Bardzo słaby! Skąd te pozytywy?? Joker to tylko fragmenty - i rzeczywisście dobre - ale w obliczu tak idiotycznego świata i debilnego zachowania tych ludzi Joker mimo jego wielkich starań nie robi takiego wrażenia jak powinien.
Pierwsza godzina to gadanina o niczym - nic sie nie działo.
potem coś ruszyło od sceny w nocy miescie i poscigu - póżniej natomiast zaczyeło sie pojawiać masa debilizmów.
Technologia - boże jedyny kto te iditoyzmy wymyślił? Najpierw był głupi Wanted z podkecaniem kul i krosnem - a teraz Batman? sonar we wszystkich komórkach? z których mamy jakis obraz trójwymiarowy obszaru na którym zyje 30 mln ludzi - plus podsłuch? Na dodatek Morgan Freeman wie akurat na który sie przełączyc?
zdejmowanie odcisków palców z wystrzelonej w beton kuli po jej roekonstrukcji?
Batman - jak zwykle plastik w wykonaniu Bale'a.
Dylematy moralne w ogole są na poziomie 10-latka w tym filmie - nie czuć w ogole powódów zachowania Ekharta. Nie czuć więzi między bohaterami wiec co z tego co sie z nimi stanie?
Akcja - pare zdjęć ładnych - ale gdy rzeczywiście zaczyna się coś dziać to nic zupełnie nie widać - jak w jakiejs taniej niskobudzetowce
Jedyna dynamiczna scena, w której coś było widać to
Na podziw zasługuje również wysadzenie w powietrze całego budynku.
Ogromy Zawód - i tez juz wiem czemu tylko od lat 12.
Sie ciesz ze nie dali w polskiej wersji jezykowej jako Btaman Pawel Malaszynski a Jokera dubbinguje Czarek Pazura
wtedy przynajmniej jest to znak że dla dzieci - w zasadzie żałuje że nie zdubingowali... ;)
Luuudzie...
Film jest ekranizacja komiksu o kolesiu w gumowym stroju ktory ratuje miasto, a was dziwia sonary w komorkach, bezbolesny upadek, samolot nad Chinami... Wiecie ze to byla ekranizacja komisku czy juz wszyscy o tym zapomnieli?
A najlepszy tekst kolegi-zalozyciela tematu: "zdjecia jak w jakiejs taniej niskobudzetowce"... brawa na stojaco sie koledze naleza...
Dobre... :D Szczegolnie Pazura jako Joker. Dubbingi są do d..., ja ich nie cierpię. I zawsze wlaczam DVD z napisami.
heh....... 30 milionow ludzi to moze i mieszka w Mexico City, w Gotham znacznie mniej.
Co do sonaru ktos juz wyjasnil.
Jakie kurna odciski? Balistyka sie klania.
Domyslam sie ze brakuje ci akcji ktore byly w B&R
Kategorie wiekowa ma taka zebys mogl na niego wejsc, a co do dylematow jestes za mlody zeby je zrozumiec.
Speedr!! matko boska! człowieku! ja mam 29 lat!!
komenatrze twojego pokroju zostawiają właśnie nastolatki, które myslą że są już dorośli bo zbliżają sie do 20.
w filmie była mowa o terenie zamieszkałym przez 30 mln ludzi.
Poza tym nie zmienia to NIC w tym jak głupi był pomysł sonara.
Nie czytałem wszystkich dyskusji na filmweb - ale nie sposób jest wyjaśnić SONARA w takiej skali.
Tak jak nie sposób jest wyjasnic rekonstrukcji 2wymiarowego orbazu w trójwymiar w filmie Public Enemy oraz nagrywania satelitarnego w DejaVu.
Poziom debilizmów równał się tym filmom właśnie.
Tak tak - Batman i Robin, tak tak - mów mi że mam 12 lat i że jestem za młodiy by zrozumięć. Dziękujemy za głoś w dyskusji.
W zasadzie ta dyskusja jest skazana na niepowodzenie więć nie wiem czemu mam sie dziwić tym wypowiedziom - wyraziłem swoją opinie, gdyż uważam że jakiś starszy człowiek - fan kina, fan komiksów to przeczyta i poprostu WYCZUJE podobieńśtwo naszych myśli, co powstrzyma go od wydania kasy na ten film.
Co ja mam kogoś przekonywać, że zdjęcia akcji były fatalne - skoro ten ktoś ma niesamowita wyobraźnie i widziałw nich wszystko jak na dłoni.
(podobnie przy Transofrmersach trzeba mieć niezywkłą wyobraźnie by coś tam dostrzec - z wylączeniem scen na trailerach ;)
Psychologia tego filmu jest jak "transformacja psychologiczna" Two - Face
"OOO - wrzasnął NOLAN - od tego wybuchu będzie zły i szalony!!"
Co do Denta to wczesniej ukazane juz sa jego rozdwojenia osobowosci, oszpecenie, Rachel i na koncu
rozmowa z Jokerem to uwolnily. Dlatego podawanie tylko smierci Rachel jako powod jest niepelne. Kiedy byla
tam mowa o 30 milionach? Glupi sonar to mial Deredevil w filmie, tu trzyma sie to kupy i calosci. Po za tym to
jest Batman, to tak jak by sie dowalic ze z tak wielkim autem nie moglby dostac uprawnien do jazdy po ruchu
drogowym. Batman zawsze mial gadzety.
Jesli ty masz 29 lat, a kazdy szanujacy sie krytyk orasowy i nie tylko grubo po 30 jesli nie po 40 i 50 juz pisze
ze ten film jest rzeczywiscie bardzo dobry to nei wiem kto zyska wiekszy autorytet w mooich oczach.
Co do niewyraznych scen, mozesz sie okreslic? Ja mam wrazenie ze jak w filmie nie ma bullet time`u to juz
ludzie nic nie widza...
WIEsz - to nie ja zacząłem głupi temat wieku.
Nie chce też zacząć kolejnego głupiego - BO TEN PAN JEST KRYTYK I POWIEDZIAŁ ŻE DOBRY.
A krytyków na świecie w pismach różnych jest cała masa - i nie wierze by każdy miał pozytywną o nim opinie.
Niewyraźne sceny biorą się ze masakrycznych zbliżen kadru, co jst czestym zabiegiem maskujacym i swiadomym, jesi nie ma pomyslu na choreografie, jesli brakuje checi lub umiejetynosci lub kasy na efekty to zbliża się kadr :) Zabieg namiętnie stosowany w Transformersach gdy roboty ze sobą walczyły.
A Bale walczyć nie potrafi bo to jest aktor nie mistrz sztuki walki - wiec generalnie ruszy tylko ręką. Sceny w tunelu z posciegiem były niewyraźne -coś tam latało - nie na tym polega piękno zdjęć by zatrześc i zawalić.
A doskonałym przykładem mistrozstwa zdjęc akcji i kadrowania jest film DIE HARD 4 (pomijając głupote niektórych akcji, bo nie o tym mowa)
Nie zauwazyłem tego rozdwojenia jażni u Denta - kiedy to było?
nie no - jesli te zabawki mają być idiotyczne to może niech wymyślą odrazu elektroniczny wykrywacz u likwidator złego człowieka.
"Nie chce też zacząć kolejnego głupiego - BO TEN PAN JEST KRYTYK I POWIEDZIAŁ ŻE DOBRY.
A krytyków na świecie w pismach różnych jest cała masa - i nie wierze by każdy miał pozytywną o nim opinie."
Rotten Tomates - 95% pozytywnych wszystkich ważniejszych recenzji na świecie (5% negatywnych).
Jak by kto nie wiedział "Rotten Tomatoes" to portal zajmujący sie zbieraniem recenzji i ocenianiem filmów na podstawie średniej wyznaczonej z pozytywnych/negatywnych recenzji.
jesli do wlasnej oceny filmu potrzebujesz kogoś innego czy tam rotten tomatos to przykro mi.
"Ogromy Zawód - i tez juz wiem czemu tylko od lat 12"
Bo, jak wiadomo, dobre filmy to są tylko od lat osiemnastu.
Tak przynajmniej myślą gówniarze, którzy nieudolnie zgrywają dorosłych.
przychylam się do podsumowania zrobionego przez Blasi'ego(?).
film rozczarowuje.. dlaczego?
nie będę się powtarzał więc zapraszam tutaj:
http://www.filmweb.pl/topic/883252/
pozdrawiam
Bożeeeeee...czemu tu wciąż dzieci opisy piszą..Blasi? Sandy 1989? Ludzie! Idźcie sobie na "Kung-Fu Panda", "Chłopaki też płaczą" czy inny shit, i nie łamcie sobie głowy takimi filmami. Pi++++++e pokolenie "emo-" ignorantów i totalnych imbecyli..
No coz rozumiem, ze kazdy moze miec swoje zdanie, ale jesli ktos nie potrafi docenic takiego filmu jak Mroczny Rycerz... to moze niech faktycznie idzie na Kung-Fu Pande albo cos w tym stylu...
Zuza - udowodnij, podaj jakieś argumenty dlaczego wg Ciebie ten film jest "TAKI" wielki jak uważasz? Ja nie widzę tam nic wielkiego, odkrywczego.. nie był nudny, ale też nie jest to wspaniałe dzieło z cudownymi kreacjami i klimatem.. Klimat miały filmy Tima Burtona.. Tutaj - zwykła sensacja. Bywali ciekawiej zagrani psychopaci w historii kina niż Joker Ledgera..
Choćby Pingwin z drugiej części Batmana. Lub Joker z pierwszej.
Inni? Proszę, Mickey Knox & Mallory Wilson Knox (urodzeni mordercy), John Doe (Siedem - świetny Kevin Spacey)
dajcie akurat spokoj z jokerem - dobrze go zagrał Heath i nie jest to akurat najwiekszy przedmiot sporu. Wg mnie tego Jokera nie sposób odpowiednio docenić jeśli reszta bohatrerów jest taka nijaka.
wiesz - Blasi - to część mojego nazwiska - wiec daruj sobie te aluzje w ogole.
Chcesz być mądry - szukaj mądrości lub głupoty innych gdzie indziej.
TO JEST TA DYSKUSJA??????? Nie wstyd wam w ogole takich argumentów?
Zacznijmy od samego poczatku filmu. Bum. Okno wylatuje w powietrze, zaczyna sie akcja napadu na bank. Strzaly, morderstwa, zdrady. Pierwsze pojawienie sie Jokera. Kolejna scena, walka Batmana z mafia i pseudo-batmanami. Czy powiesz, ze w tych 2 scenach nie ma akcji? Faktem jest, ze pozniej zaczyna sie pewien okres uspokojenia, wiecej jest rozmowy niz akcji. Ale ten film jest wlasnie na tym zbudowany- nie jest ani przepelniony akcja(wtedy dopiero moznaby mowic, ze to film dla nastolatkow), nie jest to tez film przegadany. Wszystko jest ustabilizowane, akcja przeplata sie z psychologia (fakt ze typowo hollywoodzka, ale to i tak najwyzsza polka psychologii w adaptacjach komiksow).
Technologia- przy calym swoim realizmie, nie wolno zapominac, ze to przeciez Batman. Postac z komiksow. Gdyby wszystko bylo calkowicie urealnione, film zostalby doszczetnie odarty z klimatu. Wyobrazasz sobie batmana, wspinajacego sie na linkach do wspinaczki, latajacego na motolotni itd? Rozumiem, ze sonar stworzony z systemu komorek jest na pograniczu nauki i fantastyki, ale dopoki dane urzadzenie mozna jakos racjonalnie wytlumaczyc, nawet jezeli nie istnieje w naszym swiecieprzez braki technologiczne, jest to akceptowalne. Zwlaszcza, ze tworzenie sonaru nie jest glownym watkiem tego filmu. On jest tylko uzyty jako dodatek. Jakas technologia, ktora akurat znalazla takie a nie inne zastosowanie. Po prostu jest. A co do odciskow, kto wie, moze jest mozliwe odnalezienie odciskow palca na pocisku. Nie wiemy tego. Nie zapominaj rowniez, ze (moge byc w bledzie) nigdzie nie jest powiedziane, kiedy dokladnie dzieje sie akcja. Moze to byc niedaleka przyszlosc, dajmy na to rok 2030. Nie mozemy jasno okreslic, czy takie urzadzenia nie istnieja obecnie, a co dopiero za 20 lat.
Gra aktorska tytulowego bohatera jest na dobrym poziomie. Nie jest to wbrew pozorom latwa rola do zagrania. Ledger mial do dyspozycji o wiele wiecej. Mial odslonieta twarz, a wiec mimika nie musiala ograniczac sie do szczeki. Gral okrutnego szalenca, co rowniez daje spore pole do popisu. Bale natomiast przez wiekszosc filmu biega w masce zaslaniajacej 3/4 twarzy, a kiedy juz maski nie nosi musi udawac niezbyt rozgarnietego multimiliardera, ktorego jedynym zmartwieniem jest to, ile kobiet zabrac na bankiet. A i tak wypada w swej roli duzo lepiej niz lowelas Keaton i pseudobatmani Clooney i Kilmer. Jest tez widoczna jego przemiana z Batmana, prawego obroncy miasta w Mrocznego Rycerza. Mimo, iz dalej ma swoje zasady, ich granice w tym filmie posunely sie duzo dalej.
Tu przechodzimy do kolejnej sprawy poruszonej przez Ciebie. Do dylematow moralnych. Jasne, ze nie sa to jakies megaambitne kwestie. Ale jest tutaj mimo wszystko duzo glebsze wejscie w bohaterow, niz w innych filmach akcji. Mamy Bialego Rycerza i Mrocznego Rycerza. A w zasadzie 2. Joker jest tym drugim. Ale czy faktycznie? Czy bialy jest do konca dobry? Czy mroczny jest do konca zly? Mamy upadek idealow, poswiecenie i wiare w swe idealy do konca. Dent z prawego czlowieka w obliczu tragedii staje sie morderca. Ale nie w jej wyniku. On byl nim juz wczensiej, to wszystko bylo w nim ukryte. Jak mowi Joker, on nie zrobil z niego potwora. On tylko pokazal jak niewiele wystarczy by sie nim stac. Mamy mrocznego rycerza, ktory w dobrej sprawie potrafi poswiecic wiele. Potrafil poswiecic ludzi, potrafil zblizyc sie do zla. A nawet ocierac sie o jego granice. Nastepnie postanawia dla dobra ludzi, by nie zabic w nich wiary wziac cala wine na siebie i stac sie dla nich tym zlym. Mamy na koniec gwiazde wieczoru, jak sam o sobie Joker powiedzial. Uosobienie zla. Ale czy na pewno mozna oceniac go jednoznacznie? Nie. Oczywiscie, jest morderca, jest bestia. Ale robi to nie dla zyskow, robi to, poniewarz wierzy. Wierzy w zlo, ale jednak wierzy. Amerykanie morduja ludzi dla ropy. Krzyczacy-chrzescijanie pod przykrywka wiary mordowali dla zyskow. A Joker cala swoja czesc fortuny pali. Czy jest wiec calkowicie zly? Czy gorszy jest mord dla wiary, czy dla zysku? I kolejna sprawa moralna. Czy w obliczu zagrozenia wlasnego zycia, praworzadny mieszkaniec miasta zabije statek pelen recydywistow, mordercow, zlodziei? Zarazy, ktora trapi swiat? Czy moze morderca okaze jednak odrobine czlowieczenstwa, honoru?
Tutaj dochodzimy do jedynego zawodu w calym filmie. Po scenie, w ktorej wiezien wyrzuca zapalnik, spodziewalem sie krwawej rzezi spowodowanej przez "praworzadnych". Byloby to idealne dopelnienie calego filmu, pokazania za nikt nie jest jednoznaczny. Ze nikt nie jest bialym rycerzem. A tytul nie odnosi sie jedynie do samego Batmana. Ale jako ze film jest przeznaczony rowniez dla mlodszych, pokazano upadek moralnego obywatela tylko w formie ukazania woli morderstwa, a nastepnie jego tchorzostwa. Troche szkoda.
Co do ujec- kwestia gustu. Sceny akcji bardzo niepodobaly mi sie w Begins, tutaj byly na wysokim poziomie. Byly w miare czytelne. No, poza akcja z sonarem i zakladnikami clownami. Kamera zbyt szalala, tak jak w Begins. Ale napad na bank, czy tez akcja z konwojem sfilmowane mistrzowsko.
no pomysł na ukazanie wybuchu szyby na piętrze od zewnątrz był bardzo fajny - i to było jedyne pomysłowe ujecie z początku. Reszta z bankiem była ok ale akurat nic spekatularnego sie tam nie działo.
Potem z tymi fałszywymi batmanami to tylko jak pierdyknął w murek było fajne :) - jak sie pojawił batman prawdziwy to sie okazało ze wcale on wiele lepiej od nich nie wyglądał ;)
Póżniej ta rozmowa jest często nie potrzebna - np wielce mąrde słowa etatowego mądralińskiego FREEMANA, który jakąś prostacką historyjke opowiada by wytłumaczyć głupiemu batmanowi ze joker to jest psychopata ktoremu na kasie nie zależy (I batman sobie pomyśłał "AHAAAAAAAAAA....")
Jak idiotyczną technologie można tłumaczyć tym że to komiks?
Czyli co? Ja naprawde nie dlatego czytałem komiksu - gdyby w tych komiksach znalazł takie debilizmy to bym je odłożył. Na tym polega dobry świat - ze staramy się go urzeczywistnić. Jest magiczny, inny ale wciąż wydaje sie w zasięgu świadomości - to nie jest kolejny film Lyncha.
Jak mówiłem wczesniej - jesli tracimy jakąkolwiek logike to wszystko przestaje mieć znaczenie - dlaczego w takim razie nie wymyslał uządzenia co rozpoznaje jokera i go zabija!/
Ma nawet lepszy i bardziej logiczny pomysł niż zrobienie z każdej komórki w mieście (sic!) sonara.
Mogli zrobić urządzeniia, które namierzy satelitarnie Jokera znajdując go po kodzie genetycznym (o fuck! to nawet wydaje sie logiczne! ;)
Ja nie wiem dokłądnie jakich częstotliwości używa sonar dla zbadania terenu - ale nie wydaje mi sie by było tak ograniczone do słuchawki telefonu komórkowego, w której zakres odbieranych częstotliwosći pokrywa tylko bardzo wąski środek!!!!
pomijam w ogole nie możliwość przeniesienia obrazów milionów komórek na te ekrany i na dodatek selekcji tego materiału tak by znaleść akurat te komórki na statku!!! to jest jakiś wieża babel bubli.
Na tym polega odróżnienie dobrego S-F od fantastyki.
jeśli coś obecnie nawet teoretycznie wydaje sie niemożliwe to jest to fantastyka.
tu nie wiadomo co było - nie był to s-f ale przecież komiksy o superbohaterach do fantastyki raczej bym nie zaliczył.
generalnie to jednak tak po 20 minutach filmu stwierdziłem ze Batman to nie jest dobra postać - ciężko ją urealnić. Superbohater musi mieć jakąs moc bo inaczej ciężko zachować (co nie znaczy ze jest to niemozliwe) całą logike obrazu. Skrajnym też głupim bohaterem jest SUperman - który z kolei "może wszystko".
Faktycznie Bale wiele do grania nie miał - ale on gra i tak identycznie w kazdym jego filmie więc wnioskuje ze moze inny aktor coś by wniósł więcej.
Walki Zła z Dobrem i mieszania tych wartości tu nie było - były na siłe wrecz wbijane do głowy na końcu filmu.
Dlaczego niby mam uważać ze Batman nie jest dobry? - czemu w ogole chcieli go wpakować do więzienia? bo co? bo zabijał złoczyńców?
to jest banał zwykły, który już w bajkach dla dzieci jest poruszany. Tu wcale nie był zgłebiony nic a nic.
Czy ja wymagam za dużo od filmu zrobionego na podstawie komiksu?
Oczywiscie że nie - da sie zrobić lepiej! Chociażby X- MAN 3 był bardziej przejmujący ukazując problemu ludzi mutantów.
A same komiksu mają w sobie ogromnei dużo z psychologii, realizmu - tego tu nie było.
No wlasnie po cholere zrobili z Niego zwierzyne lowna zeby w trzeciej czesci wezwac Punishera ktory jak wiadomo lubi sobie zapolowac?
No ale ja sie pytam po co go scigac to nie lepiej bylo Denta/Dwie Twraze scigac po tym jak uciekl ze szpitala
Troche niezbyt uwaznie ogladales film. Batman poswiecil sie dla ludzi, ktorzy beda go scigac. On chcial by ludzie dalej wierzyli w to, ze Dent byl Bialym Rycerzem, najbardziej sprawiedliwym w Gotham. Byl zywym symbolem wszystkiego w co wierzyli mieszkancy. Zabicie tej legendy byloby to tak, jakby Polakom powiedziec, ze Jan Pawel II byl seryjnym morderca i udokumentowac to. Chodzilo o wiare ludzi, bez ktorej Gotham upadloby jeszcze nizej, ludzie zyliby w strachu, pozbawieni nadziei. Tego wlasnie chcial Joker. Batman doprowadzil do ostatecznej kleski Jokera.
To chyba nie Fox opowiadal historyjke, ale Alfred. Poza tym, tekst ktory pojawil sie pozniej odnosnie tej historyjki "-Zlapaliscie tego zlodzieja? -Tak. -Jak to zrobiliscie? -Spalilismy caly las" byl akurat bardzo dobry ;) Nie mozna wymagac od tego filmu zbyt glebokiej psychologii. To jest hollywoodzki, letni hit.
Nie zrobili az tak kretynskiego urzadzenia, wiec nie rozumiem po co popadac w taka skrajnosc. Nie jest to rowniez normalny sonar, a cos, co dziala na podobnej zasadzie. Dla laikow z zakresu fizyki, do ktorych niestety ( a moze i na szczescie, przynajmniej nie mam zepsutego odbioru tego filmu;) ) ja rowniez naleze, jest to rzecz ktora wydaje sie prawdopodobna. Nie jest to calkowicie realistyczne, ale w kazdym razie duzo bardziej niz badanie DNA za pomoca satelity ;) Jakos ten obraz zostal polaczony i wyswietlony. Nie ma w co zbyt gleboko w to wnikac. Znalezienie komorek na statku to przeciez nic trudnego. Juz od dawna istnieje mozliwosc lokalizacji komorki, nie jest to zadne sf. A Jokera znaleziono dzieki probce jego glosu. Rozpoznawanie glosu rowniez nie jest niczym niezwyklym, taka technlogia rowniez istnieje.
Fakt, postac Batmana trudno jest urealnic. Trzeba odwolywac sie do technologii, moze nawet wybiegajacej w przyszlosc. W kazdym razie ludzie w wiekszosci jednak lubia takie dziwne urzadzenia z przyszlosci, czy tez wspolczesnie tajnie ukrywane. Oczywiscie Batman moglby po prostu przeszukiwac kazdy kolejny budynek, ale w tych filmach mimo wszystko chodzi o widowiskowosc.
To, ze gra identycznie w kazdym filmie wcale nie oznacza, ze zle zagral Batmana. Oznacza to jedynie ze jest srednim aktorem. Ale nie powinno sie oceniac roli przez pryzmat calego dorobku aktora, a przez to, jak pasuje jego kreacja do filmu. Pasuje dobrze, wiec to, ze w innych filmach gra tak samo dla mnie niczego nie oznacza, a na pewno nie czyni filmu gorszym. Co najwyzej moze zepsuc moje zdanie o samym Bale'u.
Batman nie jest dobry, bo pozwalal umierac niewinnym ludziom. Nie ujawni l swojej tozsamosci (ok, planowal to zrobic, ale i tak nie po pierwszym morderstwie). Za to zginela rowniez Rachel. Czy uwazasz ze byla ona jednym ze zloczyncow? Poza tym torturowal ludzi. Rowniez nie jest to zbyt szlachetne postepowanie. Ludzie chcieli go w wiezieniu, bo wierzyli ze dzieki temu skonczy sie koszmar zabijania przez Jokera niewinnych. Trzeba po prostu nad tym wszystkim troche pomyslec, zanim wyda sie werdykt ze jest to plytkie. W bajkach dla dzieci jest mowa o tym zeby nie oceniac ludzi powierzchownie, bo zly moze okazac sie dobry. A nie o tym ze nie ma idealnego dobra i idealnego zla, ze granica jest bardzo cienka, a przekroczyc ja jest niezwykle latwo.
alfred alfred - Freeman występuje chyba w każdym filmie osttnio...wszedzi go widze... ;) szkoda Caina w zasadzie na tak małą rulke...
hollywoodzki letni film to Iron Man - Batman starał się być czymś więcej dlatego tym bardziej wpienia mnie to udawanie.
no ok - z tym statkiem ze znalezli to ja myslalem ze tak na sucho porpsotu cos znalezli - nie kojarze by była o tym jakas informacja w tv czy gdzieś ze Freeman wiedział w ktora strone nakierowąc.
SAM SONAR jest prawdopodobny oczywiscie. ale nie podlączenie go pod komórki ludzi!
Poza tym - rozdrabniam sie niby tak na te sceny - ale co było poza nimi? wg mnie nic - nie był ani widowiskowy, ani "przebiegły"
Ale tam nie bylo mowy o podlaczeniu sonaru pod komorki... Sonar uzywa dzwieku do sprawdzania odleglosci od roznych obiektow. Tutaj role sonaru pelnila sama komorka- wysylala fale i odbierala te, ktore odbily sie i do niej wrocily. Pozniej analizowane bylo to przez jakies urzadzenie ktore opracowal kiedys Fox i zamieniane w trojwymiarowy obraz. Tak przynajmniej ja to zrozumialem. Nie wiem tylko, w jakiej czestotliwosci dziala komorka, czy przypadkiem jej fale nie przechodza przez cialo ludzi.
a no to troche zmienia postać rzeczy jesli nie było podłączania. Fizycznie jednak wątpie by komórka....aaaaaaaaa..........w ogole co za różnica? - nie przez sonar i nie przez odciski palćów ten film jest słaby.
"Czy ja wymagam za dużo od filmu zrobionego na podstawie komiksu?" TAK
"Oczywiscie że nie - da sie zrobić lepiej! Chociażby X- MAN 3 był bardziej przejmujący ukazując problemu ludzi mutantów." O bile ja pamiętam te problemy były ukazane w 2 pierwszych częsciach w 3 był problem wyboru pomiędzy zwykłym życiem,a supermocą. Bardzo mało rozwinięty.
"A same komiksu mają w sobie ogromnei dużo z psychologii, realizmu - tego tu nie było." Jeżeli komiksy mają w sobie ogromnie dużo z realizmu to ziemia jest płaska.
"generalnie to jednak tak po 20 minutach filmu stwierdziłem ze Batman to nie jest dobra postać - ciężko ją urealnić." Czy my myślimy o tym samym Batmanie???
Nie zgodze sie z toba, ze komiksy nie sa realne i wypelnione psychologia. Niech przykladem bedzie chocby wlasnie Zabojczy zart, na ktorym troche wzorowali sie tworcy. Komiks gleboki, duzo w nim psychologii. Rowniez jego motywem jest popchniecie ludzi do zla, do szalenstwa.
Wypełniome psychologią tak, realistyczne nie...
Weźmy np. takiego Supermana. Pochodzi z kosmosu, lata itd. Jest tak wspaniały, że zawsze kiedy musi uratować 2 osoby w tym samym momencie zawsze mu się udaje.
Banda X-menów i ich moce, Spiderman ugryziony przez napromieniowanego pająka i jego ekwilibrystyczne wyczyny Gdzie tu realizm?????
Jasne, ale jako, ze film jest o Batmanie, to mowie o komiksach dotyczacych Batmana ;) Oczywiscie, ze sa tam rowniez rozne dziwolagi, ale nadprzyrodzonych mocy chyba jednak nikt tam nie ma...
Skoro jest to film o komiksie to i ludzie mają sie zachowywać nierealnie, zarzucać widza debilizmami?
Komu podobał się Wanted i jego podkrecanie kul ręka do góry! (moja się nie podnosi)
Nie ma co tego tłumaczyć ludziom, kótrzy nie potrafią zrozumieć o jakiego typu realizm chodzi. Na prawde nie chce mi sie bo to jest jak walenie głową w mur...
Batman nie ma supermocy,więc logiczne jest, że musi korzystać z nowinek technicznych. Technika idzie na przód kto wie co wymyślą spece za parę lat. Skoro szukałeś realistycznego filmu (co w przypadku adaptacji komiksu jest mało prawdopodobne) to idź na chłopaki też płaczą.
"Czy ja wymagam za dużo od filmu zrobionego na podstawie komiksu?
Oczywiscie że nie - da sie zrobić lepiej! Chociażby X- MAN 3 był bardziej przejmujący ukazując problemu ludzi mutantów.
A same komiksu mają w sobie ogromnei dużo z psychologii, realizmu - tego tu nie było."
"X-Man 3". No i tu wyszło szydło z worka. Uważa, że ten film był bardziej przejmujący. Boże zmiłuj się nad nim.
Zgodzę się z tym że gra Bale'a plastikowa, może takie było założenie Nolana, a może aż tak został przyśmiony przez Ledgera i zepchnięty na dalszy plan, nie wiem.
Joker był zagrany super. Robiło się ciekawie zawsze gdy się pojawiał, pomiędzy bywało nudnawo, to fakt.
Zgodzę się też że nie były wyraźnie zarysowane motywy przemiany Denta, nie wiadomo czy są parą z Rachel czy nie. Przypomina mi to trochę przemianę Anakina w Vadera, czyli pstryk... i jestem zły.
Niemniej uważam że film jest świetny, a zaznaczam że nie jestem fanem Batmana.
Ten film jest fikcją, bajką o walce dobra ze złem. W bajce wszystko jest możliwe. Można skoczyć z wieżowca, można dostać z bazooki, można w lodówce przeżyć wybuch bomby atmowej.
Kino tego rodzaju ma nas bawić, oderwać od realizmu codzienności,na dwie godziny oduczyć racjonalnego myślenia.
Gdy chcę obejrzeć tkliwą historię pozbawioną absurdu idę do kina na mołdawski dramat.