Oskarżona instruowana przez prowadzącego śledztwo glinę samodzielnie przesłuchuje jedynego świadka zdarzenia i na podstawie tych zeznań zostaje oczyszczona z zarzutów i wypuszczona na wolność. Dawno takich głupot nie oglądałem. Oskarżenie zostało wycofane bo odkryli prawdę czyli, gość molestował dziecko więc dokonała samo sądu a nie zabiła go z chciwości więc jest wszystko cacy, dziękujemy ci nasza bohaterko. Przepraszam ale przecież to się kupy nie trzyma nawet jak na lata 60te ubiegłego stulecia.