Z jednej strony film trochę drewniany aktorsko (szczególnie dziewczynki, nie mogłem na nie patrzeć) i rozgrywający sceny w sposób tradycyjny. Innowacji zero. Ot przewidywalne zachowania, gesty, grymasy. Z drugiej jednak tematyka mnie rozbroiła (nie czytalem opisów etc). Rozbroiła, zdumiała ale też i akcja została rozegrana dość absurdalnie z punktem zwrotnym na czele (kłamstwo dziewczynki i jej motyw). Niektóre sceny mają doprawdy przerysowany , komiczny dramatyzm. Ten film nie jest równy . Zakończenie średnie.
Ponarzekałem trochę , ale muszę obiektywnie podejść do rzeczy i stwierdzić że film przemyca wartościowy temat analizując skutki socjologiczne i psychologiczne niesłusznego oskarżenia i to na temat objęty ścisłym tabu społecznym. I robi to dobrze.
Podsumowując Wyler ma zdecydowanie lepsze filmy w swoim dorobku, które niejednokrotnie ocierały się o geniusz. Tu zabrakło trochę.
6/10