W sumie to takie obrazki rzeźb, bodajże z byłej Jugosławii, snujące się po ekranie, a w tle pani czyta dość starą książkę sci-fi o rozwoju rodzaju ludzkiego. I tyle. Czy jest to ciekawe? Nie wiem, zasnąłem po 15 minutach.
Co jest najwyższą formą ewolucji człowieka? Umiejętność telepatycznego połączenia się w jeden umysł. Jasne, to nawoływanie do bycia wspólnotą, bycia razem - zamiast podziałów i wojen. Dla mnie jednak to wizja zatracenia wszelkiej indywidualności. Wiem, że może niestosowne, ale od razu przypomniałam sobie Borga z...
Czy ktoś orientuje się, czy może ten film będzie wyświetlanych gdzieś w polskich kinach? Może w ramach jakiegoś przeglądu, festiwalu?
https://youtu.be/uD2NwxK9szE
Dostrzegłem, że na forum dominują negatywne komentarze, a i sama średnia ocena również nie jest zachęcająca. Brakuje mi głosów drugiej strony. Bo ten w zasadzie eksperymentalny film naprawdę można polubić, jeśli nie pokochać. Pozwala wejść w głęboki trans dzięki gładkiej narracji Tildy...
dla mnie trochę mało w tym oświecenia do którego przez te dwa miliardy lad ludzkość miała by chyba szanse jako społeczność dojść, że niby tylko pomiędzy szczęściem i nieszczęściem się zawieraliśmy a nie ma czegoś ponad to, hmmm mało przekonujący ten przekaz i mało przekonujące jest to że wytrwamy jako ludzkość aż tak...
więcejPrzyjemnie słuchać zarówno głosu pani Swinton, jak i rozlewnych ambientowych buczeń. Rzeźby też działają na wyobraźnię, przywodząc na myśl dekoracje do pierwszej ekranizacji „Wehikułu czasu”, co z kolei przypomina graficzne opowieści Waldemara Andrzejewskiego. Poza tym, dwa miliardy lat to okres jakiego, być może prócz...
więcejMoim zdaniem "film" (bardziej chyba audiobook z obrazkami) byłby warty obejrzenia, gdyby tę samą treść przedstawiono w 20 minut. Obejrzałem do końca, bo odczytywana historia jest interesująca i byłem ciekaw jak się zakończy. Niestety nie miałem możliwości przyspieszyć odtwarzania "filmu", bo wtedy szybciej przekonałbym...
więcejznaleźli się krytycy audiobooka kupują w cenie filmu
zwykły skok na kasę mogło to zostać wydane jako książka i tyle
a tu zachwyty oceny...
i tu od razu do tych co powiedzą że za prymitywny jestem żeby to zrozumieć
nie nie jestem prymitywem to wy jesteście pelikany co łykną wszystko jak wam to zapakują w świecące...