Bardzo dobre słowa :)
Joker jest jednym z niewielu Czarnych Charakterów, których... lubię. Pewnie bym skończył z nożem w gardle, kulką w plecach, albo z ołówkiem w głowie, ale też bym się opowiedział po stronie Jokera :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Zgadzam się z... Joker to również i mój ulubiony Czarny Charakter pierwszy i ostatni ;P (Heath dobrze zagrał, będzie mi brakowało H.L )

Może to i głupie, ale ja też. Imponująca postać. Jak dla mnie złoczyńca doskonały!

określiłabym to zwykłym, znanym słowem: fascynacja. Bo czy Joker nie fascynuje? Jak siedziałam w kinie to miałam ochotę wstać, krzyknąć, wzdychać, nie wiem. Nie umiałam spokojnie usiedzieć w fotelu jak go widziałam. zmiażdżył mnie.
fascynacja. oczywiście, że poszłabym za Jokerem. przynajmniej za TYM Jokerem, bo nie ukrywam, że Joker Nickolsona powinien pochylić głowę.. i pewnie spłonę za to w piekle i zostanę zniszczona przez wyznawców Tima Burtona.. podkreślę tylko, że sama do nich należę.

To ja posunę się dalej, swteordzajac ze Joker wcale brzydki nie był... Przynajmniej dla mnie:P
Uwzglednaiajc blizny (ktore, badzmy szczrzy, wcale mocno szpecace nie byly) Joker ma sexowne rysy twarzy, nie mowiac juz o fascynujacej aurze, jaka go otwacza;]
I mysle, ze nawet jego ubytki w sprawach higieny nie byly by na tyle odpychajace, bym w sytuacji Joker, a batman wybrala tego drugiego;] I to nie tylko wina slabosci do czarnych charakterow- tej Joker poprstu cos w sobie ma. Duuuzo tego czegos:P

a tam, Joker tak naprawdę mył zęby, tylko przed akcją dla picu sobie je podkolorowywał kredkami woskowymi :DDD wszystko aby myśleć, że jest świrem heheh
poza tym jak chodził do spożywczaka za rogiem to też musiał się jakoś maskować, powiedzmy jakieś ciuchy menela i kto zwróci uwagę na brudasa jakich pełno w Gotham, kupującego litr mleka+2 bułki XD
(coś chyba wspominałam o takiej ściemie w moim temacie ;) ogólnie można wyprzeć z umysłu tego typu szczegóły, np Euchrid z powieści Nicka Cave'a miał mega popsute zęby itd, a w moim odczuciu to był przystojniak :P)

*Nicholsona, przepraszam za literówkę. [żeby potem nikt sie nie rzucał,ze nawet nie potrafię napisać poprawnie.]

Ja raczej też wolę Jokera (jest ciekawszy od Batmana)
Wizualnie mi się podobał (to znaczy nie uważam że był brzydki)

Kocham wszystkie Czarne charaktery( Voldemort te oczka , Amon Goeth może nie taki mroczny ale uwidł mnie) Mają w sobie " to coś" co przyciąga widza z jednej strony jest ci ich żal chcesz być z nim on jest taki inny tą inność właśnie podziwiam!!! A jeśli chodzi o urode też mają coś w niej! Dla mnie są przystojni a w moim sercu zawsze myśle że też trochę romantyczni( pamiętajmy że oni też do znali zła na własnej skórze)

Ok to teraz na temat Joker jest wspanaiły!! Również stanełabym po jego stronie!!Luibię takich przystojniakówe zagadki intrygi i tę tajemniczość!!! Super rola super Heath czegóż chcieć więcej

NIECH ŻYJĄ CZARNE CHARAKTERY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dokładnie. Ja też zawsze miałam słabość do czarnych charakterów, praktycznie zawsze wolę ich, niż 'jasną stronę' która zazwyczaj jest po prostu mdła i bezbarwna..

A co sądzicie o jego śmiechu? Dla mnie był....poezją dla ucha ;p
Jak tak czytam to rzeczywiście...może nie był taki brzydki? Mi się spodobał jego niski głos i OCZY :)
Po prostu...postać niezapomniana!! Fenomen!!
Z taką mocną osobowością można przenosić góry.

Panowie czytajacy ten temat musza lapac sie za glowe:P Rzeczwiscie, my kobiety, jestemy w pewnien sposób... irracjolne?:P Ale to urocze^^

Brzydki? Wogóle nie był. Przynajmnie dla mnie. Podczas mojego drugiego seansu w kinie siedziałam jak zahipnotyzowana i czekalam tylko na kolejna scene z jokerem.
I na nic sie zdaly biadolenia zirytowanego kumpla: "ja rozumiem wszytsko, ale ten facet nosi make up, ma na buzce wieczny usmieszek i rpzejawia nadmierne zainteresowanie bronia wszelkiego kalibru". Nawet przyglądajac sie zdjeciom juz po seansie, uwzgledniajac wsyztsko, lacznie z przetluszczonymi wlosami i tym, ze nie palil sie najbardziej do zmieniania ciuszkow w glowie kolatalo mi sie jedno zdnaie

Jakie ciasteczko

Plusy (minusy) tej a nie innej plci:P

'jakie ciasteczko' to chyba najmniej odpowiedni komentarz na temat Jokera jaki kiedykolwiek usłyszałam/przeczytałam..

Mysle, ze kobietom podoba sie w perwersyjny sposob Joker, bo wiedza, ze za tym make-up'em kryje sie naprawde atrakcyjna twarz Heath'a. Na IMDB jest caly watek Who else found the Joker sexy? i liczy juz sobie z 10 stron :)Nie jestescie same dziewczyny.

http://www.imdb.com/name/nm0005132/board/flat/113197219

Batman jest zwykłym obrońcą świata.Bądźmy szczerzy że takie postacie nudzą,najbardziej fascynujące w tym komiksowym świecie Gotham City jak dla mnie są w gruncie rzeczy wątki poboczne.Joker to faktycznie złoczyńca z klasą,nie nazwałbym go seksownym,a już napewno nie fizycznie :P Ma jednak w sobie coś ciekawego być może to erotyzm umysłu choć domyślam się że płeć przeciwna która wypowiada się po stronie Jokera na tym forum w rzeczywistości za długo by z nim nie wytrzymała;)

Zapomnialam tez dodac, ze po kiedy pierwszy raz wrocilam do domu po filmie, tej samej nocy snil mi sie bardzo dziwny sen z Jokerem. Cala noc trwaly jakies przygody, niestety, zadnych o zabarwieniu erotycznym nie bylo;), ale pamietam, jak pod koniec widzialam go bardzo blisko i przeszyl mnie strach, ze zaraz zrobi mi krzywde, a on tylko sie jakos tak smutnie usmiechnal i minal mnie, idac w kierunku jakiegos tunelu.

To wszystko wina Ledger'a. On po prostu stworzyl postac tak intensywna, ze nie mozna ot tak o niej zapomniec po wyjsciu z kina.

Ach, Edwardzie, jestes facetem, przestraszylbys, gdzybys sie dowiedzial, jacy mezczyzni czasami fascynuja kobiety:) Grzeczni chlopcy bardzo rzadko pojawiaja sie w fantazjach.

"Cala noc trwaly jakies przygody, niestety, zadnych o zabarwieniu erotycznym nie bylo"

no ładnie, ładnie :p
ale jak to mówią "nic co ludzkie nie jest mi obce":p

ja też jestem bardziej za Jokerem :D
tylko dla niego byłam na Batmanie 3 razy :D:D
poprostu BOSKI >:D

"LOL! He would go even MORE Psycho in bed!" - to mnie rozwaliło :DDD
no ale ja jeszcze nie doszłam do tego aspektu ;)))) jeszcze ;)

"ja rozumiem wszytsko, ale ten facet nosi make up, ma na buzce wieczny usmieszek i rpzejawia nadmierne zainteresowanie bronia wszelkiego kalibru" - no właśnie kumpel wymienił TE najlepsze cechy, oczywiście mały procent.
hehe a może Joker miał kilka kompletów ciuchów? ;) zmieniał tylko na czyste...? ale tamte myk do pralki :D
btw to Batman musiał mieć bardziej capiące włosy pod tym hełmem, Joker przynajmniej je wietrzył :DDD nie wspominając o innych częściach ciała heheh
a poza tym kumpel... co tam kumpel, mój facet ma już dość słuchania o Jokerze, chociaż go ta postać również zmiażdżyła ;)

cóż mnie nigdy nie kręcili tacy faceci jak Batman ;)
a Joker.... hehehheheheheheeheheheh xDDDD
no a tak poza tym to Joker był przystojny, a nie brzydki, taki uroczo rozczochrany :)))) dokładnie w moim typie. jak już gdzieś pisałam, jak zobaczyłam pierwszy raz ten plakat
http://filmonic.com/wp-content/uploads/2008/05/joker-banner.jpg
siedząc na krzesełku w poczekalni kina (foyer? ;) ) to mnie dosłownie wgniotło w krzesło i musiałam nad sobą panować... heheheh odruchy nastolatki ;)
cóż przynajmniej ja nie widzę w Jokerze Ledgera - Joker bardziej mi się podoba jako facet niż Ledger ;) te blizny dodają mu uroku, a jak strzela to tylko och i ach i w ogóle jest taki złyyyyyyyyyyyyyyy :DDD

(no tak samo Hannibal to mój faworyt, Snape, a moja największa miłość to Seishirou Sakurazuka, jeśli ktoś się orientuje co to za postać, to moja fascynacja Jokerem nie powinna dziwić ani w 1 procencie ;) )

jeszcze dodam, że to coś jak wybór między Skrzetuskim a Bohunem :DDD

Wybór Skrzetuski a Bohun- Nigdy nie rozumiałam Heleny:P

Kilka lat temu nasze kina miały przyjemność goscicna ekranach musical "Upiór w oprze". "Mówię"tu właściwie o scenie na cmentarzu, kiedy to "dzielny i waleczny rycerz na białych (dosłownie) koniu" heroicznie ratuje Christine przed wpadnieciem w niegodziwe łapy Eryka. W czasie seansu kinowego kilkoro widzów nie wytrzymało i dało słyszec się pełne dezaprobaty krzyki "A spier****j wreszcie!" Co ciekawe znalazły się wśród nich równierz meskie glosy:P

Fascynacja Jokerem nie powinna moim zdnanien buzić zadnego zdziwienia. Toć od dawien dawna w przekazach ustnych istnial mit budzacych groze istot, takich jak wabiace nieswiadomych niebezpieczenstwa rybakow syreny, wampirów, nimf i czarownic, zazwyczaj podszyte perwersjami i silnie oziałujące na słuchacza pod względem erotycznym. Może chodzi o to, że nie jestesmy w stanie dokonca zrozumiec zla- a to co niepoznane zawsze fascynuje:P

A abstrachujac od wywodu, rzecyzwiscie, rozwiane loczki Jokera potrafia zauroczyc ^^

Byłam wtedy na jakiś filmie i zobaczyłam zwiastun z Jokerem to od razu wiedziałam że to jest to !! Że Joket to wspaniały i fascunujący bohater!!!!! Ten jedo make up nparawde nie był aż taki zły!!!! A ubrania napewno prał :) jak powiedziała po przednio koleżanka!!!!:)

I ta rola nigdy nie daje mi się zapomnieć!!! Te Czarne charaktery tak rzeźbią się w mojej pamięci że nie mogę o nich zapomnieć!!! Zostawiają kawałek siebie w mnie!!!! Zawewze kręce z nimi jakieś inne wątki!!!!

heheheh ja też popuszczam wodze wyobraźni ;)
jako praktykująca yaoistka, po zobaczeniu BB z towarem pierwszej jakości czyli Scarecrowem i wprowadzona w błąd (?), że w TDK Scarecrow będzie pracował dla Jokera - od razu zrobiłam z nich pairing :DDD

Widzę że mój temat Was zainteresował :) Bardzo mnie to cieszy ;];]
Fajnie poczytać,że nietylko ja tak uważam na temat Jokera

kuraiko, nie jesteś sama jeśli chodzi o Seishiro Sakurazukę:D

a w przypadku filmu o Batmanie, to że tak powiem "I believe in Harvey Dent":)

Na pewno bym skończyła z uśmiechem na twarzy, ale poszłabym z Jokerem :D
Fascynuje mnie on :))

Wycinek z Wikipedii:

"Na planie zdjęciowym do filmu kostium aktorki Maggie Gyllenhaal (siostra aktora grającego kochanka Heatha Ledgera w Tajemnicy Brokeback Mountain) zapalił się od generatora efektów specjalnych. Na pomoc aktorce rzucił się grający Jokera, Heath Ledger . Dzięki niemu Maggie nie odniosła żadnych obrażeń. Aktorka z wdzięczności ucałowała Heatha na co on odpowiedział: Twój brat lepiej całuje."


:)

OMG :DDDDDDDDDDDD
mnie się obiło o uszy, że Jake jest bi, o Ledgerze nie słyszałam takich rewelacji ;)
nom, to jeszcze łatwiej mi sobie wyobrazić Jokera ze Scarecrowem, zwłaszcza, że w części komiksów Joker był... gejem ;)

Równierz jestem zagorzała yaoistka, ale wole Jokera w wersji hetero;]

too sexy, too hot xD
be mine:P

tak po krutce^^

no ja na razie "eksploatuję" wersję hetero Jokera ;)))))))))))))))
nie mam zamiaru tworzyć trójkąta dla Scarecrowa :DDD ale może potem się zajmę tym pairingiem ;)
całe szczęście Joker nie miał kobity więc nie musimy go na siłę łączyć z jakimś towarem, coby mieć go pośrednio na wyłączność. (częsty syndrom - łącząc postać męską z innym facetem niejako wypieramy fikcyjne "rywalki" tłumacząc, że płeć przeciwna i tak go nie interesuje, więc nie miałybyśmy szans, a tak mamy jeszcze jedno ciacho ^^)
tak więc obie formy są ok :>

heheh wolę nie wiedzieć, co myślą faceci jeśli czytają ten temat ;)

a faceci niech spadaja na drzewo. daleko im do jokera wiec niech sie nie odzywaja :D
a i chcialabym podziekowac zalozycielce tematu, jak to dobrze ze to nie tylko mnie dopadlo XD

piękne stwierdzenie :DDD
oj niestety, wśród realnych facetów rzadko się trafiają takie egzemplarze ;) oczywiście nie chodzi mi o jakiś świrów chodzących z nożami z pomalowaną twarzą, ale o całą resztę cech charakteru i ten magnetyzm echhhhhh
biedni faceci, którzy poszli na ten film z dziewczynami ;) (w tym mój własny :PPP)

A ja reprezentuję tę "drugą" część damskiej widowni: GDYBY PO JEDNEJ STRONIE Z WYCIĄGNIĘTA RĘKA STAŁ BATMAN A PO DRUGIEJ JOKER, ODPOWIEDŹ JEST JASNA- POSZŁABYM Z Batmanem.
Zawsze wolałam brunetów o brązowych oczach ;)
(Gdyby tylko tak nie charczał w przebraniu...)

:DDD charczenie było koszmarne ;)
co ciekawe Joker też ma brązowe oczy ;)
mnie się podoba Batman, ale tylko jako Bruce, bo przynajmniej mówi normalnie. niestety Bruce nie był taki zdecydowany...
a co z wyborem Bohun - Skrzetuski? bo moja teoria jest taka, że te co wybierają Batmana to wolą i Skrzetuskiego, no ale oczywiście mogę się grubo mylić ;)

Joker to moja ulubiona postać ze wszystkich możliwych filmów, więc moje stanowisko jest jasne... ;)) Ta postać jest genialna, a do tego Heath równie genialnie ją odegrał. Cóż więcej można dodać?

Joker był niesamowicie śmieszny. W sali było sporo osób, ale ja chyba smiałam sie najgłosniej przy każdym jego ruchu, żARCIE nawet tym kiepskim(czym sam się chwalił) Genialna rola Heatha, ale!!!! Zwróćcie uwagę, że rola Batmana tez nie jest cukierkowa co może pociągać. Perfekcyjne zakończenie! Batman jako mroczny rycerz, zawsze w cieniu, ale taka jest jego rola, to jest również pociągające. I świetnie zagrana rola Bale, ten mocny, mroczny głos kiedy był batmanem!

Heath spisał się genialnie jako Joker i bardziej przykuł moją uwagę niż Christian w roli Batmana:)

'Gdybym miała wybierać pomiędzy ich dłońmi' to pociagnęłabym ich obydwu. I bym ich obydwu z łóżka nie wyrzuciła :)
Po pierwsze, to Bale jest sexi, po drugie, to Batman zawsze mnie kręcił, można rzec: first love of my life. Jak się złoży to w całość, to mamy odpowiedź. Od razu chcę powiedzieć, że mi Jego ochrypły głos się spodobał, choć na początku drażnił, ale potem stopił się z wizerunkiem Batsego: On też ma być mroczny. Dlatego 'zmutowana chrypa' miło drazniła małżowinę.
Dziwię się też, że ludzie uważają, że Batman jest przytłoczony przez inne postaci. Batman zawsze był przytłoczony, bo to Batman. Czarne charaktry mają dominować, a Batman ma nie zawracać na siebie uwagi. Bo tak naprawdę to Panicz Wayne. Sexowny, elegancki, zblazowany bogacz. Sceny z jego udziałem, gdy otoczony jest lachonami i udaje zupełnego kretyna- tępego, egoistycznego dupka wymiatają. Spójrzcie Panie: tak naprawdę On jest rozdarty. Kocha jedną kobietę, chce dla niej zrzucić lateksowe majtki.
Nie wspomnę o Jego wozach, kasie i garniturach. Wszak każda samiczka jest trochę materialistką :)
A Joker. Joker to istne przeciwieństwo. Co Nas w Nim pociąga. On nie pogłaszcze Nas po główce, jak będzie trzeba, to nawet przyłoży i potnie :) Ale to Nas w końcy kręci, nie? Zresztą, Ledger to przystojniak, więc blizny dodają mu tylko smaczku. Jest bardzo inteligenty. I śmieszny. Tak, tak, On jest śmieszny, podobnie jak Nicholson. I te Jego żarciki, gesty, mimika, mlaskanie, język na wirzchu, czasami ma minę zabiedzonego szczeniaka, wydaje się taki bezradny, nieudolny, by za chwilę się rrucić do gardła jak doberman. Niech nie zwiodą Was jego pokraczne ruchy, tak naprawdę jest wiotki i szybki. Co w niektórym kadrze da się dojrzeć. Poza tym fajnie się ubiera, ma gdzieś pieniądze i laski. I co tu ukrywać: lubi Batsego.
Tak więc, dzisiejszej nocy moje Panie, biorę Ich dwóch do mego łóżka :)

:DDD uważaj, bo wg niektórych źródeł Joker jest "bat-sexual" XD
więc trzeba czaić, aby się zbytnio sobą nie zajęli.
poza tym ja uważam, że Jok ma kasę, no może nie tyle ile Bruce....
"Sceny z jego udziałem, gdy otoczony jest lachonami i udaje zupełnego kretyna- tępego, egoistycznego dupka wymiatają." zgadzam się - ja wolę Bruce'a niż Batmana XD może Rachel też miała taki zgryz ;)

"on nie pogłaszcze Nas po główce, jak będzie trzeba, to nawet przyłoży i potnie :) Ale to Nas w końcy kręci, nie?"
O widzę miłośniczka BDSM :>
Podaj namiary na siebie ;)

Psze państwa, że niby BRZYDKI? A gdzież tam ;) Mi zawsze bardzo podobał się Heath, mniej więcej od czasu tajemnicy Brokeback Mountain, gdzie były niesamowicie wręcz męski ;]
Natomiast tu... Podpisuję się pod pozostałymi wypowiadającymi się w tym temacie - psychopaci są fascynujący. Więc Heath ze swoimi ślicznymi oczami i głębokim głosem, w roli kompletnego psychopaty, socjopaty z zabójczym śmiechem... To coś po prostu idealnego ;)

heheeh mnie się w Tajemnicy... bardziej podobał Jake - Ennis tak cedził przez zęby ;) moim zdaniem Joker daje Ledgerowi to, czego mu w moim odczuciu brakowało ;)
a poza tym... spójrzcie na tą tapetkę http://mroczny.rycerz.filmweb.pl/Wallpaper?wallpaper.id=29693
tu nie dość, że Joker wygląda zabójczo przystojnie, to jeszcze sprawia na mnie wrażenie tragicznego bohatera :P (a nie groźnego złego psychola ;) ). chyba nie taki był zamysł autora zdjęcia, a ciekawa jestem czy autorzy filmu i sam odtwórca roli przewidzieli, że Joker wzbudzi szybsze bicie serc kobiecych ;)

Nie od dziś wiadomo, że wszystkich zachwyca zło.
A Joker po prostu robił to, na co miał ochotę. Względem swojego sumienia, specyficznego bo specyficznego, ale jednak. Może dlatego tak ludzi fascynują takie postaci - bez zasad, moralności, konwenansów i pruderii. Zło samo w sobie jest pociągające. Pomyślcie, jak byłoby wspaniale choć na jeden dzień pozbyć się ograniczeń. Wyzwolić najskrytsze żądze...
Zło jest sexowne.
A wykonaniu Jokera bezkonkurencyjne.
Wybieram oczywiście Jokera.
Przez cały seans śmiałem się razem z nim, przez 2,5 godziny poczułem się wyzwolony.
Uwielbiam...

JOKER, on ma to coś czego Batmanowi zabrakło.
Błysk w oku, charakter, dowcip. A jego śmiech i mlaskanie rozwaliło mnie zupełnie. I tak, Joker, Joker był przystojny!! i jak już zdążyłam zauważyć nie tylko ja tak myślę :)
A jeśli chodzi o pozytywnych bohaterów… Gordon był wspaniały !

A ja sobie tak myślę, że jakby przyczepiać się już tak do Batmana, to warto by było przypomnieć sobie American Psycho. Tam było mistrzostwo w wykonaniu Bale'a. Zagrał takiego świra, że głowa mała. Pokuszę się o małą profanację. Bale byłby w stanie zagrać też Jokera. Kto pamięta postać Beatmana ( tudzież stapia się z Batmanem ) wie o co chodzi :) I też chadza w garniakach, ma eleganckie apartamenty i maniery Panicza. I te ciało, eh...
Albo jak biega z piłą mechaniczną, nago, w samych kapciuszkach? :) Pewnie po kasety video :)

Bale potrafi zagrać jak już pisałam - i świra i Jezusa :D :D

hmm, ale chyba nikt tu nie twierdzi, ze Bale nie potrafi grać, bo potrafi i to jak !
a Jezusa niestety nie widziałam, ale nadrobie :)