Którą ty/wy wybralibyście wersję kinową? Ja powiem, że jakoś nie przypada mi do gustu dubbingowanie filmów aktorskich, jak to ma miejsce w Rosji.
Skąd ta ocena 8 pkt jak jeszcze nie widziałeś tego lichego dzieła ? Przed obejrzeniem robisz sztuczny tłok czyli kolejny zachwalający podbijający skale bez oglądania. Dzisiejsza młodzież.
Napisałem temat po obejrzeniu filmu. Byłem ciekawy co inni wolą: napisy czy dubbing.
A napisy to jak to danie przyniesione przez śmierdzącego potem kelnera z resztkami jedzenia na fartuszku. Danie przepyszne, ale nie można się na nim skupić, bo myślisz cały czas o tym brudnym kelnerze. Tylko wersja oryginalna bez żadnych napisów.
Tu zgoda, choć o ile z angielskim radzę sobie dobrze, o tyle i innymi jest znacznie gorzej - więc pozostaje najmniejsze zło