje propozycje na Tjalla i Arguna to kolejne dwa strzały w dziesiątkę! Czekam na dalsze.
realkiss proszę zmień ton, ok? ja tylko pytałem czy się zajmujesz, gdybyś się zajmowała wiedziałabyś dlaczego pytam, zresztą nieważne
ad2) tak Caviezel ma zbyt gładką, pozbawioną męskości twarz, zobacz Brada w Troji to zobaczysz czemu tak na niego stawiam, i obecnie Brad w ogóle piękny taki nie jest, no i nie wiem czemu tak się czepiasz tej jego szczęki, jesteś chyba pierwszą osobą która ocenia aktora po szczęce
ad3)widziałaś ten uśmiech po moim pytaniu? domyślam się że znaczy dla ciebie wiele, ale to wciąż tylko komiks ok? też się na nim wychowałem i uczyłem z niego rysować, więc myślę że dla mnie znaczyć może nawet więcej niż dla ciebie..
zresztą prześciganie się dla kogo znaczy więcej czy mniej wydaje mi się idiotyczne, cofam to ostatnie zdanie
Właśnie widziałam Brada w Troi jakoś z parę dni temu, na Achillesa, pięknego greckiego blondwłosego herosa, pasował idealnie. Włącznie z podbródkiem. A na szczupłego, subtelnego Thorgala nie i już. Jak dla mnie oczywiście.
W dobie kryzysu ekonomicznego, proponuję przemielić Thorgale (od Strażniczki kluczy wzwyż) na papier toaletowy. Pozbędziemy się w ten sposób tandetnych, naiwnych historyjek i zablokujemy super duetowi możliwość psucia dobrych pomysłów.
a kto na Arriccie? - bo moim zdaniem aktorka z Outlandera czyli Sophia Miles byłaby idealna
Sophia Miles nie jest zła, tylko co z biustem? Aaricia miała dość duży biust, a Sophia nic.
nie, ale waciki, usztywnione staniki i te sprawy;) Keira Knightly jest płaska jak deska (sorry za wyrażenie) a w Piratach biega z dekoltem i wygląda całkiem dobrze,
http://www.filmweb.pl/o73595/Carrie+Genzel
Kriss de Valnor?
Nie no sorry heh widziałeś ja na tym zdjęciu?...To musi być sexi kobieta o kocich oczach i nieskazitelnej buzi no i świetna aktorka (wiem...ciężko o taką:-))
Za to na biuściastą strażniczkę kluczy typowałbym Monicę Bellucci...no może o jakieś 10 lat młodszą choć i teraz jeszcze trzyma się bardziej niż przyzwoicie :-) a oto moja Ariccia Kate Bosworth
Moniczka trochę za okrągła chyba, strazniczka była dość chuderlawa i z malutkim biuściną.
Może raczej na Ragnhildę z Rajskiej groty?
No ja Strażniczkę odbierałem jako krągłą kobietę...nawet teraz sobie przypomniałem ten album...a Moniczka nie jest znowu taka duża...prawdziwe kształty ot co :-)
To prawda, jest bardzo kobieca. A ja w międzyczasie sobie wymyśliłam Russella Crowe na Hrabiego Ewinga. Co Wy na to?
a ja mam pytanie z innej beczki, kogo byście widzieli jako reżysera?
kto podołałby tej produkcji, uchwycił klimat komiksów i nie spartolił sprawy?
moje typy:
-Terry Gilliam
-Guliermo DelToro