Anne H. jest 12lat starsza od protagonisty w tym filmie.
I w opisie mamy "romansuje ze znacznie młodszym"
Tymczasem w większości filmów z męskimi gwiazdorami, choćby seria o Bondzie czy M.I. różnica wieku między głównym bohaterem męskim a jego partnerką jest 2lub3 razy taka i nikt nawet nie zauważa "znacznej" różnicy...
nie to że bym był feministą nadmiernym ale... not fair, not clever, not nice
"nie to że bym był feministą nadmiernym ale... not fair, not clever, not nice"
no serio, nikt nie zauważa. Absolutnie NIKT nie zauważył i lewicowe szmataławce WCALE nie wałkują tego tematu do porzygu.
Dziękujemy feministo za wnikliwe obserwacje na temat otaczającego nas świata.
sorry, zapewne tak było jak napisałeś/łaś - najwyraźniej za rzadko chodzę do dentysty w skutek czego za mało mam okazji do przeglądania w poczekalni "lewicowych szmatławców"... :)
Chodziło mi bardziej, że nie jest to zauważane/widoczne w opisach i głównych komentarzach oraz recenzjach tutaj na Filmwebie
nie takie to ważne ale:
HATHAWAY ur.12 listopada 1982
GALITZINE ur. 29 września 1994
to daje 11 lat 10 miesięcy i 17 dni różnicy
bliżej moich 12 niż twoich 16lat
Między b o h a t e r a m i, a nie aktorami ;) Rozumiem, że cytat na jaki powołujesz się w pierwszym komentarzu „romansuje ze znacznie młodszym”, dotyczy opisu filmu, czyli różnicy wieku między bohaterami, a ta wynosi 16 lat. Solène ma 40, a Hayes 24.
no tak słusznie
w takich seriach o Bondzie czy Mission Impossible rzadko pada wiek bohaterów, a od skojarzenia z tymi seriami zaczęła się w mojej głowie myśl o tej niesprawiedliwości w filmach i tak już poszło
Nie irytuje mnie to przesadnie jeśli to masz na myśli w tym równie nadużywanym co wulgarnym związku frazeologicznym ;)
Natomiast nie podoba mi się, że kino tworzy i utrwala wzorzec kulturowy i społeczny:
starszy, dojrzały mężczyzna + młoda, ładna kobieta
Podbijam. Ten wzorzec przynależał do patriarchalnego systemu i obecnie jest już passe.. (znaczy się wychodzi z mody, nie na miejscu).
Pozdrawiam.
Ponad 10 lat różnicy między partnerami to zawsze sporo, bez względu na to w którą stronę.
To zależy na jakim etapie życia. Jeśli ktoś ma 20 i 30 to tak, ale 30 i 40 to już się zaczyna zacierać.