Zastanawia mnie za co tak bardzo lubicie Jokera i skąd ta fascynacja. Jego kreacja była wspaniała, Ledger odegrał kawał dobrej roboty, ale ja nie tylko dla tego tak jestem nim zafascynowana. Moja fascynacja jest bardziej na tle psychicznym, wątpię, że kogoś to interesuje, ale jeśli tak to jakby ktoś chciał to napisze :)
Podzielcie się dlaczego Wy go lubicie, chętnie poczytam :)
Za wygląd, za zachowanie, za ten jego styl, za WHY SO SERIOUS : ) Ogólnie Joker wzbudza we mnie coś takiego, że nie mogę od niego wzroku oderwać ; )
Fakt, psychologia Jokera jest zaiste bardzo fascynująca. Na pewno wielu lekarzy chciałoby go przebadać, żeby się przekonać co tak naprawdę siedzi w jego głowie.
Ja uwielbiam Jokera ale najbardziej tego komiksowego. Polecam album: Batman - Zabójczy Żart. A Heath Ledger wykreował wspaniałą postać, wielowymiarową i już teraz legendarną. Do dzisiaj z podziwem patrzę na jego wspaniałą grę aktorską. A lubię go praktycznie za wszystko. Sposób wymowy, głos, przerażający makijaż i śmiech. Za robienie rzeczy ... Po prostu robienie różnych, dziwnych i strasznych rzeczy... xD
Ja ogólnie jestem dziwna, jak wyżej napisałam... nie lubię go tylko za to co pokazał w filmie... Jestem bezduszną suką, pozbawioną uczuć i empatii... Jak tak patrze na niego to jestem podobna... Taka bratnia dusza... Dlatego tak go wielbię... Wiem, mogę uchodzić za psychiczną osobę, ale to prawda... W sumie mam coś nie tak z psychiką :D
To tak jak ja, wbrew pozorom, musimy się wymienić numerami żeby dokonać spustoszenia w Polsce xD
Bardzo chętnie... Jestem za nienawidzę ludzi w polsce i polski też :/ Znaczy tylko nielicznych akceptuje :)
chyba bym cię nie polubił bo denerwują mnie ludzie którzy są Polakami a nienawidzą Jej
Szczerze mówiąc to mnie też. Cenie sobie osoby które kochają swoją ojczyznę. Ja kocham Polskę i wszystko co polskie: )
Jak jesteś taka bezduszna, to napisz dlaczego w ulubionych masz "Mój przyjaciel Hachiko" oceniony na 10?
Uwielbiam Jokera za jego podejście do wielu spraw. Czarny charakter, ale za to jaki! Wiele osób jara się Bane'm, a dla mnie to zwyczajny opryszek, który zamierza zniszczyć miasto bo należał do Ligi Cienia i taka jest jego powinność. Z kolei Joker nie ma zasad, robił to wszystko dla zabawy, można było wyczuć w nim nawet dramaturgię. Nie bawił się w żadne romansiki, praktycznie nie miał celu dla którego chciał wprowadzić chaos - ot tak sobie żeby był. Poza tym, świetne sceny z jego udziałem (scena ze znikającym długopisem majstersztyk).
Joker > Bane
Dałbym wszystko, żeby zobaczyć ich pojedynek.
Szczerze... dałam temu filmowi 9, ale mnie nudził TDKR to wg. mnie słaby film... raz zasnęłam jak oglądałam, a za drugim razem musiałam walczyć by ne usnąć ...
Parę scen mi się nie podobało, ale ogólnie cały film był w porządku. Akcji było według mnie dostatecznie, w porównaniu do innych dramatów gdzie nie ma w ogóle zwrotów akcji :P
Joker forever ;]
"Szczerze... dałam temu filmowi 9, ale mnie nudził TDKR to wg. mnie słaby film... raz zasnęłam jak oglądałam" film cię nudził, zasnęłaś na nim i oceniasz na 9/10 ?
Dałam z sentymentu... No wiesz. Uwielbiam filmy o Batmanie, ale ten mnie nie porwał i jakoś nie mogłam dać niższej
The Dark Knight Rises jest filmem lepszym od The Dark Knight. Trzecia część przygód Batmana jest bardziej epicka i ma lepszą fabułę, która wgniata w fotel. Jak dla mnie to idealne zakończenie historii.
W ostatniej części trylogii podobało mi się to, że pokazała nam prawdziwą historię o superbohaterze, tego właśnie brakowało mi w poprzednich częściach ( w BB fajnie ukazano początki a w TDKR świetnie podsumowano serię ). W TDKR naprawdę odczułem, że Batman jest kimś bardzo ważnym, nie jest do końca mścicielem a symbolem nadziei. Najbardziej podobały mi się dialogi Bruce'a, z których wynika, że nie martwił się o swoje zdrowie itp. tylko zawsze na pierwszym miejscu wybierał dobro mieszkańców. No i jego tytułowe POWSTANIE... coś fantastycznego. I tak jak wspomniałeś ostatnia część jest epicka i spektakularna.
I jeszcze jest wiele nawiązań do komiksów. Chris Nolan dobrze wie za które sznurki pociągnąć żeby wywołać w nas istny festiwal emocji. Filmy, które nam daje są niesamowite i trwale zapisują się w pamięci. Trylogia jest tego najlepszym przykładem, chociaż uwielbiam wszystkie jego dokonania.
Bo po mimo twarzy, to Batman wydawał się bardziej komiczny i ten jego głos - jak ostatnia d0pa.
Superbohater, ja bym ryła ze śmiechu jakby facet w masce nietoperza przemówił do mnie taki głosem.
Poza tym Ledger stworzył tak złożoną fenomenalną postać, że Batman wypada przy nim naprawdę słabo i mimo, że ma dobre intencje - nikogo tak naprawdę nie obchodzi, bo nie przykuwa uwagi, smęci i jest nudny. I ten głos....
Naprawdę będziemy długo długo czekać na kogoś kto stworzy choć trochę podobną postać do Jokera...Długo.
Najlepszym Batmanem był nr 1. Keaton. Bale mimo tego, że aktorem jest dobrym to wypada mdło.
N to chrypka była żałosna :D Jak Bacio gadał z Jokerem to cały czas miał minę ''What the Fu*k?'' Tvn doceniło HL, bo jak była zapowiedź TDK w superkinie to było: ''Heath Ledger, Cristian Bale...''' :D Mam to nagrane :D
Jack Nicholson to mój Joker. On był zabawny, ta kreacja Jokera tutaj jest po prostu przerażająca.. A to dzieło mimo dobrej gry aktorskiej i jakby to ująć rzemieślniczej precyzji nie jest tym czym były poprzednie filmy o Batmanie. To coś zupełnie innego. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobał, ale od filmu dla dorosłych oczekiwałbym czegoś innego. Tutaj stworzono złego Jokera który jest psychopatycznym mordercą już naprawdę tak psychopatycznym, że się zbiera na mdłości, a batman zachował tą taką formę superbohatera dla dzieci (która się wywodzi z komiksu) który rozdaje złym gościom klapsy w pupcie i odstawia ich grzecznie na policję. Czy to nie jest trochę żałosne? Batman nikogo nie zabił, co najwyżej walnął kogoś pięścią. Ten humanitaryzm, to decorum... Nie tak sobie to wyobrażałem. Albo robią film dla dzieci gdzie superbohater nie stosuje przemocy albo robią film dla dorosłych gdzie superbohater zabija by oczyścić świat ze zła. To trochę dziwne, że batman się z nimi boksuje jakby walczył na ringu. Te eksplozje te wybuchy, batman nie umie nikogo zastrzelić tylko wymyśla te swoje dziwne zabawki. Które nikomu nie robią krzywdy ale za to dobrze wyglądają. To wszystko jest sztuczne. Czy o to w tym filmie chodziło? Sądzę, że albo coś mi umknęło albo po prostu sprawdza się stara zależność: jakość filmu zmienia się odwrotnie proporcjonalnie do ilości sequeli. Im dalej tym gorzej. Kiedyś efekty specjalne były mniej wyrafinowane a potrafili wykreować magię. Teraz są komputery, programy graficzne, jakieś cuda na patyku, a nie ma tego uroku. No sorry.
Joker jest jedyny w swoim rodzaju ! ! ! ! ! ! Stworzono postać, która nie tłumi w sobie odruchów, które wielu przed światem ukrywa. Nie, kraść, nie porywać, nie szantażować, nie terroryzować, nie klamać, nie wykorzystywać, nie prześladować, nie gnębić, nie demoralizować, nie beszcześcić, nie prowokować, nie wysadzać w powietrze i na samym końcu nie zabijać. Joker łamie wszelkie standardy społeczene i nie obchodzi go reakcja otoczenia, ani etyka moralna. On kpi z rzeczywistości. Każdy z nas czasem staje przed moralnym dylematem "inni łamią prawo to czemu ja mam tego nie robić". Joker pod płaszczykiem szaleństwa jest prekursorem innego spojrzenia na rzeczywistość - taką w której przestaje się respektować zasady. Przez swoje zbrodnie zaprezentowane w formie wygłupów ukazuje bezsens przestrzegania prawa. Jak się do tego doda jeszcze jego życiorys o trudnym dzieciństwie, pechu w związku z jego małżonką, kontaktami ze światem przestępczym i wreszcie niespełnionym marzeniem o byciu cyrkowym Clownem otrzymujemy postać czarnego charakteru, którego nie da się zduplikować.
Jeszcze jedna rzecz. Fenomen postaci Jokera można wyjaśnić z bardzo prostej socjologicznej obserwacji. To opozycja do błaznów jakich na codzień spotykamy. Ale nie wesołków, którzy sobie wyszydzają z kogoś lub czegoś tylko cyników którzy mają zwyczaj robienia show polegajcego na ciągłym odwracaniu kota ogonem. Najlepszym przykładem z naszego polskiego podwórka jest Jacek Kurski, który gra uczciwego i dobrego i pracowitego człowieka, a jest zwykłym oportunistą, który notorycznie łamie prawo lub medialny fenomem tego roku czyli Katarzyna Waśniewska, która powinna już dawno być skazana, a ona robi sobie sesje zdjęciowe jak jeździ na koniu, non stop udziela wywiadów tabloidom, że wreszcie ma czas na robienie tych czynności które lubi robić najbardziej. Twórcy Jokera chcieli w oczywistny sposób okpic takich cyników, dając światu kogoś kto na poważnie doprowadza do absurdu przestrzeganie kodeksu karnego.
Joker, niby psychopata ale jakieś poglądy miał swoje dość ciekawe że ludzkość dązy do samodestrukcji i się pożera nawzajem, że wszystko jest chaosem i nad niczym nie da się zapanować trzeba płynąć nurtem wydarzeń on właśnie tak robił, mimo wszystko był fajnym jakby odzwierciedleniem tego że walka ze złem pociąga ze sobą walkę z dobrem, fajna mimika z=sobób mówienia poruszania się itd.