I szczerze powiedziawszy nie wiem dlaczego bo przecież scenariusz jest pełen uproszczeń i niedociągnięć, z ekranu wylewa się brak kasy, dramaturgia momentami siada a o produkcie placement nawet nie wspomnę jednak z drugiej strony mamy świetne zdjęcia i muzykę, dobre aktorstwo "ekipy Pasikowskiego" i aktora - amatora grającego Fajsala oraz dwie sceny które uwielbiam w tym filmie:
- nauka wymawiania polskiego nazwiska wg pedagoga Lindy (naiwne strasznie mimo to nie potrafie się jej oprzeć)
- przekraczanie granicy wg Kondrata i Lindy (a w tle ta genialna góralska piosenka)
No i dodałbym do tego wypowiedziane przez Lindę zdanie z tym jego znanym z "Psów" wilczym uśmiechem: "Teraz idę ratować świat".
Właśnie ze względu na te momenty daje mu 7/10 choc powinno być 6/10.
Masz rację. Mnie też nie porwał, ale mimo tego, że nie uważam go za najlepszy film, to chyba dwukrotnie już do niego wróciłem, na czym się pewnie nie skończy. To jest magia kina..:) Pozdrawiam.
Faktycznie product placement był straszny momentami.
Poza tym...
Ogólnie myślę, że wszyscy macie kompleks polskiego kina :D
Żeby się nie wygłupić, to najlepiej powiedzieć, że gówno, ale podoba się, bo macie sentyment.
Mi się film podobał. Wszystko, czego Amerykanie by nie zrobili w swoim filmem jest błędem i biedą? Faktycznie trochę amerykanizował Włodek tutaj, ale jednak w jego wszystkich filmach jest niesiona jakaś treść pod przykrywką "rozrywki". Swoją drogą nie rozumiem jak można czerpać rozrywkę z filmów tego typu.
a wiesz, faktycznie źle przeczytałem; rzeczywiście nikt nie nazwał tego filmu gównem, sorka :*
o jeny. jak ja lubię kiedy ludzie myślą, że są najmądrzejsi. myślisz, że z gównem to jakieś niedopatrzenie z mojej strony?
przepraszam bardzo, to do mnie? tak może napomknę, że pierwszy wers to sarkazm...
Też rażą mnie niektóre wady filmu, ale również mam do niego pewien sentyment... Mimo wszystko myślę że to dobry film. przynajmniej można się trochę pośmiać.
No i najlepsze są oczywiście powiedzonka , co jest znakiem firmowym Pasikowskiego :
Lubaszenko do telegrafisty :
"Kolego , kiedy mówię normalnym wyślij to normalnym , więc mnie nie wk ...filozofuj"
Kondrat do Globisza :
"Nie lubisz mnie , co ?
A kto Cię lubi ?"
"Synowi gówno pomożesz a mnie przez ciebie wywalą ... ale ty to masz w dupie nie ?"
Albo jak Jankesi uczyli się polskich nazwisk :
"Szwyklijnski , Szszyklińsky ...
powtórz Ku..a! Grzegorz Ćwikliński"
a jak sie napił wódy ten Jankes to się dopiero wtedy nauczył :D
Lubaszenko i Linda
"Może se jeszcze ku...a biuro podróży otworzymy ? "Samum - Pustynny Wiatr "?
"To ku...a donieś na mnie! "
Linda i Wołodia
"Ty eta moj drug ., Wołodia"
Id ty w pizdu!"
"Przyjechał do Iraku szukać syna . Kupi każdą wiadomość ... nawet ku...a najgłupszą" :D
Przytoczenie nie jest dosłowne , bo film dawno oglądałem ale sens i kontekst wypowiedzi został zachowany ;D
To jest właśnie atut Pasika, że nawet jego słabsze filmy ogląda się z pewną satysfakcją :)
To ma byc slabszy film. Moim zdaniem ten film to sukces Pasikowskiego. Wspolpracowal z Worner Bros, oparty na prawdziwej operacji jaka miala miejsce w iraku w 1990. Fabula jak na polskie realia bardzo cieawa. Jest duzo niedociagniec ale to przeierz polski "kino akcji". Wymien mi jakis inny, lepszy polski film kina akcji.
Ja dalem 10/10 zeby podciagnac bo uwazam ze ten film to sukces na polskie realia.
A teraz prosze o wasze ciete uwagi co do mojego zdania, bo mnie pewnie ostro zjedziecie ale dawajcie jak macie lepsze argumenty.
9/10 !
Najlepszy Polski film jaki widziałem, nie ma przynudzania, cały czas sie dzieje coś. Scena jak wychodzi i z postoletem na 3 się chce rzucac kapitalna, i do tego ta muzyka góralska, cud miód i orzeszki