Film "Odessa" Florina Iepana to próba przypomnienia bolesnej karty z historii Rumunii. W czasie II wojny światowej 22.10.1941 r. rumuńskie wojsko rozstrzelało ok. 5 tys. Żydów, a następnego dnia 19 tys. zapędziło do podmiejskich magazynów i żywcem spaliło. Zginęli wszyscy Żydzi z Odessy poza 16-letnim Michailem Saslawskim. Akcja była odwetem za atak sowieckich partyzantów na główną kwaterę rumuńskiej armii w tym mieście, a rozkaz wydał osobiście Ion Antonescu (ówczesny przywódca Rumunii).
Obraz przedstawia trzyletnią batalię reżysera przełamującą tabu o tej zbrodni poprzez filmowanie reakcji zwykłych ludzi na pytania o Odessę, spotkania z Michailem Saslawskim i znanymi postaciami z życia publicznego Rumunii (z prezydentem Emilem Constantinescu na czele). Film ukazuje przykrą rzeczywistość, jak to rumuńskie elity unikają rozmawiania o odeskiej zbrodni, Holocauście i w ogóle o rumuńskich Żydach.