Wiem, że to głupie pytanie, ale czy czasem nie jest wam żal, że Narnia może istnieć tylko w wyobraźni ? Gdy czytam książkę, albo oglądam film odczuwam tęsknotę do tego cudownego świata ... Kocham Narnię ...Cieszę się, że C.S. Lewis stworzył coś tak wspaniałego ..
żal jest...żal bo jak patrzeć na życie bohaterów książek/filmów to nasze jest dosyć nudne :D ale jedno jest dobre - można obejrzeć film jeszcze raz albo przeczytać książkę....nasze życie przeżywamy tylko raz....dobra, zaczynam filozoficzne wywody....takie myśli doprowadziły mnie do tego że zaczęłam cosik pisać sama :P np. nie mogłam znieść że Zuza nie trafia do NArnii i co? sama dopisałam epilog do jej życia :D Mam fioła wiem :P
monlip wcale nie.
po prostu jak wielu odkryłaś w sobie dziecko które pragnie przez całe życie być w jednym etapie rozwoju i bawić się ukochaną lalką [ahh te moje psychologiczne wypowiedzi xd] ja również kocham Narnię i .. po prostu żałuję tylko tego że cała seria nie jest o Pevensie'ach.
Rzeczywiście, gdyby we wszystkich częściach było rodzeństwo Pevensie, byłoby jakoś lepiej ... nie ppotrafię tego uzasadnić ;]
masz racje...ale raczej kilkoma lalkami do Narnia to "tylko" kolejna z moich pasji :P..ale trzeba kiedyś dorosnąć....raczej mało jest prawdopodobne bym trafiał do Narnii...choć przecież Aslan jest i w naszym świecie :)
moja pasja również jest Narnia (;
mozna sobie wyobrazić Narnię równocześnie stąpając mocno po ziemi.
ja tam osobiście śnię o takich rzeczach i wychodzi mi to na dobre.
w nocy w wyobraźni-w ciagu dnia w rzeczywistości,szarej ale jednak ;)
Nawet kiedy będę dorosła w głębi serca zawsze będę tęsknić do Narnii, bo tym co się kocha tak łatwo się nie zapomina ;]
racja...i już wiem, że moim dzieciom będŁ czytać Narnię!
Mimo, że mi "przeszedł szał" na HP jednak jakąś części mojego serca nadal ten cykl zajmuje....ale na Narnię tak szybko nie przejdzie :D
Jak dobrze że odkryłam to forum bo nareszcie mam gdzie się wygadać i gdzie ktoś odpisuje :D
Cieszę się, że jest tyle osób które czują to co ja :) Powoli zaczynałam myśleć, że coś ze mną nie tak :P Ale teraz wiem, że mamy szczęście, że Narnia jest dla nas tak ważna :) Mam z kim o tym rozmawiać .. Dzieki :)
Ja też miałam czas na HP i też mi przeszło, ale Opowieści mają w sobie coś magicznego, coś co nie przemija ...
HP to po prostu super opowieść ale zwykle fantastyka. Ja w "Opowieściach" widzę coś głębszego...W HP nie ma takiego kogoś jak Aslan...
ja patrząc na Opowieści z Narnii, odnoszę takie samo wrażenie jak Ian McKellen dotyczące Władcy Pierścieni: wydaje mi się, że Narnia kiedyś istniała, albo gdzieś istnieje. Jest fantastyczna, ale jednocześnie tak realna, namacalna niemalże...
Pozdrawiam
W Złotym Kompasie istnieją inne światy więc być może Narnia gdzieś istnieje...
Chciałabym się znaleźć w Narnii!!!
no to nie jesteś sama xd ja napisałam całą książkę^^ ;p Opowieści z Narnii: Powrót Zuzanny ;p i tam Zuzanna trafia do Narni i wgl jest happy end xd właśnie do niej poprawki wprowadzam :) wyślij mi twój epilog na maila, okay? luthien_11@vp.pl z góry dzięki ;* a jeśli chodzi o Narnię, to rzeczywiście, chciałabym móc sie tam tak naprawde znaleźć...te wszystkie stworzenia, ten klimat, ta cała kraina^^ achh...marzenie... :)
Ja też tęsknię. A najbardziej smutna była końcowa scena i jeszcze ta piosenka... Bo to było takie przygnębiające że ona już nigdy nie miała wrócić do Narnii. Tzn. wiemy że w ostatniej części wszystko się zmienia, ale ONI myślą (xD) że już się nie zobaczą i jakoś tak. Ciekawe czy ktoś zrozumiał co miałam na myśli.
ja bym się bardzo chciała przenieść do takiej Narni. Ale chyba do świata HP bardziej. Ehhh chciałabym mieć jedno i drugie :) I wcale nie wstydzę sieo tym mówić. Kiedy mam doła, lubię sobie wyobrażac, ze tam jestem i naprawde jest lepiej :) Myślę, że każdy na swój sposób chciałby mnieć swoją własną Narnię
"każdy na swój sposób chciałby mnieć swoją własną Narnię" - dobrze powiedziane!
Ja tak samo jak Inis... W Narnii jest cos szczegolnego, niespotykanego. Nie wiem, czy wy tez tak macie, ale czasem, gdy sobie wyobrazam, ze jestem w Narnii, mylse o Aslanie, mam wrazenie ze bracia Pevensie sa gdzies tasm niedaleko... to czuje sie jakbym naprawde byla w Narnii... jakby ta moja wyobraznia, te wszyskie mysli sprawialy, ze sie wlasnie tam przenosze... to cudowne uczucie, bo mylsac jak bardzo chcialabym byc w tej krainie, wlasnie sie tam "przenosze"...
kocham Narnie, kocham ASLANA i rodzenstwo Pevensie
tak sie ciesze, ze jest kots tkai jak ja... ze tyle osob czuje to samo :))...
nawiazujac do powyzszych, czasem wyobrazam sobie, ze Bog jest tkai kochany jak Aslan, od razu chce mi sie isc do kosciola, dziekowac mu, spiewac piesni... czuje sie radosniejsza, bezpieczniejsza...
podobno pewnien chlopiec, po przeczytaniu "opwoiesci z Narnii" napisal list do Lewisa placzac, ze on juz nie kocha Boga, tylko Aslana. Na co Lewis odpowiedzial cos w tym stylu:bo taki jak Aslan jest wlasnie Bog.
byloby cudownie...
czasem, na przekor wszystkiemu, mam wrazenie, ze Narnia istnieje, gdzies tam. glupie to, ale przypominajac sobie slowa profesora Kirke: "Czego was ucza w tych szkolach...", trudno nie pomylsec w ten sposob. a nawet jesli nie ma Narnii, to wierze, ze jest cos na ksztalt, cos nawet piekniejszego... (wiecie co mam na mysli?)
moze kiedys tam trafimy?... byloby pieknie :)
Ja przeczytałam i podoba mi się Twoja wypowiedź. Aslan jest właśnie takim bajkowym obrazem Boga. W ciężkich sytuacjach pomoże, otoczy opieką i miłością, ale nie rozwiąże za ludzi problemu. Czasem patrzę na swoją szafę z nadzieją, że leżąc w łóżku przebudzi mnie snop światła wydobywający się z jej wnętrza, a kiedy do niej wejdę znajdę się poza granicami tego świata i umysłu człowieka - w krainie takiej jak Narnia, albo podobnej do niej, w której będzie pełno magii :)
Wiecie co Wam powiem? Czytam Wasze wypowiedzi i całkowicie się nimi zgadzam. Ja też chciałabym znaleźć się Narnii. Jednak czy ni sądzicie, ze jeżeli tyle osób tak mocno wierzy w tę krainę, to siłą rzeczy musi ona gdzieś istnieć? ;)
Narnia jest nasza wyobraźnią utworzoną dzięki fenomenalnemu talentowi Lewisa. i bardzo mu za to dziekuje bo w pochmurne szare dni mogę usiąść na parapecie i oczami wyobraźni przeżyć przygody razem z bohateram iserii.
bo Bóg jest taki jak Aslan. Tylko Aslan JEST Lwem, a Bóg jest Duchem, t.j. nie mas jakiejś konkretnej, ziemskiej postaci.
Cieszę się ,że Lewis napisała "opowieści" bo jednak bądźmy szczerzy - Biblia nie za bardzo nadaję się do czytania dla dzieci. A tu mamy ładną historyjkę z DUŻYM przekazem....
ładne...muszę przypomnieć sobie "Ostatnią Bitwę" :D ksiądz jest obeznany z Narnią, to się chwali :D
Elaine, twoja wypowiedź całkowicie oddaje również moje uczucia :) To cudowne, że nie jestem sam z moją miłością do Narnii... Mam ochotę popłynąć na "Wędrowcu do Świtu" gdzieś tam, do Krainy szczęścia, której każdy z nas przecież poszukuje ... Czuję,że Opowieści sprawiają, że mój świat jest lepszy, ŚWIAT jest lepszy ! Czy to nie cudowne, że są ludzie właśnie tacy jak wy, którzy nie są zamknięci w ciasnym pokoju rzeczywistości, lecz znajdują klucz do szafy, przez którą można dojść tam, do naszej Narnii, gdzie nie ma żadnych ścian problemów, gdzie jest tylko obrzymia polana wolnośći ... To wspaniałe !
tak ale zawsze znajdzie się ktoś to nas z tej szafy wyrzuci... :/ ktoś kto ma rację bo nie można żyć tylko wyobraźnią :(
Racja, nie można ... ale można wierzyć, że w NASZYM świecie coś się z Narnii odnajdzie ... choćby dobrych ludzi ... o to głównie chodzi ... Bo za co tak naprawdę kochamy Narnię, to niepowtarzalna atmosfera i DOBRO, a w naszym świecie też to dobro da się odnaleźć ... trzeba szukać, ale na pewno się je odnajdzie ...
wiesz co...masz naprawdę wielką rację....
PS. Z ciekawość: ile masz lat? Bo Twoja myśl ta była naprawdę bardzo dojrzała...wiesz...naprawdę masz dużą rację...
zgadzam się z monlip ;)
ja mam tylko nadzieje że w przyszłości nie zapomnimy o Narnii jak niektórzy [bez spoilerów xD]
Zapomnieć o Narnii to hańba dla narodu xD
Myślę, że nie zapomnę o tej krainie. Po pierwsze cieszę się, że w ogóle żyję w czasach gdzie są ekranizowane filmy na podstawie sagi C.S.Lewisa. Oczywiście wcześniej były seriale, ale to nie to samo, co dobry film.
Mam czternaście lat :) Naprawdę nie wiecie ile radości daje mi ta rozmowa z wami :) Cieszę się, że rozumiecie to co czuję i to co chcę wam przekazać ...
Niech żyje Narnia !
14? O lol...ja myślałam, że co najmniej 16! cóż to dowodzi, że niektórzy dojrzewaj wcześniej (w niektórych myślach .P) a inny później :D
Szczerze mówiąc,to zupełnie nie wiem czemu się tu dziwić. Czasami jest tak, że młodsi są bardziej dojrzalsi psychicznie niż dorośli :))
w sumie tak jest.... :D głupi komentarz....ale mnie się np. nie wydaje bym potrafiła tak to ładnie ująć w wieku 14 :D ale zostawmy już to :P
moze nie do tematu... ale smiac mi sie troche chce widzac ze w calym forum hyba tylko raz wypowiedzial sie jakis chlopak/mezczyzna. ten kobiecy sentymentalizm i wrazliwosc ... :)
Wiesz, jeśli chodzi o moich kolegów to oni również zbytnio się nie interesują filmami. Mówię tu ogólnie. Dla nich ważne jest co innego xD Choć sama nie wiem co xD Ale może to i lepiej, że wypowiadają się prawie same dziewczyny. Nie ma to jak kobiety xD
ja osobiście również mam 14 lat [ no dobra w październiku skońcże 15] xD ale czasami sama się zadziwiam w tym co pisze.no dobra ale to temat o narnii a nie o mnie.
a aporpo tej 24-letniej fanki Narnii-zaden wstyd to wręcz cudowne ;))
chłopaki wolą filmy gdzie krew leje się hektolitrami,głowy sa ucinane w kadrze a flaki wyłażą buzią..aaa i jeszcze sceny erotyczne bo jak by inaczej.a przynajmniej Ci w naszym wieku^^
wiecie.4 dni temu bylam w kinie ale..tęsknie za Narnią ogromnie ;D
Nie uważacie, że Narnia zostawia na sercu pieczątkę odciśniętą głęboko złoto-czerwonymi literami? Jeśli się o nią dba, nigdy się nie zmaże...
Faceci w każdym wieku lubią takie filmy :/ Są wyjątki oczywiśie, ale rzadko się zdarzają. Jak już mówimy o wieku to dodam, że mam 17 lat.
I kocham świat magii lubię czasem do niego "odpłynąć" ale defakto mogę się o tym wypowiedzieć tylko tu (nie zaliczając rodzinki) bo znajomi komletnie tego nie rozumieją. Ale nie ma się czym przejmować.
Wiecie, chyba poraz pierwszy trafiłam na forum na którym panuje taka sympatyczna atmosfera :) Bez słodzenia, ale takie mam odczucie