dla porównania http://www.ropeofsilicon.com/wp-content/uploads/2013/02/new-spider-man-
suit-02252013-110643.jpg
według mnie ten co był w the amazing spider man
ponieważ był mnie kiczowaty i trochę realistyczny w ogóle lepiej wyglądał ten kostium niż w
spider manie raimiego jednak kiedy zobaczyłem nowy kostium pajączka to zbulwersowałem
się dość że zrzyna to jest z trylogii spider mana to jeszcze te sztuczne oczy pewnie wielu cieszy
że kostium jest bliższy komiksowi ale
film a komiks to co innego i na ekranie pewnych rzeczy nie powinno się w większości
przenosić
http://cache.g4tv.com/ImageDb3/316234_S/the-amazing-spider-man-2-new-costume-rev ealed.jpg
tamten link nie działa
Dla mnie oba kostiumy są dobre i na wysokim poziomie, ale w przeciwieństwie do Emejzinga to Trylogia Spider-Man coś sobą reprezentuje , aha zapomniałbym Emejzing reprezentuje dzieci w podstawówki
Thx za krytykę :)
Jak to może być zrzyna z trylogii, skoro ten z trylogii jest żywcem przeniesiony z komiksu?
nie chodzi mi o kostium ale o cały film że coś reprezentuje ,nauczcie się czytać -.-
To zabawne, że piszesz o nauce czytania, biorąc pod uwagę to, że po pierwsze, odpisujesz na posta który nie był skierowany do ciebie, po drugie, nie odpowiedziałeś na moje pytanie, a po trzecie, doczepiłeś się czegoś, co nie miało miejsca, bo nigdzie nie napisałem, że w tym pytaniu chodzi mi o kostium.
Nie unoś się już Ci odpisuje, mogłaś sprecyzować do kogo też pisałaś , dlatego odpisałem mimo że (jak się teraz dowiaduje) to nie było skierowane do mnie, otóż Trylogia Spider-man jest bardzo dobrze zrobiona pod każdym względem , detale są dopracowane na wysokim poziomie, jeżeli chodzi o Emejzinga to jest on beznadziejny dziecinny i jedynie końcówka jest naprawdę ciekawa ( scena po napisach ) teksty typu psia kość czy motyla noga ( coś takiego powiedział Parker) no to nie oszukujmy się to tekst na poziomie 4 /5 klasy podstawówki .Cały film nie zachwyca .
Tak, detale w trylogii były świetne, Peter skaczący ciągle z tego samego budynku, dublowanie się stażystów, motywacja Sandmana do współpracy z Venomem też zrozumiała. Już nie wspominając o tym, że Peter to przez cały czas filmu ciota i ciągle na końcu każdej części musiał ratować Mary Jane z rąk kolejnego oprycha. Solidne, nie powiem.