Agent FBI, Joel Campbell (James Spader), po szeregu traumatycznych przeżyć związanych z wieloletnią pracą w policji, postanawia przenieść się z Los Angeles do Chicago, by tam rozpocząć nowe, mniej stresujące życie. Niestety, ponura przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć - w Chicago zostaje popełnionych kilka wyjątkowo brutalnych morderstw. Campbell, który przez wiele lat zajmował się tropieniem psychotycznych morderców, domyśla się, że sprawcą zbrodni jest David Allen Griffin (Keanu Reeves) - niezrównoważony zabójca, którego nie udało mu się schwytać. Wszystko wskazuje na to, że przestępca ruszył śladem swojego łowcy i wraz z nim przeniósł się do Chicago. Wkrótce Griffin rozpoczyna swoistą, sadystyczną "grę" z Campbellem, podczas której przed każdym morderstwem posyła agentowi fotografię swojej przyszłej ofiary. Niepowodzenia Campbella, jego bezradność i poczucie winy, stają się dla Griffina doskonałym preludium do popełnianych zbrodni...
Po, bardzo zresztą zgrabnie zmontowanej czołówce, poznajemy policjanta, Joe Campbella, który karmi swoje zachwiane poczucie rzeczywistości narkotykami i alkoholem. Do tego stanu doprowadził go seryjny morderca David Allen Griffin, którego zbrodnie tropił przez kilka lat. Reżyser oczywiście nie omieszkał nam pokazać w nachalnych reminiscencjach tego, że jedna ze spraw miała osobisty charakter. Z tego powodu Campbell przeniósł się z Kalifornii do Chicago. Jednak nie sam... Jak się bowiem dowiadujemy od pani psychiatry do której chodzi, policjant i ścigany przez niego seryjny nie mogą żyć bez siebie i potrzebują siebie do tego, żeby istnieć. Zaczyna się nowa zabawa w kotka i myszkę - kto pierwszy dotrze do ofiary, policja czy morderca? A do ostatecznej rozgrywki użyta zostanie nasza nieszczęsna pani psychiatra, która przez większość filmu była wątkiem jedynie pobocznym.
Joel Campbell (James Spader), agent FBI z Los Angeles specjalizował się w ściganiu psychopatycznych morderców. Taka praca odcisnęła na nim swoje piętno: zrujnowane życie osobiste i pogłębiająca się depresja. Choć ucieka od dotychczasowego życia do Chicago, przeszłość depcze mu po piętach. Kiedy miastem wstrząsa seria makabrycznych morderstw, Joel już wie, że to znak od Davida Allena Griffina (Keanu Reeves). Griffin, którego Campbell przez trzy lata próbował złapać, wbrew logice podążył śladem agenta na drugi koniec Stanów i postanowił jeszcze raz zagrać z nim w "kotka i myszkę". Tym razem przed każdym zabójstwem wysyła Joelowi zdjęcie przyszłej ofiary, dając mu 24 godziny na jej odnalezienie i uratowanie. Campbell wie, że w tej grze ma praktycznie zerowe szanse...
[opis dystrybutora]
Agent FBI Joel Campbell (James Spader) czuje się kompletnie wypalony i przytłoczony poczuciem klęski. Lata ścigania psychopatycznych morderców Los Angeles zrujnowały mu życie osobiste i wpędziły w depresję. Ucieka do Chicago, jednak przeszłość depcze mu po piętach. Kiedy miastem wstrząsa seria makabrycznych morderstw, Campbell już wie, że to znak od Davida Allena Griffina (Keanu Reeves), który informuje o swojej przeprowadzce z LA do Chicago. Griffin czuje się bardzo związany z Campbellem, który bądź co bądź przez trzy lata próbował go złapać. Bez Campbella Griffin czuje pustkę, a popełnianie morderstw nie jest już tak satysfakcjonujące. Nie ma kogo obserwować i prowokować. Nie ma z kim bawić się w kotka i myszkę. Dlatego Griffin podąża śladem swojego ulubionego agenta na drugi koniec Stanów i postanawia zastosować nową, bardziej ekscytującą taktykę: przed każdym zabójstwem wysyła Joelowi pocztą kurierską zdjęcie przyszłej ofiary, dając jeden dzień na jej odnalezienie i uratowanie. Cambell wie, że w tej grze ma nikłe szanse. Każda kolejna kobieta zabita według ustalonego rytuału jest potwierdzeniem życiowej i zawodowej bezsilności Joela i tryumfu mordercy. Griffin zamierza teraz zrealizować ostatni punkt swojego planu, który definitywnie pogrąży Cambella. Misternie uknute zabójstwo bliskiej Joelowi osoby zakończy ponurą grę psychopaty z gliniarzem.
[opis dystrybutora]