moze to i lepiej. wokowata reimaginacja (w nowomowie znane jako "uwspolczesnianie") Obcego i Predatora z komiksow to jest recepta na kolejna abominacje. zetkom i tak jest wszystko jedno co im zaserwujesz bo biora na polyk wszystko, a ksiazek i komiksow i tak nie znaja.

Przepraszam bardzo, ale my, zetki jesteśmy już bliżej trzydziestki. Pokolenie Z w Polsce chociaż urodzone pod samiusieńki koniec lat 90 lub we wczesnych 2000, nadal pamięta VHSy, i erę filmów z lat 80/90 - które były w Polsce serwowane w tv do oporu. Jesteśmy wychowani na tej samej popkulturze co millenialsi. Więc jako zetka się z tezą o niskich oczekiwaniach nie zgadzam, my też je mamy ;)

pumpalik masz 100% racji i jestem tego samego zdania :v

Masz rację pumpalik - ideologiczna propaganda jest teraz w każdym nowym filmie. LGBT, gender, pakowanie aktorów "of African / Asian descent" do każdej fabuły oraz walka z religią chrześcijańską, zwłaszcza katolicką, to teraz norma. Aż zbiera na wymioty.

true :-(

HEEJJJ !! SŁusznie PRAWI !!!

Zawsze mnie rozwalaly argumenty takich ludzi. Zwroc uwage, ze potrafia narzekac na Sigourney w pierwszych odslonach. ;)

to nie są ludzie

uuuu odczłowieczanie pewnych grup? To czasem nie atrybut NAZIOLI / FASZYSTÓW, których tak nienawidzicie (sic!)? :D Idioci zamotani w swoje własne guano - bez pojęcia, bez jaj, bez polotu i bez cienia myśli.

nieźle ci odjebało po pół roku xD

Hehehe dla mnie to świeży wpis, bo nigdy tu nie byłem :)

u psychiatry pewnie też nie, a szkoda

Ojej walka z czyjaś ocena argumentami ad personam? Jakie to typowe. To może podziel się swoimi tabletkami, skoro i tak ich nie używasz.

W każdym komentarzu wyskakujesz z tabletkami. Nie oceniaj ludzi swoją miarą

Weź tabletke

Wziąłem wczoraj kwasika na wieczór? Może być? :D Przez chwilę w najlepszej fazie zacząłem się zastanawiać jak się czuje idiota przyklejony do asfaltu krzyczący coś o klimacie...ale nawet na takiej bombie nie przyszło mi sprawdzać. Poza tym skąd bym takiego idiotę wczoraj wieczorem wziął? :D Szkoda, że nie przechodziłeś akurat z tragarzami ....

Nie było aż tak źle - w sumie to jeden odnośnik do propagandy... Obrzydzanie ciąży i porodu, gdzie tak naprawdę są to najpiękniejsze chwile w życiu rodziny.

Z jednej strony można napisać o prawie każdej części cyklu, że obrzydza ciążę. Ale chyba nie tak znów bardzo.Z drugiej strony - cieszę się, że w rodzinie mamy tyle pięknych chwil, że nikomu by do głowy nie przyszło, iż to okres ciąży a szczególnie porodu był najpiękniejszym okresem.

Jeżeli uważasz, że czas oczekiwania na potomka i jego przyjście na świat nie jest dla rodziców najpiękniejszą chwilą to ja nic na to nie poradzę. Nawet dla mnie jako medyka jest to piękna chwila i mimo bólu matki zawsze pojawia się u wszystkich uśmiech radości. I nie piszę tutaj o patologiach, gdzie każda choroba przynosi smutek, ale o fizjologii. I mylisz się co do obrzydzania porodu we wszystkich częściach. Jedynie w przebudzeniu mamy nawiązanie, ale to obca "rodzi" a nie człowiek - cykl rozwojowy ksenomorfów w innych częściach jest całkowicie odmienny... Choć zdaję sobie sprawę, że w niektórych chorych głowach uwolnienie pasożytniczego Chestburster może się tak skojarzyć. W najnowszej odsłonie to kobieta nosi patologiczną ciążę, która ją zabija - oczywista propaganda... Taka przypadkowa. Kiedyś dość mocno interesowałem się przekazem podprogowym w filmach. Pozdrawiam i proszę nie odbierać mojego komentarza jako jakiś atak- zwyczajnie ciekawie mi odpisałeś, ale mam trochę inną opinię.

Sądziłem, że właśnie Ty należysz do osób, które uważają, iż uwalnianie się obcego przypomina narodziny. Poniekąd cieszę się, że się myliłem - najwyraźniej nieodgadnione są myśli wojowników ninja. Nawet jeśli nie jesteś elementem zbioru ludzi, którzy tak uważają, nie pozostaje on pusty ani małoliczny. Czy ma to coś wspólnego z przekazami podprogowymi - nie mnie rozstrzygać, wydaje mi się to jednak nazbyt łopatologiczne aby używać słowa "podprogowy". Abstrahując od konkretnego przypadku - można się oburzać na obrzydzanie ciąż, ale należy również zauważyć, że ludzi już obecnie jest za dużo. Dziękuję za miłe słowa. Ja zdaję sobie sprawę z różnic w cyklu rozwojowym ksenomorfów i ludzi. Nawet miałem okazję, w zeszłym miesiącu, zapoznać się z projektem tego pierwszego w muzeum H.R.Gigera w Gruyères, co szczerze polecam niebrzydliwej miłośniczce tego uniwersum.

Zachęcam do poczytania raportów o sytuacji populacyjnej ludzi czy to w Europie czy w Polsce czy na świecie... Wcale ludzi nie ma za dużo, co więcej zaczyna brakować, szczególnie ludzi o białej/jasnej karnacji. Społeczeństwa się starzeją a osób młodych które je zastąpią coraz mniej. Choćby sytuacja naszej Polski gdzie Państwo musi co roku musi coraz więcej dopłacać do emerytur, bo emerytów coraz więcej a osób młodych pracujących na nich ubywa. Dane są publiczne . Ludzi za dużo nie ma, żywności i wody starczy, innym problemem jest logistyka ale ten problem dotyczył ludzkości odkąd istniała.

Tylko bezdzietny facet albo taki nie uczestniczacy w ciąży i porodzie może napisać takie rzeczy tudzież ktoś z kleru, czyli najmniej kompetentne osoby w tym temacie.

Zgadzam się z Tobą.

To nie oglądaj. Ja chętnie obejrzę 

no właśnie o tym powyżej pisali... "z połykiem" :)

przeciez wszystkie stare ksiazki i komiksy sa skrajnie rasistowskie w imaginacji kazdego rasowego leminga objawowego. nazwe filmu tez powinni zmienic bo sie lemingom moze zle kojarzyc.

40-latek to starzec nawet z perspektywy 40-latka. W przeciwnym okolice 40-stki nie byłyby czasem kryzysów wieku średniego.

Niestety, potwierdzam hehe

Kryzys o którym piszesz nie ma nic wspólnego ze starością. Raczej z utraconą nieodwracalnie młodością!

No tak, bo opozycją młodości nie jest starość. Stawiam w takim razie na fajność.

Nie, to ja ustępuję, masz rację. Jest tylko młodość i starość...

Przy kryzysie dokładnie tak to wygląda :) Fajnie, że złapałaś.

Miałeś kryzys? To idź do psychiatry. Są ludzie po 40 co nie mają żadnych kryzysów.

Nie miałem. Jestem psychiatrą

psychiatra raczej PowinienMiećSwojeZdanie - no chyba że ma kryzys ;)

Ty jesteś psychiczny, a nie jesteś psychiatrą :D Jeśli rzeczywiście jesteś psychiatrą, to kryzys naszej służby zdrowia w temacie chorób psychicznych jest dużo poważniejszy niż myślałem :) Pacjenci przejęli rolę lekarzy :D

Przecież medycynę robi się online. Prawie bez wychodzenia z domu, tylko specjalizacja bardziej upierdliwa, ale też jak znasz kogo trzeba to podbiją, egzamin z gpt i po sprawie.

To rób. Ja tam do szarlatanów od paranauk (psychologia) nie chodzę ;) Powodzenia!

Ale wiesz, że psychiatria to medycyna? Najpierw zostajesz lekarzem ogólnym, a dopiero potem robisz specjalizacje.

Czyli coś jak inżynier, a potem mgr wyspecjalizowany. No ale psychologia i psychiatria to dla mnie paranauki :)

Nie, bardziej coś jak magister a potem specjalizacja z psychiatrii.

Może tak być ogólnie tendencja jest taka żeby wzbijać kapitał na odkurzaniu starej sagi w przystępny sposób dla nowego pokolenia pytanie tylko brzmi czy to pokolenie Z zrozumie te uniwersum i czy sięgnie po klasyczną i oryginalną serię, tutaj podsyłam link do fajnego podcastu o Obcym, odcinek omawia ranking gier wideo z xenomorphami https://www.youtube.com/watch?v=8UZzs2kxMVI&ab_channel=ALIENCULT

Scenarzyści dziś to porażka ewolucji.

Obsada nie sprawi że pójdę na to do kina, żadnego znanego nazwiska.

Jeśli wytwórnia zleca napisanie scenariusza komuś, kto wcześniej pisał scenariusze np. do bajek o śwince Peppie, to tak to im później wychodzi.

Przyjmij sage taka jaka ja zrobili.

Ok boomer

Ile lat miałeś jak obejrzałeś "Obcy 8 pasażer Nostromo"? Teraz zapytaj ilu młodych obejrzało wszystkie poprzednie części? Albo popytaj ile osób młodszych niż 30 lat zna książki i komiksy z serii? Chciałbyś filmu niszowego, dla specyficznego grona odbiorców, co się nie sprzeda jeżeli miałoby nawiązywać do czegoś co weszło w popkulturę.

Zgoda, ale na litość boską, to ja już w przymierzu narzekałam na za szybko rosnącego ksenomorfa. Tu ile minęło od momentu wydostanie się z ciała do pełnego wzrostu? 10-15 minut realnego czasu? przecież jak on się wykluł to chyba zaczęło się to odliczanie trwające kilkadziesiąt minut. A ostatni przeciwnik? Chyba jeszcze szybciej.