PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=90341}
6,8 42 tys. ocen
6,8 10 1 41811
5,9 8 krytyków
Mulan II
powrót do forum filmu Mulan II

Po obejrzeniu pierwszej części "Mulan" z radością obejrzałem sequel. Martwiło mnie jednak to, czy z tym sequelem będzie to samo, co z pozostałymi - czy "Disney" znowu postawi na sprzedaż kaset video i DVD olewając przy tym fabułę. Całe szczęście "Mulan 2" jest miłym wyjątkiem, w którym zobaczymy te same postacie, tak samo dobrą animację oraz miłą dla ucha ścieżkę dźwiękową.

W pierwszej części Mulan wstawiła się za ojca i zamiast niego zaciągnęła się do wojska. Było sporo walk i przygód. Tutaj mamy łagodniejsze przygody. Wszystko sprowadza się do tego, że Mulan ma wyjść za mąż, lecz tuż przed ślubem musi odbyć ważna dla kraju misję - dowieźć wraz ze swym przyszłym mężem, swoim obrońcą - smokiem i trzema dzielnymi fajtłapami aż trzy kandydatki na żony. Trzeba doprowadzić do ich ślubów z potężnym władcą, ponieważ od tego zależy przyszłość Chin. Oczywiście w życiu zawsze historia potoczyłaby się tak samo, tu jednak bajka może być mocno naciągana. Zresztą co taki pięcioletni szkrab załapie z tej i tak dla niego zbyt zagmatwanej fabuły? Wszystko byłoby OK gdyby nie fakt, iż cyniczny mały smok będzie chciał koniecznie skłócić kochanków - od tego zależy jego posada honorowego obrońcy Mulan. Będzie śmiesznie, wzruszająco i pouczająco. Dlatego polecam obejrzeć drugą część.

_Michal

"trzema dzielnymi fajtłapami"

haha dobre ;d;d uśmiałam się ((;

_Michal

no właśnie chodzi o to, że nie. Pierwsza część była o niebo lepsza! W "dwójce" odebrali Mushu cały jego polot (kilka zupełnie nie śmiesznych dowcipów i "Cee-kree" zamiast "Robal!..."), nie dbali o szczegóły (np. w I most miał pełno szczegółów, w II ograniczyli go niemalże do dwóch łuków - czyli tak naprawdę tylko go zarysowali; postacie wyglądają zupełnie inaczej), a o piosenkach lepiej nie będę nic pisać. Do tego "Mulan II" to niemalże melodramat - to ciągłe gadanie o łażeniu "za głosem serca". Na kilometr śmierdzi dydaktyzmem. W pierwszej części pokazali "dylemat moralny" subtelniej, skupili się raczej na skutkach
Według mnie zbeszcześcili jedną z najlepszych bajek wszechczasów
Ale to tylko moja opinia

ocenił(a) film na 10
_Michal

a mi sie bardzo podobal ten film :) moze dlatego ze lubie takie ckliwe historie o milosci z happy endem.... taka juz jestem nic na to nie poradze :D

ocenił(a) film na 7
tammy

tak zgadzam sie poprostu wyjatek potwiertdza regule !

ocenił(a) film na 7
zychu93

Słabszy niż jedynka co wcale nie oznacza, że zły. Mnie się podobał bardzo :)

Radoslavus

" "Mulan 2" jest miłym wyjątkiem, w którym zobaczymy te same postacie, tak samo dobrą animację oraz miłą dla ucha ścieżkę dźwiękową. "

Mogę się zgodzić tylko z ostatnim (i to tak średnio). Te same postacie? Błagam! Z Mulan zrobili jakąś ach i och delikatną laleczkę, która łazi za głosem serca i gada o tym przez cały film, a wszyscy ją podziwiają, bo jest bohaterką i umie walczyć. Shanga to już w ogóle spaprali na amen, nawet szkoda wspominać. Cee-kree zamias 'robal' to już jest przegięcie o 180 stopni. Mushu trochę utrzymał poziom, ale to chyba tylko ze względu na to, że jemu nie zmienili dubbingu i mówił głosem genialnego Jerzego Stuhra - inaczej byłby kolejną klapą w tym filmie. Animacja pożal się Boże, z jedynką się nawet nie równała. Głos Mulan drażnił mnie potwornie i tylko sobie myślałam 'Gdzie się podziałaś, Jolanto Fraszyńska? Wróć!!!" Jedyna postać która chyba pozostała w miarę taka sama to babcia Mulan. Mało humoru i to dużo słabszego. Generalnie, jak tutaj ktoś już powiedział, zbeszcześcili jedną z najpiękniejszych bajek Disneya. Zrobili z tego płytką komedyjkę romantyczną, a chociaż lubię komedie romantyczne, ta ni w ząb nie przypadła mi do gustu. Może gdyby to był zupełnie inny film, bez jakichkolwiek nawiązań do Mulan, ta sama historia, ale przedstawiona w inny sposób i nie przesycona tym mało dziecięcym romantyzmem, byłby to całkiem niezły film. Owszem, da się obejrzeć, jeśli się nie myśli o Mulan 1 i traktuje to jaką inną bajkę, patrzy się nawe całkiem, całkiem. Ale jako kontynuacja, to chyba najgorsza w dziejach Disneya. To przykre, że nawet Disney próbuje zbić kasę na sukcesie swoich prawdziwych klasyków i robi filmy pod komerchę...

ocenił(a) film na 8
MissTeeQ

Disney robi to od dawna.
Prawdopodobnie masz racje, co do uwag. Szczerze piszac, nie pamietam juz tego film, pamietam emocje i fabule, ale jesli piszecie, ze jest gorszy itp., to pewnie taki jest.
Chyba wole pamietac ten film dobrze, wlasnie po to, zeby nie narzekac.
Dzieki za dlugie uwagi, dluzsze niz moja pseudo-recenzja!

_Michal

Cóż, muszę się zgodzić. Jest dużo słabszy od pierwszej części, która według mnie jest jedną z najlepszych bajek disneya :D Ale nie powiem, choć wolałabym Fraszyńską w dubbingu, to nie oglądało się tragicznie. Może dlatego, że to, słabszy czy nie, był jednak film o Mulan, o tej Mulan! Ścieżka dźwiękowa bardziej podobała mi się w jedynce, ale tu też źle nie było. Te księżniczki mnie troszkę wkurzały, ale sam wątek nie był zły. Dobrze się ogląda, ale bajka nie zachwyca. Po prostu okej, według mnie i tyle.
No bo to jest jednak Mulan, ludzie ;P

ocenił(a) film na 4
Marike

Przez cała bajkę marzyłam o obejrzeniu tego z poprzednią obsadą dunningującą, głównie Fraszyńską i Molędą - głosy Mulan i Szanga były genialne w 1. Kreska też nie ta sama itd, ale mimo wszystko dobrze mi się oglądało 2 i uśmiałam się :) W sumie przeleciała mi ta bajka za szybko, bym uważała to za sequel :P 1 część nawet nie wiem ile razy oglądałam, ponad 20 na pewno; 2 właśnie teraz skończyłam po raz pierwszy. Wcześniej obejrzałam z bratanicą 1, a teraz już sama 2. Traktuję to jako taki epilog - coś w stylu "after party" ;)