...polamac zainfekowanym nogi (powalic i kopniak w kolana) - i juz nie byloby zadnego zagrozenia (a przynajmniej zostaloby spowolnione).
Slabizna straszna...
Dokładnie! Bawili się z nimi jak z dziećmi. Niewielkie zagrożenie (no nie oszukujmy się), a oni nie mogli sobie z nimi poradzić. Nuda, nuda i jeszcze raz kaszana.
Niewielkie zagrożenie? Tam praktycznie dotyk przenosił infekcję, kto chciałby ryzykować zarażenie? Robili to, co raczej człowiek robi w takich sytuacjach - ucieka. Obejrzyjcie sobie pranki na YT - goście w masce z bejsbolem albo siekierą straszą przypadkowych ludzi (USA) i co? Nawet grupa 10 osób spieprzała przed jednym gościem. Na wiele prób tylko raz facet wypadł z samochodu (niezły olbrzym) i startował do walki. Większość ucieka. Też byście uciekali z gównem w gaciach ;)
Na pewno bym uciekała! Dlatego też nie wybrałabym się na misję na Marsa ;) Poza tym wydaje mi się, że jeśli ktoś wybiera się na obcą, nieznaną planetę powinien mieć w zanadrzu jakąś broń na niespodziewane zdarzenia. Pozdro! :)
Gdyby miał okazję lecieć na Marsa albo chociaż na Księżyc to nawet bym się nie zastanawiał i skorzystał z okazji :)
No proszę, jakie to proste. I po co się ta Milla Jovovich męczyła w tych wszystkich "Residendach" z tymi zombiakami? Gdyby znała twoją receptę to by ich kopała po kolanach i spokój, zero zagrożenia...a tyle się biedna niepotrzebnie, nomen omen, namordowała...;-)))
Milla Jovovich nie miala dwoch przeciwnikow na krzyz, tylko cale hordy wiec - przyklad z d*py wziety. A tutaj sie przeciez szarpali ze soba (walka wrecz), Liev nawet powalil jednego, wiec czemu go zostawil samemu sobie, trzeba go bylo unieruchomic...
Tak, albo po prostu rozjechać łazikiem ;)
A tak odnośnie filmu: Dla mnie film był by bomba (super muzyka, super ujęcia z marsa, fajnie zaprojektowane habitaty i prom statek... jak dla mnie na najwyższym poziomie, postacie tez fajne, żadnych 'kosmicznych cowboyów' tylko normalni ludzie + genialne zakończenie filmu, dla tego że twórcy dali nam widzom moc wyboru.). wiec film ma bardzo dużo plusów. No był by super, gdyby wywalili ta cala akcje z zombie... i skupili sie na tym co w tym filmie powinno być najważniejsze - mars. bo jak się zaczęli zabijać to zabili przy okazji cały klimat który wybudowali sobie przez tych pierwszych 40? minut. (btw początek filmu kojarzy mi się z wall-e xD)