Dlaczego ten film jest wyżej oceniony niż dwie pierwsze części Władcy Pierścieni. No nie rozumiem tego. Co wy po 5 lat macie żeby tak wysoko ocenić film dla dzieci, a poważne, wielkie kino dla osób powyżej 15 lat jak Władca to już zawysokie progi dla niektórych.
Nie odpowiedź jest inna. Złożyły się na to trzy czynniki:
1. Władca był dużo bardziej zareklamowany, poszły na niego całe stada osób, które zupełnie nie czują fantasy. Zobaczyli na ekranie np. orki i pomyśleli, ?ale głupia bajeczka przecież nie ma czegoś takiego" jako że część z nich była użytkownikami filmwebu weszli na ten portal i dołożyli władcy 1 albo 2 by się dowartościować w myśl zasady "jestem filmowym koneserem a filmowy koneser docenia jedynie filmy odważne, minimalistyczne, przełamujące schematy, próbujące znaleźć sens w ludzkiej egzystencji, podejmujące ważne tematy społeczne i niebojące się stawiać kontrowersyjnych pytań itp." Ci "koneserzy" najczęściej aspirują to bycia intelektualistami, w rzeczywistości w większości przypadków nawet nie rozumieją filmów, które ubóstwiają, ich działalność ogranicza się, więc do zwykłego pozerstwa przejawiającego się m.in. w zaniżaniu noty Władcy.
2. Druga przyczyna jest powiązana z pierwszą. Wśród tych przypadkowych mas był ogrom ludzi, którzy mechanicznie każdą "amerykańską" superprodukcje uważają za gniota, przeładowanego "amerykańskim patosem", pozbawionego logiki (oczywiście zwykle nie wypowiadają się na temat gdzie konkretnie brakuje logiki) z fatalnym aktorstwem i tak dalej. Oczywiście nie zdają sobie najczęściej sprawy, iż jest to film amerykański w niewielkim stopniu (właściwie jedynym dużym wkładem Amerykanów w ten film było wyłożenie pieniędzy) Ta grupa w znacznej mierze pokrywa się z grupą pierwszą, ale nie do końca.
3. Trzecim czynnikiem wpływającym na niską ocenę Władcy jest środowisko ortodoksyjnych fanów twórczości Tolkiena (właściwie to ta bardziej nierozgarnięta część tego środowiska) Ludzie ci nie potrafią zrozumieć, że film kręci się inaczej niż pisze książkę, że potrzebne są uproszczenia fabuły ( których często nie da się zrobić bez ingerencji w sama historie), że postacie nie będą tak dobrze zarysowane, że w końcu książkę każdy odbiera inaczej i nie da się stworzyć wizji, która zgadzałaby się z wyobrażeniami każdego fana. Ci ludzie a właściwie te szkodniki niestrudzenie ryją pod Władcą (który jest dla nich najgorszym filmem w historii) i pod Jacksonem (który jest dla nich najgorszym reżyserem w historii) swe tuneliki nienawiści licząc, że grunt poparcia dla Władcy i Jacksona wreszcie się obsunie.
Natomiast Narnia jest postrzegana jako film dla dzieci, dlatego osoby omówione w 1 i 2 punkcie odnoszą się do niej bardziej pobłażliwie, zresztą mniejszy procent tych grup ten film widziało. Twórczość Lewisa nie ma tez w Polsce tylu zwolenników, co twórczość Tolkiena tak, więc ataki fanów idiotów niepotrafiących docenić cudzej pracy są dużo bardziej sporadyczne.
No przepraszam. moim skromnym zdaniem, to nie jest film dla dzieci. Przecież "władca" to tez fantastyka. Weźcie sie troche ludzie zastanówcie: tu i tu wystepuja dziwne stwory. Z reszta Tolkien byl bardzo bliskim przyjacielem Lewisa> Należeli razem do Inklingów. Wiec po 1. Przeczytajcie narni dokladnie, a sie dowiecie. Elementy chrzescijanskie, i w ogole. po2. lubie wladce, nawet bardzo, ale dla mnie narnia jest madrzejsza. to tak, jakby poronywac harrego nawet do wladcy. wladca lepszy, bo madrzejszy. a poza tym przeczytajcie karavale. tam jest prawie wszysrko, co we wladcy. Tolkien po prostu to przerobil na swoj jezyk. historie i swory sa podobne. OMG!!!!
Jeśli masz takie skromne zdanie to się lepiej nie wypowiadaj bo bzudy pleciesz. Co ma do tego, że oba filmy to fantastyka (to akurat najgłupszy przykład jakoby oba były dla dzieci). Fantastykę mozna ukazać na rózne sposoby. W Narni nie leję się krew, bohaterami są dzieci. To są argumenty. Kolejne twoje banały: co z tego, że i tu i tu występują dziwne stwory skoro w Narni wyglądają jak Mapety, i wogóle nie straszą (zresztą nie mogą bo to film dla DZIECI!)Więc lepiej sama się zastanów co za brednie wypisujesz, zanim kogś będziesz oskarżac!
Przepraszam bardzo, ale to jest MOJE zdanie, jesli potraficz czytac. A to jest FORUM, czyli kazdy moze pisac co chce. Z reszta to kim ty jestes, zeby tak pisac? krolem filmwebu??? wez sie zastanow, bo sie wkurze. fantastyka to jest cos, co nie MUSI STRASZYC!!!!! wystarczy, zeby bylo w tym cos, czego nie ma w swiecie REALNYM... a poza tym, to czy DZIECKO (?) , ktore ma np. 8,9, lat , jezeli przeczyta narnie, dowie sie, ze istnieja tam motywy chrzescijanskie, a takie sa. Przyklady:
1. Czarownica w siostrzencu czarodzieja kusi Digorego, w scenie z jabłkiem
2.Aslan, to, jak chcesz wiedziec JEZUS. Mowi przeciez "w waszym swiecie spotkacie mnie, ale pod innym imieniem"
3. trzecie czesc, to "Wędrowiec do świtu", a tam , na samym koncu, Aslan pojawia sie w postaci baranka
4. ASLAN oddaje zycie za edmunda i cala narnie
I nie wytykaj mi, ze plote bzdury, bo , jak chcesz wiedziec nie jeden przewodnik po narnii czytalam. Przyklad : Colin Duriez, "przewodnik po narnii. Narnia od a -z", Lewis, czlowiek, ktory stworzyl narnie", . Moze JESZCZE???? nie znasz mnie, wiec nie gadaj, czy to sa bzdury, czy nie. Jakim prawem w ogole oskarzasz mnie, ze to jA wypisuje bzdury. Rozumiem, lubisz władce. i ja tez!!!! jak chcesz wiedziec bardzo mi sie podoba. Dla dzieci jest to BAJKA, FANTASTYKA, a dla dorosego FANTASTYKA, która przypomina, przekazuje pewne informacje w interesujacy sposob. LEWIS napisalnarnie, kiedy powrocil do chrzescijanstwa. dziecko, ktore czyta narnie, mysli, ze to bajka, ale pozniej staje sie to dla niego jakby "nauka", przedstawieniem najwazniejszej rzeczy w zyciu w sposob dla niego w tym wieku odpowiedni...
a na dodatek, oto REGUŁKA ze SLOWNIKA JEZYKA POLSKIEGO:
FANTASTYKA: wzelkiego rodzaju nadprzyrodzone zjawiska pojawiajace sie w literaturze i sztuce, bedace wytworami wyobraźni twórców. FANTASTYKa jest obecna w kulturze od jej poczatkow.
A czy władca nie jest rowniez dla dzieci????? czy zabronisz im czytac o stworach i tym podobnych rzeczach???? One WEDŁUG MNIE (MOGE MIEC, do.... WŁASNE ZDANIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) nie maja straszyc! !! kto tak powiedzial???? one maja pobudzac wyobraznie, a jezeli ty sie boisz, to juz , niestety TWOJA sprawa. Dobra przyznajel leje sie krew. ale w narnii pojawia sie krew (bitwa, moze nie opisana w tak drastyczny sposob, smierc aslana, jego meki, az po nazwanie w koniu i jego chlopcu Zuzanny .... suka za przeproszeniem)!!!!TO nie jest horror. chcesz sie pobac, czytaj kinga, mastertona. NARNIA nie ma straszyc, a nie przynajmniej stwory, ktore w niej mieszkaja!!!!! czy faun Tumnus ma mrozic krew w zylach? NIE!!!! bo to jest to piekno, ktore tkwi w tych ksiazkach. to cos, czego nie ma w roznych innych fziedzinach literatury. Jeżeli juz chcesz sie kłocic, to moge podac ci inna, moze tobie bardziej odpowiadajaca definicje "FANTASY". moze to do ciebie bedzie pasowalo: podgatunek FANTASTYKI literackiej i filmowej, ktorego swiat najczesciej oparty jest na legendarnej wizji sredniowiecza, a nauke i technike zastepuje magia.
i prosze mnie juz wiecej nie obrazac, bo sobie tego nie zycze. nie znasz, nie tykaj. chcialam wypowiedziec wlasne zdanie, wypowiedzialam. ty tez masz prawo do swojego. a te definicje to nie wymadrzanie i chwalenie, że mam SLOWNIK w domu, tylko uswiadomienie, odparcie ataku. zaczepiles mnie, to ja sie, moj drogi ODCZEPIAM.
Tak właściwie to, o co ci chodzi? Czy ja skrytykowałem fanów Narnii? Czy nazwałem ją filmem dla dzieci? Napisałem, że "oni" postrzegają ją jako film dla dzieci.
A zresztą maja racje. To, że Tolkien przyjaźnił się z Lewisem o niczym nie świadczy. Tak samo o niczym nie świadczą nawiązania do chrześcijaństwa. Biblia w obrazkach ma ich nieporównanie więcej (właściwie to jest jednym wielkim nawiązaniem do chrześcijaństwa) ale to nie czyni jej utworem przeznaczonym dla dojrzałego odbiorcy. Oczywiście wielu dorosłych ten film widziało i im się podobał, ale na tej samej zasadzie, co podobał im się Shrek czy Epoka Lodowcowa. Nie zmienia to jednak faktu, iż główną grupą docelową Shreka, Epoki, Narnii książki i filmu są jednak dzieci. I nie jest tak ze względu na elementy fantastyczne, lecz ze względu na pewne wygładzenie, odbrutalizowanie świata przestawionego. Ze względu na bohaterów jednoznacznych moralnie.
Nie do ciebie mam "pretensje". Tylko do Bialego Pielgrzyma. Do ciebie nicc nie mam i nie zabraniam ci miec wlasnego zdania. OcZywiscie, ze nie. Po prostu nie spodobalo mi sie to, że jeżeli ktoś wypowiada swoje zdanie, od razu jakos dziwnie zostaje odbierany. To, że on ma swoje zdanie, to prosze, ale ale ja w tym momencie bronilam siebie, swojego pogladu. A co do Lewisa i Tolkiena, chcialam pokazac, że byli "bisko", mieli cos ze soba wspolnego. Ale on mnie potraktowal, jakbym nie wiedziala co pisze. I nie uważam, że narnia jest tylko dla dorosych. Źle mnie zrozumialeś, albo ja sie źle wyraźilam. Uważam, że jest dla "wszysrkich" . przecież są ludzie, którzy sie na Narnii wychowywali. Najpierw byli dziećmi, później byli już dorośli. Ja naprawdę nie mam nic do władcy. denerwuje mnie tylko to, że nie można napisać czegoś, co sie myśli. "Lepiej sie nie wypowiadaj, bo bzdury gadasz". Dlaczego nie moge napisac tego, co mysle? czy mam pisac pod czyjas komende? moze najlepiej powinnam odpisac: tak, przepraszam, Biały Pielgrzymie, mialeś racje. To wszysrko przez to, że sie nie znam, wybacz mi, blagam!!!! Nie zrobie tego, bo jestem na róni z nim.
Ale do twopich wypowiedzi nic nie mam, naprawde. Moja dotyczyla wiadomosci wczesniejsze. I naprawde nie zareagowalabym az tak, gdyby nie wypowiedzial się w ten sposob. Gdyby napisal, że sie ze mna nie zgadza, to trudno, ale on mi napisal tak, jakbym byla kompletna idiotka! A tego znosic nie bede. Wszysrkie argumenty dotyczyly MOJEJ wizji. I tylko mojej. Mmoge nawet napisać, że dla mnie narnia jest romansidlem!!! (to jest przenosnia). ale jeżeli ktos ma w danych z filmu napisane, że jest to film FANTASY, a FANTASY należy do FANTASTYKI, jest jej podgatunkiem. Więc jeszcze raz mówię, że to nie bylo do ciebie. Myślałam, że będzie to widoczne. Twoje argumenty mnie nie zdenerwowały.
A TU CYTUJE jakby ktoś przez pomylkę nie dostrzegł:
Jeśli masz takie skromne zdanie to się lepiej nie wypowiadaj bo bzudy pleciesz. Co ma do tego, że oba filmy to fantastyka (to akurat najgłupszy przykład jakoby oba były dla dzieci). Fantastykę mozna ukazać na rózne sposoby. W Narni nie leję się krew, bohaterami są dzieci. To są argumenty. Kolejne twoje banały: co z tego, że i tu i tu występują dziwne stwory skoro w Narni wyglądają jak Mapety, i wogóle nie straszą (zresztą nie mogą bo to film dla DZIECI!)Więc lepiej sama się zastanów co za brednie wypisujesz, zanim kogś będziesz oskarżac!
Lily nie denerwuj się. Jeżeli ktoś pisze, że nie możesz mieć własnego zdania to nie przejmuj się tą osobą. Ja nie rozumiem takich ludzi i ty ich też nie zrozumiesz. My uważamy, że Narnia to film dla każdego, a niektórzy inaczej. Nie narzucajmy swojego zdania sobie nawzajem, ale jak najbardziej dzielmy się nim :)