To przestań oglądać "tragiczne" azjatyckie kino i przeżuć się na inteligentne i w 100% rewelacyjną fabułą amerykańskie kino walk.
Pokaż mi sceny walki na 10 według Ciebie, a z resztą nie chcę, lepszych nie znajdziesz, więc szkoda mojego i Twojego czasu. Weźcie pod uwagę, że film jest robiony pod kulturą tajlandzką, nie amerykańską do czego większość jest przyzwyczajona, to daje zupełnie inny pogląd na fabułę pały.
ristoc pała to może Ci mózg zlasowała, bo portal ten nie ma na celu obrażania ludzi, tylko wyrażania swoich subiektywnych poglądów,a tu u Ciebie kiepsko z zrozumieniem, że inni mają prawo do swoich poglądów. Moim zdaniem na 10 (arcydzieło) w filmie składa się nie tylko genialna naparzanka i ocena 8 (bardzo dobry) nieźle oddaje odbiór filmu, nie tylko mój, co widać po wpisach powyżej. Prawda jest taka, że u większości 8,9 i 10 odróżnia odrobina subiektywnej dla każdego magii, gdyż każdy troszeczkę inaczej odbiera wartość artystyczną dzieła jakim jest film. Prawie każdy film z 8 warto zobaczyć i jest to na prawdę mocna ocena. Aktor zagrał genialnie, sceny są świetne, ale do mojej 10 potrzeba paru innych rzeczy: nie podoba mi się reżyseria, zdjęcia, kadr, sposób kreowania przestrzeni filmowej. Tajlandia czy USA dla mnie nie ma znaczenia. To, że coś jest z Tajlandii nie ma taryfy ulgowej. Jeśli coś jest z USA nie zawsze jest odbierane jako dobry smak, a przyzwyczajenia to już znowu subiektywna sfera, której nijak nie wymierzysz... więc twoją polemikę uważam za co najmniej chybioną.
Bez urazy, ale świat będzie lepszy i więcej zyska jeśli będziemy dyskutować i uwrażliwiać się na cudze wartości bez rzucania bezsensownych wyzwisk.
Brawo, mówisz o lepszym świecie bez wyzwisk a sam takowym zaczynasz wypowiedź. Mistrz. Dla mnie film jest arcydziełem i takim pozostanie, nie widziałem nigdy lepszych scen walki i zobaczę może dopiero w drugiej części. Jeśli wolisz akcję z "kilkoma" cięciami na sekundę to rzeczywiście te sceny walk wtedy nie są na 10.
Obejrzyj sobie Ninja: Cień łzy. Film amerykański, a z bardzo długimi ujęciami walk, a w dojo nawet bez jednego cięcia.
Mogę zrozumieć zjechanie i zwymyślanie jakiegoś faszysty, kretyna czy ćwoka, ale obrażanie wszystkich z definicji, którzy się z Tobą nie zgadzają świadczy o tym, żeś kutafon zasługujący tylko na lekcje pod tytułem Magiel.
Nudny film i dajesz 9.. kolego sam sobie przeczysz. Zresztą ristoc słusznie napisał. Film robiony przez kraj który mało liczy się w świecie kina. Może lepszy wg. ciebie jest np.. Never Back Down, DOA: Dead or Alive albo Tekken ? Kaktycznie te filmu maja oszałamiającą fabułę. Sorry, ale amerykańskie naciągane "mordobicia" w większości są denne. Tutaj króluje azjatyckie kino z Ip Manem na czele. Filmami takimi jak Raid, The Grandmaster czy Jing wu ying xiong. Ale co tam oglądaj sobie co tam chcesz.
Akurat nie musisz mi przedstawiać filmów azjatyckich bo dobrze je znam i z takimi panami jak Donnie Yen, Tony Jaa, Sammo Hung Kam-Bo,Jacky Wu czy Andy On oglądałem praktycznie wszystkie filmy.Raid także kozak i czekam na dwójeczkę tak samo jak na to http://www.youtube.com/watch?v=6mctp5g_-_I Z amerykańskich kopanek praktycznie tylko Scott .Adkins trzyma poziom.Pozdro :)
Ooo konkret odpowiedź. To mi się podoba :) Do Adkinsa odoam jeszcze Michael Jai White :)
Pozdro :)
Michael Jai White spoko aktor ale praktycznie tylko jego 4 filmy to typowe akcyjniaki/nawalanki :
Champion 2
Blood and Bone
Po prostu walcz 2
Uniwersalny żołnierz 2
Teraz raczej gra w samych chałkach...
No i oczywiście Jason Statham.
W jego przypadku chciałbym aby zagrał rolę z która każdy by go od razu utożsamiał.Niby jest to Transporter ale chodzi mi o coś mocniejszego,tak jak wszyscy kojarzą Stallona z Rocky i Rambo a Arnolda z Terminatorem i Predatorem.
Statham gra ostatnio wszędzie prawie takie same role.
Moja wielka nadzieja w Tomie Hardy bo według mnie to człowiek młodego pokolenia posiadający największe zaplecze aktorskie, grający w filmach może nie typowo akcji ale się o nie ocierających.
No fakt zapomniałem o nim :) Mój 10/10 Może masz racje co do niego, ale każdy film z jego udziałem się dobrze ogląda. Ostatnio oglądałem Parkera. Mało tam walki, ale film się ciekawie oglądało.
Może coś o tych aktorach ?
Tony Jaa - jego nie trzeba przedstawiać. Mam nadzieje, że jeszcze coś z nim wyjdzie.
Iko Uwais - po obejrzeniu Raid koleś mi zaimponował. Czekam na Raid 2 i mam nadzieje, że będzie więcej filmów.
Daniel O'Neill - mi się podobał w Bangkok Adrenaline kretyńsko skomentowany prze jakiegoś gimbusa który myśli, że w Tajlandii dysponują takimi efektami specjalnymi jak w Hollywood. Mi się film podobał i jego sceny walk.
Z bialych jeszcze Gary Daniels i Cyril Raffaelli jest niezly.Jednak ogolnie tak jak piszesz kino azjartckie bije na glowe te amerykanskie gnioty gdzie teraz w filmach akcj graja jakies nastolatki urody Justina Biebera ratujace swiat.W Azji raczej caly czas nawalanki beda trzymaly poziom bo walki to ich tradycja.
Raffaelliego znam. Świetna rola w 13 Dzielnica i Pocałunek smoka szkoda że tu drugoplanowa . W Purpurowe rzeki II: Aniołowie Apokalipsy też dobrze zagrał. Tego Garego Danielsa przeglądałem filmografie i widzę, że ma kilka dobrych tytułów, ale średnio go kojarzę :)
powiem tak: początek dość tragiczny, scenariusz trochę bez ładu i składu, chaotyczny... chciałem dać nawet 2 bo już przysypiałem... w sumie pierwsze 30 minut można pominąć a opis zająłby kilka zdań... ;]
ale... tak od momentu walki koło pociągu sceny walki są dobre, coraz ciekawsze... potem nawet bardzo dobre... przykuwają uwagę, dobrze pokazane, pod koniec wszystko łączy się jakoś to w całość, filozofia i słonie + ładnie pokazane walki i już można nie skreślać tego filmu
trzeba tylko każdemu powiedzieć trzeba wy3mał albo przewinął te 30 minut albo nawet pół filmu... ;]