Podobał mi się ten film. Brakowało mi tu jednak lepszego zakończenia. Momentami mogło się wydawać że oglądam jakiś skrzecz a nie film a jednak wg mnie warto było obejrzeć i nie przeszkadzało mi to jak ten film zrobiono. Brak mi jednak tego zakończenia, wyjaśnienia np dlaczego tam był weterynarz, wyglądało to jak przedstawienie, które zaplanował jego ojciec (tak jak było w innym podobnym filmie - chyba SKNERUS 1994r) lub jak spisek tej opiekunki i jej "syna" weterynarza który zachowywał się jak lekarz. Szkoda , że tak to zostawili.
Napiszę tak trochę z innej beczki:
Ciekawostką jest to, że film ukazał kilka typów ludzi, których można spotkać w sieci.
Tyle lat minęło, ale ten problem jest nadal aktualny i np młode dziewczyny ślepo wierzą w to co im ktoś pisze. Z panami też nie jest inaczej, potrafią wydać majątek gdy im ktoś pokaże w monitorze kawałek nagości. Później mają żal do siebie i szukają winnych. Piszę o tym, że trzeba być zawsze ostrożnym, ale już dawno zrozumiałem iż nie da się wszystkich, że tak powiem "uświadomić".