Jak w tytule, Jeśli ktoś ma dość amerykańskich pseudo-komedyjek, musi to obejrzeć. Bez emanowania klozetowym humorem, na poziomie.
Generalnie przyznam że gdy w obsadzie filmu widzę "Dany Boon" to wiem że koło tego filmu nie przejdę obojętnie. Bardzo fajny scenariusz. Świetne dialogi. Świetna również rola Poelvoorde!
Zaletą Boona jest chyba fakt, że każdy następny film jest jeszcze lepszy od pozostałych już udanych. Minusem jest kilka...
Jak ktoś ma dość głupawych , nie śmiesznych naszpikowanych erotyzmem i bluzgami pseudo komedii amerykańskich, czyli wypocin bez pomysłu "Kac sregasów:i innych "to tylko sexów"..czyli po prosty chłamu, to polecam właśnie "Nie do oclenia".
Jest to komedia jakich w dzisiajszych czasach mało, i stąd ludzie wychowani na...
Świetna, zabawna komedia, propozycja dla tych, którzy podobnie jak jak mają dość
wyświechtanych amerykańskich komideł.
Świetna komedia obejrzałem już 3 razy i ciągle się śmieje :)
a jak sobie przypomnę gościa jak grał Brutusa to już całkiem.. :)
polecam!!
Przemawia do mnie ten humor, historia w sumie przeciez prosta ale jak opowiedziana, to sie naprawde bardzo dobrze oglada.
,,Nic do oclenia" udowadnia, że francuskie komedie nie mają sobie równych. Dany Boon
nie zrobił tego, co na siłę wciskają nam ostatnio Amerykanie. W jego filmie nie było seksu,
żartów krążących wokół kobiecych narządów intymnych, itp.,itd. ,,Nic do oclenia" to ,,szczera",
prześmieszna komedia, od której ,,wieje"...